PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=644652}

Arrow

2012 - 2020
7,3 64 tys. ocen
7,3 10 1 63888
6,0 13 krytyków
Arrow
powrót do forum serialu Arrow

I stało się. Prometheus skończył z zabawą i przeszedł faktycznie do czynów mających na celu zniszczenie Olivera. A ta końcowka mogła na niektórych zrobic szokujące wrażenie. Skąd, jak, dlaczego, Ja się mogę tylko tego domyślić.

mario_1981

No ba! :)

ocenił(a) serial na 7
rafiq11

W S2 Felka zapytała Olivera "Kiedy nauczyłeś się pilotować samolot?"
W tym odcinku Thea co nieco wyjaśniła tę kwestię opowiadając o wypadzie na US Open, kiedy Tommy i Oliver próbowali wylądować helikopterem na korcie (czy gdzieś obok, mniejsza o to), żeby zaimponować Marii Sharapovej.
Jak widać te skille Oliver nabył przed wyspą. Co prawda helikopter, a samolot to nie jest to samo, ale jakieś tam podstawy Oli mógł łyknąć. Resztę być może zobaczymy w retrospekcjach z tego sezonu.

Oglądalność Arrow dupy nie urywa. Ten odcinek oglądało 1.94 mln widzów.
Dla porównania mid-season finale Flasha obejrzało 3.10 mln.

I coś na poprawę humoru: https://i.redd.it/e2s7mk8t8f2y.png

ocenił(a) serial na 7
Azazel94

Ja tylko powiem że Lance to chyba trafi do Psychiatryka ciągle zabijają mu córki które nagle powstają z zmarłych . To już w tym momencie każdy może wrócić do serialu /"_

Azazel94

Wydaje mi się ze we flashbackach z Hongkongu w 3-cim sezonie Oliver latał samolotem. Chociaż mogę zmyślać bo podczas nich troche drzemałam.

Technincznie rzecz biorąc to mid-season finale 3-go sezonu Arrow oglądało tyle samo ludzi co ten Flasha, ale to żadna pociecha. Jak patrze na ten sezon to wygląda jak ładnie zapakowany prezent. Niby fajnie się ogląda, fabuła nie ma jakiś większych bubli ale nie ma też większej treści. Nawet jak ludzie tego nie dostrzegają na pierwszy rzut oka, to to się po prostu czuje. Serial to przede wszystkim dobre opowiadanie i prowadzenie historii a zostaliśmy doprowadzeni do nikąd, wszysycy są w tym samym miejscu w którym zaczynali sezon:
- Diggle pół sezonu siedzi w bunkrze, który jest po prostu innym rodzajem więzenia, nikt nic z tym nie robi, siedzi i siedzi tylko po to, żeby znowu trafić do więzenia,

-Felka miała chłopaka, znowu nie ma chłopaka, wciąż nie ma pracy. Queen Consolidated jest niewykorzystane, i patrząc na „kostiumy” nowej załogi lada chwila zabraknie im kasy na spadochrony i wybuchające strzały, dobrze, ze chociaż Ragman sam wybiera sobie ciuchy,

-Thea wyręcza Olivera w pracach burmistrza, plącze się na peryferiach fabuły nie majać na nią większego wpływu (niestety bo bardzo polubiłam tą postać),

- Kapitan Lance (dla mnie na zawsze pozostanie kapitanem) siedzi na odwyku ( niespotykane wydarzenie) na tym skończył się wielki plan Promka - został inspiracją dla alkoholika,

-nowicjusze są jednowymiarowi, nawet jak powiedza albo zrobią coś fajnego to nie na tyle, żeby mieć znaczenie, są to są, nie to nie, Curtis się wygłupia chociaż powinien robić za mózg a nie za pajaca w cyrku, Wild Dog jest narwany i leci na Thea, Ragman jest Żydem,

-umarł Billy, który chyba nikogo nie obchodził, widzeliśmy go ze dwa razy i dostał łącznie może z 7 minut czasu antenowego, w tym przez 6 robił za frajera,

- Reporteka szuka brudów na Olivera i wątek nie ma ŻADNEGO rozwinięcia,

- Oliver niby miał kilka dobrych momentów wskazujących na rozwój i dojrzałość ale koniec końców wcale nie widać ani żeby zmądrzał (relacja jakakolwiek z mainipulatorką o jawnie nieszczerych intencjach, mimo ostrzeżeń siostry i WIEDZY O TYM), ani lepszym bratem, ani lepszym przyjacielem – między nim a Johnem w tym sezonie nie widać żadnej więzi, siedzi tylko pozostawiony sam sobie w bunkrze,nawet spotkanie z rodziną załatwił mu Rene, i żaden z niego burmistrz ( serio Oliver – czytanie przemówień trudno nazwać burmistrzowaniem),

- Między starą ekipą jest za mało scen. Nie wystarczy mówić, że są rodziną trzeba to pokazać a tu np. Felka z Oliverem zachwoują się gorzej niż nieznajomi,

-wciąż nie zobaczyliśmy twarzy Prometheusa i wciąż nie wiemy kogo nienawidzić,
Dodatkowo Guggenheim i spółka wkurzają zarówno fanbase Laurel (robiąc nadzieje i przedłużając im tortury) i fanbase Felki/Olicity wrzucając jakies flashbacki z d*py i udając ze jest fajnie. Niech się cieszą, że w ogóle mają taką oglądalność (skoro np finał 2-go sezonu obejrzało coś ponad 2mln) Mam nadzieje, ze najlepsze zostawili sobie na drugą część sezonu.

ocenił(a) serial na 7
m_lenna

Wiele dodawać tutaj nie trzeba.
Zastanawiające jest skąd oni biorą kasę na to wszystko. Felka jest bezrobotna, Oliver jakąś tam pensję ma, ale nie jest to tak wielka kasa, jaką dysponował w S1 i S2.
Wątek Susan kompletnie olany, nie posuwają go naprzód w żaden sposób i Oli dalej daje się dymać kolejnej kobiecie.
Powrót Laurel, tak jak piszesz - zabawa z fanami Lauriver, z drugiej strony zabawa z tymi od Olicity, bo nie ma już Billy'ego, są za to flashbacki, więc ci pewnie czekają z utęsknieniem, kiedy ich znów ze sobą spikną.
Rekrutów najlepiej jakby nie było, bo są drętwi jak Felka, choć mają przebłyski jak Ragman i Wild Dog.
O reszcie nie będę się powtarzał, bo się ze wszystkim zgadzam.

Ale ważne, że poprawili sceny walki, wrócił ten klimat - Oli znów badassem, a villain jeszcze większym. Do tego owiany jest tajemnicą i wreszcie jest to ktoś, kogo stworzył Oliver swoimi działaniami tak, jak było ze Slade'em, ale tym razem jest to w pełni villain GA, a nie skradziony Batmanowi. Ra's to ta sama historia - villain Batmana, w dodatku beznadziejnie ukazany. Jakiś misiek z brzuchem piwnym wyglądający jak typowy Janusz. Brakowało mu tylko klapek i białych skarpet do kompletu. Zero w nim grozy, czy czegokolwiek.
Darhk jeszcze jakieś emocje wywoływał, a jedyną emocją przy patrzeniu na Ra's al Ghula była żenada momentami wymieszana z politowaniem.

Oby rzeczywiście po Nowym Roku ogarnęli te postacie, bo w żaden sposób nie potrafią rozwinąć ich wątków. To już nawet w takim LoT bohaterowie się rozwijają. Nawet taki Rory dostał tam mózg, a we Flashu i Arrow tego mózgu momentami im brakuje. Mowa tutaj głównie o Allenie czy Cisco.

Azazel94

"Jakiś misiek z brzuchem piwnym wyglądający jak typowy Janusz. Brakowało mu tylko klapek i białych skarpet do kompletu." Haha i sumiastych wąsów XD

Azazel94

Kazdy bohater zalicza regres raz na jakiś czas zeby go troche charakterologicznie rozwinąć. Dla Barrego to dopiero 3 sezon, ale dla Olivera 5ty i powinien byc troche bardziej ogarnięty. Co innego robić błędy i sie na nich uczuc (Barry posluchal Garrica tym razem-Alleluja, Chwalmy Pana) a co innego robić te same glupoty.

Sezon w ogole jest dużo lepszy niż poprzedni bo nawet nie mam sie za bardzo z czego zżymać. Sceny kaskaderskie, praca kamery, dublerów, stunt menów jak najbardziej na plus. Jedyne co mi przeszkadza to ze Oliver i Prometeusz wygladaja prawie identycznie i jak sie tłuką to czesto nie wiem który to ktory-to irytujące.

Janusz z Boryszyna...ehh to byly czasy, za to córki ma fajne i zdolne

m_lenna

W ostatnim odcinku dali zbliżenie na trunk, którym częstowała Oliviera, napisy były po rosyjsku. Myślałem, że to coś z jakąś trucizną i na końcu jest to halucynacja, ale jednak nie. Oliver mówił, że Prometheus zna tricki, których uczył się w Rosji, reporterka ma rosyjski trunk, to chyba jakaś wskazówka, że reporterka może być powiązana z Prometheusem, ale może ma trunki z Rosji od swojego informatora, ale wtedy chyba nie robili by zbliżenia na napisy po rusku, więc tu jakaś wskazówka do wątku z reporterką była.

besty

Pisałam już wcześniej w tym wątku zresztą, że Marc Guggenheim czyli producent wykonawczy wyjaśnił, że to była tylko decyzja reżysera,. Więc jak rozumiem to tylko taki smaczek który ma przypomnieć, że Dziennikarka to ZŁO i Oliver nie powinien jej ufać. Może i współpracuje z Promkiem ale akurat to zbliżenie o tym nie świadczyło.

m_lenna

Wiesz oni tak gadają też od rzeczy we Flashu ujawnienie więźnia miało być większym hitem i niespodzianką niż ujawnienie Zooma a szału nie było. Fakty są takie, że w jednym odcinku zasugerowano nam związek Prometheusa i reporterki z Rosją, więc to dziwne. Podrzuć wywiadem po angielsku, zobaczę.

besty

Nie pomoge, nie przypomne sobie gdzie czytałam, wydaje mi sie, że ktos go zapytał o to na twitterze? Nie wiem. Jestem niewiarygodna.
Tak czy siak-Reporterka JEST związana z Rosją bo wie, ze Oliver był w Bratvie. Samo to wystarczy, zeby usprawiedliwić rosyjską wódkę. Oczywiście, może być tak, że sie kumpluje z Prometeuszem, chociaz osobiście nie sądze. Chociaż bardzo bym chciała, nie powiem, ze nie.

m_lenna

Mnie po prostu zdziwił zabieg, że w jednym odcinku powiedziano, że Prometheus zna bardzo specificzny trick, którego prawdopodobnie nauczył się w rosji. Następnie w tym samym odcinku pokazali reporterkę z rosyjską wódką. Obie postaci w jednym odcinku powiązano nam z Rosją. Przypadek? Celowy zabieg? Zmyłka?

besty

Nie mam pojęcia. Wiem, że Reporterka (jak ona w ogóle ma na imie) jest złem wcielonym i mówi dokładnie to co Oliver chce usłyszeć. To podejrzane. No chyba, że juz tak bardzo nie chce sie nikomu inwestowac w tą postać, że każa jej wygłaszać banały w stylu "nie bądz dla siebie taki surowy", "uwierz w siebie" itd. Czy ona kiedykolwiek powiedziała coś gdzie nie brzmiała jak postać wycięta z kartonu?

rafiq11

Wyjaśni mi ktoś krótko co się stało "w kosmosie" (zdarzenia między 8 a 9 odcinkiem) ponieważ nie oglądam innych seriali powiązanych z Arrow? : )

ocenił(a) serial na 10
monina14

Nic szczególnego, bo i w Arrow nie było większej akcji związanej z crossoverem.Ogólnie, to w central City (i innych miastach) wylądowali kosmici zwani Dominatorami, którzy znani są ludzkości od co najmniej lat 50-tych, gdy pojawili się u nas, ale oczywiście wszystko jest utajnione.Obrali sobie za cel wszystkich meta-ludzi, którzy stanowią dla nich zagrożenie, jak sobie ubzdurali.Historia zaczęła się we Flashu,który ściągnął do pomocy Supergirl i pojawiła się też ekipa z legend jutra.W odcinku Flasha, Dominatorzy porwali ich, teleportując na swój statek i podłączyli ich umysły do maszyn, kontrolujących ich myśli, szukając czegoś na temat metaludzi.Stworzyli im namiastkę "idealnego" życia, tak realną, ze byli w stanie w to uwierzyć, ale jednak mieli jakieś przebłyski, które mówiły im, że coś tu jest nie tak.Resztę chyba znasz.Był to jednocześnie setny odcinek Arrow, więc taki mały jubileusz,który wykorzystano na pokazanie kilku starych postaci i pożegnanie się Olivera z rodzicami, Laurel itd.