Akurat usnąłem na ostatniej reklamie xD Idę nadrobić.

zasnac? jak zes mogl :D

W sumie nic zaskakującego w tej końcówce nie było. Chyba, że to był sarkazm.

Oliver kilka lat temu udawał w Rosji Zielonego Kapturka, wykreślił nawet już jedno nazwisko z listy (pewnie w kolejnych odcinkach okaże się, że było ich więcej), są różne zdjęcia z nim, po powrocie z wyspy popisywał się biegłą znajomością rosyjskiego i miał kontakty z ruską mafią i nikt do tej pory tego nie powiązał i dopiero teraz tej jego fałszywej cizi się to udaje. Trochę mi to nie pasuje. Ciekawe co ona w ogóle knuje i czy ma jakiś związek z Prometheusem, bo kompletnie nie ogarniam póki co tej laski.

Kolejny odcinek, w którym Rene wypada świetnie. Te jego dialogi z Quentinem, to powiązanie, że kiedyś Lance go dorwał, coś mu nagadał i zmienił jego życie, bla bla. Nawet nieźle to wyszło.
Kiedy Rene zaczął nawijać o Laurel myślałem, że zaraz zaprowadzi Lance'a do Black Siren. Chciałbym zobaczyć kiedyś taką scenę, ciekawe jaka byłaby ich reakcja i dialog.

Felka nawet znośna, aż dziwne. Jeszcze chwila i rzuciła by się na Ragmana, pewnie Guggi szykuje kolejny romans z jej udziałem, coby obrzydziła kolejnego gościa. Oliver też mam wrażenie, że jeszcze trochę i spikną go z nową Black Canary.
Ciekawe co z tymi szmatami Ragmana, czy jeszcze odzyskają swoją moc. Ostatnio w ogóle ich nie używał, a jak już po kilku odcinkach przerwy użył, to nagle są już bezużyteczne.
Wprowadzili tę postać chyba dla hajpu, po czym przemyśleli sprawę, doszli do wniosku, że robi za dużą rozpierduchę i tak naprawdę w pojedynkę mógłby rozkładać wrogów na łopatki, więc zaczęli go stopniowo odsuwać. To samo robią w LoT z Firestormem. On też ma za duże moce, więc ciągle rozdzielają Jaxa i Steina biorąc ich na akcje albo odwalają takie jak ostatnio, kiedy Jax i Stein nie mogli scalić się w Firestorma, bo coś im nie pykło.
Wątek Bratvy, powrót Anatoly'ego też spoko, ale i tak najlepsze były retrospekcje.


Kolejny odcinek nieco tajemniczy. „To jest problem, którego nie rozwiąże Green Arrow”. Pokażą wreszcie origin Wild Doga i tym razem Oliver pobawi się w Burmistrza, zamiast rozwiązywać sprawę jako GA, ale w sumie nie wiadomo do końca o co tam chodzi.
Mogliby wreszcie dać Prometheusa, bo ostatnio strasznie go mało. Guggi zapowiedział, że niedługo wróci to upośledzone dziecko Artemis, więc pewnie pojawi się razem z Prometheusem.

dla mnie akurat fajnie by było gdyby wprowadzili relację GA z Kanarkiem, coś na wzór komiksów bez dram ale na zasadzie luźnego związku

A mi Dinah leży zajebiście. Fajnie gra, do tego kooooooooooozak kobita ;D
Ogólnie odcinek taki se, nie porwał, ale też jakoś bardzo nie rozczarował.
Jedyne co mnie w filmach niszczy zawsze. Czemu ludzie pijący wódkę smakują ją jakby to był jakiś smaczny alkohol :D?
Wódę się wali i zapomina jak smakował ostatni kieliszek, a nie sączy jak dobrą łychę. No ale to tak by the way.

No, to "Tina" całkiem spoko.Naciągane to wszystko trochę, ale jeśli tylko dzięki jej obecności, Oliver nie będzie tracił czasu na Felicity, to już będzie sukces.Podobał mi się nawet ten odcinek, poprzedni też.Retrospekcje są wreszcie bardzo ciekawe, Bo jak by nie patrzeć, poznajemy w końcu "origin" Olivera jako Zakapturzonego.I okazuje się, że Adam Hunt, wcale nie był pierwszą ofiarą.Był pierwszy w Starling City, a wcześniej, zapewne było ich wielu, bo notes był suto zapisany.Podobała mi się scena, w której Tina/Dinah zyskała moc.Nie wiem czemu, ale aż mnie ciarki przeszły, dziwne.Ale fajnie to zrobili, przejście od krzyku, do "krzyku"
A co do wody ognistej, to znam takich, którzy się w tym smakują.Mój kuzyn, to dosłownie sobie ją powoli wlewa, a nie wali na raz, jak każdy przeciętny człowiek.Rozumiem "sączenie" piwa, ale wóda?

a ja nie wiem jak mozna rozcienczac wóde z soczkiem i powoli to sączyc

"Ciekawe co ona w ogóle knuje i czy ma jakiś związek z Prometheusem, bo kompletnie nie ogarniam póki co tej laski"
no jak to? przespała się z Oliverem żeby zobaczyc jego tatuaż. To jest śledztwo jej życia. To ona wyjawi, że Oliver to Green Arrow. Jedyne czego nie rozumiem, to ze S. Amell powiedział, że Reporterka nie okaże sie Isabel Rochev 2.0. Czyli wnioskuje, że nie powinna być całkowicie zła, powinna miec jakies odcienie szarości. CO jest dziwne bo poki co to typowa sucz dziennikarka - serialowa klisza.

Kompletnie zapomniałam o istnieniu Artemis. Żałuję ze nie mogło tak pozostać.

Pewnie wyjawi, że burmistrz to GA, ale nikt jej w to nie uwierzy. Oli sypnie wymówką, że te zdjęcia z ruską mafią, to fotoszopka, reszta też wyssana z palca, Felka coś tam pohakuje, usunie z sieci resztę dowodów i pani dziennikarka wyjdzie na idiotkę, a Oli dalej będzie Green Arrowował.
Lance'a wydymał, to czemu miałby nie wydymać jakiejś dziennikarki i całego miasta.

Bo ujawnienie, że Oli = GA pogrążyłoby ten serial. Zrobiłby się jeden wielki shitstorm i villainem S7 byłoby miasto, którego Oliś tak bronił przez tyle lat. Po jednej stronie fani GA, którzy bronią jego metod, po drugiej jego przeciwnicy, którzy chcą, żeby został ukarany za każde morderstwo i jedna wielka napier*alanka połączona z polowaniem na GA.

No chyba, że znowu bedzie mial gorszy dzień i sam stwierdzi że prawda oczyszcza dusze..
Nie podoba mi sie, że w tym sezonie jest Adrianek Chase. Bo w komiksie

Spoiler
jego tożsamość została ujawniona i popełnił samobójstwo.

Gdyby stało się tak tutaj to nie wiadomo jakie głupoty mogłyby przyjść Oliverowi do głowy. Chciałam tylko przypomnieć, że jak Oliver zaczyna regularnie zaliczać to automatycznie staje mu sie coś z głową, dostaje infekcji mózgu i jeszcze dodatkowo cofa się w swoim bitewnym rozwoju (patrz: sezon 4).

Chase raczej na 100% spadnie z lowelka. Postać spoko, ale pewnie podzieli losy Blooda czy innych podobnych mu typków.
Nie mówię, że Chase to kropka w kropkę Blood, bo różni ich wiele, ale pod pewnym względem są podobni.

Na dłuższą metę ten gość jest zbędny. Ciągłe wchodzenie w drogę Team Arrow zrobi się niedługo męczące, tak samo jego czarujący charakterek niedługo przestanie być czarujący. W Team Arrow go sobie nie wyobrażam, nie ma na to szans.
Nie mają farta do tej posady Prokuratora. Każdy spada z lowelka i praktycznie co sezon jest ktoś inny w tej roli.

A z tym oczyszczaniem, szczerością itd. fakt, może i Oliemu odpierdzieli i stanie przed miastem i zrobi Tony'ego Starka „I'm Green Arrow”. To w sumie całkiem prawdopodobne patrząc na skład scenarzystów tej genialnej produkcji.

w Marvelu to akurat jest lepiej zrobione, bo postaci od razu dostają nerfa na samym początku np Hulk. A tutaj jak ktoś jest za silny to się go po prostu usuwa.

Albo po prostu włodarze CW stwierdzili, że Ragman za bardzo narusza ich budżet na CGI co też jest prawdopodobne xD

Z odcinka na odcinek ten sezon robi się coraz bardziej ciekawszy. Porównując retrospekcje z 4 i 5 sezonu, widać wyraźny kontrast jeśli chodzi o fabułę itd. Amell widocznie będzie teraz już nosił na zmianę stary strój Arrowa w retrospekcjach i nowy strój Green Arrowa. Co do jego "miłości" ... Jeden z bardziej intrygujących romansów :P Oliver z Felicity - to była masakra, a z tą Susan robi się coraz bardziej ciekawie, choć mam nadzieję, że nie okaże się ona zaraz Prometeuszem. Zapowiada się chyba powtórka z 3 sezonu. Wszyscy się dowiedzą, że Ollie to Green Arrow. Troszkę nudne już by to było. Co do Anatholy'ego - chyba można go zaliczyć już teraz do wrogów Olivera. Wyraźnie dał mu do zrozumienia co sądzi o jego stosunkach z Bratvą. Talia al'Ghul i nowa Black Canary robią na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Chciałbym tylko zobaczyć Dinah w stroju Canary.

- Wciąż uważam za przezabawne, że Oliver nie pamięta jak ostatnim razem skopał dupska tym z Bratvy. Serio myślał że Anatoly przywita go chlebem, wódką i prostytutkami w futrach? Naprawdę Oliver. Kocham cie ale bywasz ostatnio taki prymitywny..
- na team Arrow który nie wygląda jak banda klaunów od razu lepiej mi się patrzy;
-nie wiedziałam że AZ TAK bardzo lubie Digga poki nie zabrali i teraz nie oddali Digga oraz nie wiedziałam jak bardzo lubie Lanca poki nie zabrali i nie oddali mi Lanca; fajnie że Thea jednak ŻYJE. Czyżby twórcy zaczeli sobie przypominac że mają aktorów którym płacą za pracę?

*rolls eyes*

- Rory cały sezon patrzy jak Oliver ZABIJA ludzi a to Felicity „przekracza granice?”WTF Rory?! WTF.;
-reakcja FELICITY na TORTUROWANIE? - „Did he say anything?”+mina Olivera+ grożenie dzieciom-BOSKIE* Pandora jest dla Felki Oliverową wersją listy a Klon Felki ewidentnie sobie z nią pogrywa. BOSKIE BARDZO
- Oliver+Reporterka = Oliporterka w łożku. Nie dziwi mnie W OGÓLE że ludzie tak z tego leją. To było niedorzeczne. Nie śmiałam się tak od czasów Darkha, małpiej figurki i świecących oczu. Ta scena była też NIEZRĘCZNA że aż BOLI ale jednak śmiech u mnie wygrał. Oliver wygląda jakby leżał za kare na grochu . Ewidentnie zastanawia się czy ryzykować i odgryźć sobie ramię czy jednak szukać alternatywnych metod ucieczki. Chłopak ma pierwszą szanse żeby zaliczyc od jakis 184 lat a entuzjazmem przypomina zwłoki. Zazdrości az tak Billemu? Dosłownie jakby mumia i kłoda mieli razem dziecko. FOR.CRYING.OUT.LOUD. Biedak kompletnie stracił dryg do kobiet. No chyba ze WIE że ona WIE i jednak nie jest głupi…yyy nope, wątpie. Jest GŁUPI. Głowny bohater jest głupi w ch*j.
- tak samo absurdalna jest koncepcja że sex automatycznie wynosi związek na wyższy poziom. Serio? Czy my jestesmy w gimnazjum? Sex to sex. Moża go uprawiać z dziesiątkami ludzi i to też wcale nie ma to nic wspólnego z „move on”. Wiem, że to CW ale …Geeeeeez co za naiwna i prostacka dziecinada.
- Reporterka mysli ze teraz Oliver zdradzi jej wszystkie tajemnice. B*tch please. Czekam na to od 5 lat. Ustaw się w kolejce. Ona jest obrzydliwa . Wiemy, że jest nieetyczna, nieprofesjonalna a sypianie z przedmiotem śledztwa jest dla niej najlepszą metodą detektywistyczną. Teraz wiemy też, że musi się prosić o sex i w dodatku jest w nim beznadziejna. Serio – jaka kobieta ma tak ułożone włosy po sexie?. Poważnie pytam. To zastanawiające.
- czy w Star City Reporterka jest jedyną reporterką? Bo na konferencji prasowej było z 5 osób. Wliczając w to Olivera, Lanca, Digga i Chase’a
-Burmistrz Star City ma prywatny SAMOLOT? Yyy. okej??? Dajcie tej Felce to Smoak Technologies bo to zaczyna być smieszne

"Chłopak ma pierwszą szanse żeby zaliczyc od jakis 184 lat a entuzjazmem przypomina zwłoki" :D
Twoje posty zawsze wywołują u mnie SMILE na twarzy. Złoto.

PS. "Głowny bohater jest głupi w ch*j" - to temat o Arrow i Oliverze, a nie o Flashu i Barrym xD

Czym że w swojej głupocie różni się Barry od Olivera?
Oliver od trzeciego sezonu spokojnie uznawany jest za stupid idiot i w tej kwestii nic się nie zmiania.

Ej ej. Barry to cios poniżej pasa:D Niech będzie, że Oliver zalicza momenty regresu w ogólnym progresie podczas gdy u Barrego przebiega to chyba na odwrót.

Akcja z Reporterką jest jeszcze głupsza niż myślałam. JAK akcja z Reporterka może być JESZCZE głupsza niż myślałam??!?? Jest dziennikarską hieną, wychvjała mu ukochaną siostre, robi mu przesłuchanie w ŁÓŻKU (lol) i to dzieje sie ZARAZ po powrocie z ROSJI. On ma tatuaż Bratvy for f*ck sake, to nie są jakieś egipskie hieroglify. Reporterka jest reporterką i ma OCZY. Czy Oliver myśli że nie doda sobie 2 do 2? W ogóle nie rozumiem po co ryzykować dla relejszynszipu do którego Olek sie i tak zmusza. To wygląda tak jakby Human Target mu powiedział, że ma polubić Reporterke więc Oliver czuje ze musi polubić Reporterke. NIKT nie lubi Reporterki, co jest nie tak z tym całym Human Target.

*Jezzuuu. Daj mi cierpliwość*

Ponosi mnie bo zadarła z Theą, a ja jestem w "teamie Thea". Jedyny pozytyw to taki, że ostatnią laskę, która przespała się z Oliverem w odcinku z Rosją, Felicity rozjechała furgonetką. To był świetny moment. Jest nadzieja.

Kolejny moment w tym odcinku w stylu WTF Oliver? WTF? WTF!?!
- Czy nigdy nie przyszło mu do głowy, że bieganie DOKŁADNIE w tym samym stroju po Starling w którym latał po Rosji, to bardzo zły pomysł? Ale że NIGDY PRZENIGDY? Czy on myśli, że Rosja to kraj na innej planecie?

Wiesz, Oliver działa wg zasady: To co było w Rosji, tam zostaje. Rosja to wielki kraj, nie takie rzeczy i nie takie jednostki tam uznawano za zaginione.
Ja tylko nie potrafię pojąć, przy całej mojej sympatii do do Dinah, jakim cudem Kanarek tak szybko przejął rolę doprowadzanim Olivera do pionu. Tempo naprawdę ekspresowe...
I Wild Dog nowa gwiazda PR czy też dziennikarstwa. Chłopak marnuje się biegając po ulicach zahokejowe maską; )

Oliver to Oliver. Schemat jest taki, że co odcinek ktoś mu mówi że jest dobrym człowiekiem a on sie czerwieni. Zawsze. Tak jakby w ogóle w to nie wierzył, bo Oliver wierzy w siebie tylko wtedy kiedy zakłada maske. Dinah mu powiedziała coś jako outsider i to właśnie musiał od niej usłyszeć.
Czasami musimy usłyszeć prawdę od kogoś kto nas nie zna i kogoś kto nas NIE kocha. Nie dlatego, że ma to większą wartość ale dlatego, że taka już jest ludzka natura. Jak mama mi mówi, że jestem mądra i piękna to dziele to przez 50. Przecież to moja mama pfff wiadomo ze dla niej jestem piękna. ALe jak słysze to od kogos obcego to całkowicie zmienia postać rzeczy:)
A prawda jest też taka, że musiała miec rozmowe od serca z Oliverem, żeby niektórzy zaczeli sie zastanawiać czy nie bedą parą. BO OCZYWIŚCIE kobieta nie ma prawa funkcjonować w tym serialu bez dodatku w postaci penisa głównego bohatera. Za przeproszeniem. Jestem bardziej na nie niż myślałam do tej pory.
No i było dotknięcie dłoni...
-"Co się dzieje? ALe o co chodzi? Czemu ta kobieta DOTYKA MOJEJ RĘKI?!?!?" - myśli w głowie Olivera Queena za każdym razem kiedy obca kobieta w tym sezonie dotyka jego ręki.

Tak w ogóle to gdzie oni są w tej Rosji? Bo w drugim sezonie byli w Moskwie i tam był Anatoly i tutaj jest Anatoly. Czyli tutaj też są w Moskwie? Czy po prostu dla twórców tego serialu to nie ma znaczenia. Bo Rosja to Rosja?
Chciałam też zauważyć, że nikt nie pił wódki w literatkach:D Za to był sierp i młot. Czym by była Rosja dla Amerykanów bez sierpa i młota i bez wódki.

Rosja to Moskwa:) Na sierpnia i młot na początku zareagowałam negatywnie, ale później dotarło do mnie, że w samej Rosji te symbole raczej przyjmowane są z nostalgia;)
Lecąc stereotypami: było dużo purpurowy, Felicity paradowala w futra, a jej ochrona miała czarne okulary:)
Przede wszystkim przy tak licznej ekipie Team Arrow, dlaczego tylko WD zostaje w .Star City by chronić miasto?

Widzisz Czarnolasku? Tak wiele pytań...
Moze Oliver wyliczył to z proporcji? Rosja jest większa od Star City-potrzeba wiecej ludzi:D
O wiele bardziej mnie zdziwilo, ze w zeszlym tygodniu pojechal na wybory American Next Top Black Canary i na posterunku zostawil tylko Felicity z Rorym. Nie zeby Prometeusz znal kod do ich secret layer czy cos.

Oczywiscie sierp i młot w kontekście kraju w którym pomniki Stalina stoja za każdym rogiem mnie nie dziwi ale to i tak smieszne. Moskwa to mega nowoczesne miasto a Anatoly leży w jakims szpitalu polowym, wygląda jak bolszewik, a jego "mafii" brakuje tylko wideł. Jak na tak zacofanych dziadów wyjątkowo wszyscy mówią po angielsku. Ciekawe jak Oliver nauczył się tak dobrze rosyjskiego skoro z każdym gada po angielsku? Pytanie nr 17271600.

Futro akceptuje bo Felka wyglądała rasowo. Jak mob wife. Chce jej sukienkę. Chce tez zeby nie byla od Victorii Beckham i żeby nie kosztowala 1500 euro.

A propo pytań, to recenzja zwierza Greya uświadomiła mi ile wątpliwości może wywołać w widzu zły film;)

Ta recenzja jest swietna jak przy okazji pierwszej części ale osobiście uważam, ze to g..wno zwane "filmem" nie zasluguje nawet zebym sie z tego smiala. Nie wiem jak mozna zrobić cos aż tak zlego. Tam wszystko jest zle. To jest dla mnie niepojęte. Naprawdę sie trzeba bylo natrudzic, zeby zrobić cos tak beznadziejnego.

Thea to chyba została odsunięta, bo pojechała twórcą na jakimś panelu przed premią 5 sezonu :D

Czekam na jakieś zadowalające usprawiedliwienie typu sex maraton z Royem.

Aktorka nigdy nie jezdzila po twórcach serialu tylko po studiu. Wszyscy maja problem z tym(slusznie), ze Warner Bros każe im wybijać bohaterów typu Deadshot bo FILM, i serial na tym traci. Dodatkowo WB oberwalo sie tez, ze główni aktorzy serialowi nie graja swoich odpowiedników na dużym ekranie i te dwie rzeczy sie wzajemnie nie przenikają. Fajnie, ze miala odwage powiedziec co kazdy mysli. Ja tez mam wrażenie, ze pracuja tam sami idioci którzy dzialaja na swoja wlasna.

(...)na swoja wlasna niekorzyść.

Zastanawia mnie jak Prometheus ma z nimi walczyć skoro jest ich 5 (Black Canary która powinna go zrobić na strzała) może zorganizuję sobie jakieś wsparcie albo dostaniemy jakiś kicz że będą musieli się rozdzielić i solówka Arrow vs Promek co się dzieję co sezon. A co do tej reporterki jest jakoś mało interesująca. Gwiazdy odcinka Lance&Wściekły Pies, Dinah i Talia&Bratva

Będą po prostu podchodzić do niego pojedynczo, jak przeciwnicy do Chucka Norrisa czy Stevena Seagala ;D

Black Siren też 'powinna go zrobić na strzała' a jak widzieliśmy - Promek sobie z nią poradził. Cholera, Prometeusz miał na hita Ragmana! Szczerze powiedziawszy 'piątka' to za mało na Prometeusza wg obecnych standardów ;)

Odcinek taki sobie ale zaczynam lubić nowego Kanarka - Dinah jest takim Czarnym Kanarkiem, jakiego sobie wyobrażałem za nim zacząłem oglądać Arrow i tegoż wersję :D Wild Dog jako psychoterapeuta również wymiata :D A Rory, mój ulubieniec z nowego zestawu nabytków, 'żegna' się z ekipą bo stracił ciuszki.. spoko, przemyśleli sprawę, że stworzyli kolesia, który sam pozałatwiałby wszystkich złych więc trzeba było się go jakoś pozbyć (choć, przyznam, nie wykluczam po paru odcinkach wielkiego comeback..). Inna sprawa: Prometeusz miał go na hita, więc nie ogarniam tego zagrania (nie, że to pierwszy raz :x). Retrospekcje nadal trzymają poziom aczkolwiek nawiązanie z teraźniejszości z tą reporterką i jej śledztwem.. omb, po prostu. Anatoli zawsze na plus :D Poza tym: zieeew :)))