http://i.imgur.com/dUJctyl.jpg
Felka bohaterem rzeczywistości LoT, a nie Laurel (Black Canary) CZEEEEEEEEEEEEMUUUUUUUUUUUUUUUUU
Co to ma być? :D
Hmm , chyba jestem o jeden odcinek do tyłu z LoTem więc czas nadrobić zaległości ;)
Myślałem że nic nie pobije Falki udajacej Atoma i tłukącej tabletem zabójców od Rasa :D
Coś czuję że to będzie tak bzdurne że chyba tylko Oliver w okularkach za monitorem bawiący się w Felkę mógłby to przebić :D
Felicity będzie miała zajebisty kostium. Aktorka jest bardzo wysportowana i wali w worek lepiej niż Katie Cassidy robiła to kiedykolwiek. Może dlatego ze była zawsze bardziej zainteresowana robieniem sobie selfie niz prawdziwą pracą nad sobą. Doceńcie prosze chociaż to jak bedziecie oglądać ten odcinek.
Prometeusz wcale nie złamał Olivera, to jest taktyczne zagranie Arrowa żeby zbić z tropu Prometeusza. Oli wiedział że nie da rady się uwolnić z tego lochu więc zagrał w grę którą Adrian przygotował dla niego. Arrow tylko powtórzył to co tamten mu wmawiał przez cały odcinek tylko zmieścił to w jednym zdaniu. Dzięki temu się uwolnił z lochu i może przystąpić do roboty którą to jest najzwyczajniej na świecie zabicie Prometeusza i Talii za jednym zamachem i to tak żeby wiedzieli że z nim się nie pogrywa. A ta cała szopka z pobiciem Diga i porzuceniem ochrony miasta jest tylko i wyłącznie po to aby tamci myśleli że już wygrali nie spodziewając się niczego z jego strony.
Ja do aktorki nic nie mam , po prostu nie trawię postaci którą gra w Arrow i tyle.
No dobrze m_lenno , jako że jestem świezo po obejrzeniu Flasha S03E17 i wszystko we mnie spiewa i się przedstawia w barwach tęczy to obiecuję niniejszym spojrzeć życzliwym okiem na Felicity w super wdzianku i na to co będzie tam w odcinku wyczyniać :D
Właśnie. We Flashu villanem jest jakiś rekin w gaciach, Barry stepuje ale to alternatywna wersja Felicity w masce jest dla niektórych rzeczą godną największej pogardy.
Ja nie wiem jak to wyjdzie ale mysle ze bedzie sporo funu.
Wiesz.. Felicity w masce czy bez wzbudza mniej więcej podobne "serdeczne" uczucia. Natomiast rekin w gaciach nawet z Batmanem wojował ( o tu chociażby http://www.filmweb.pl/film/Batman%3A+Atak+na+Arkham-2014-693944) więc ma swoją renomę :D
No ale ona tam bedzie grała zupełnie inną wersje siebie to skąd możesz wiedzieć czy bedzie ci sie podobala czy nie? piszesz ze nie masz nic do aktorki, wiec nie rozumiem.
Rekin w gaciach w Batmanie czy nie w Batmanie wzbudza we mnie mniej więcej podobne "serdeczne" uczucia :D
To będzie cały czas Felka i nie ma znaczenia że inna Felka. Nawet gdyby inna aktorka grała Felkę to też by było to samo dlatego pisałem że nic nie mam do aktorek tylko do postaci ;)
Miałaś rację! Funu było sporo i bawiłem się świetnie oglądając taką Felkę ;))
prawda?
Ostatnia bohaterka w Star City. Wszyscy jej bliscy nie żyją a ona wciąz walczy o to w co wierzy i honoruje tych których kochała najbardziej. Mimo braku przewagi, broni i umiejętności wciąz broni miasta. Poobijana, ze złamaną kostką, pokonana wie ze nikt sie nie zjawi zeby ją uratowac bo nikt juz jej nie został. Do samego konca nie traci ani odwagi ani godności mimo swiadomosci ze zaraz umrze. Felicity Smoak jest bohaterką obojętnie w jakiej rzeczywistosci sie znajduje.
POEZJA.
Mhmm tylko batona (tzn pomnika) zabrakło by uczcić jej chwałę ;))
PS: Swoją drogą na miejscu Katie Cassidy odkupiłbym go i postawił sobie w ogródku na pamiątkę :D
Dla zabawy i pokazywania znajomym :D
A jeszcze wyżej co do "Felkowej poezji" to dla mnie poetycka była jej finałowa scena z Sarą (nie piszę dokładniej by nie spoilerować a i tak wiesz o co chodzi) ;)
,, Aktorka jest bardzo wysportowana i wali w worek lepiej niż Katie Cassidy robiła to kiedykolwiek''
Nawet nie wiedziałem XD Mimo to felka nie dość że beznadziejnie jest napisana, to beznadziejnie GRA
Haha, mam do nadrobienia 3 (chyba) odcinki, uwielbiam Felicity, ale muszę to zobaczyć :D
Czy tylko ja czekam na prawdziwą śmierć Artemidy? Dziewczyna drażni mnie jak mało kto.
Artemida to się pojawia raz na jakiś czas, po tym sezonie pewnie o niej zapomną nawet jeśli jej nie zabiją. Ja czekam na śmierć Felicity (niestety mało prawdopodobne, ale nadzieja zawsze jest), która musi swoją osobą drażnić w każdym odcinku...