PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=644652}

Arrow

7,3 63 234
oceny
7,3 10 1 63234
Arrow
powrót do forum serialu Arrow

7x07

ocenił(a) serial na 9

No to się śmiesznie porobiło. Diaz umarł, czy jeszcze wróci?
Osobiście mam wielką nadzieję, że nie zrobią ze Stanleya głownego złoczyńcy na koniec serialu, a będzie sobie gdzieś tam tle jako jakaś forma rozrywki dla nas widzów.

Sam wątek z buntem naciągany w opór (w zasadzie oliver wszczynający zamieszki odciągną strażników od bycia czujnym na Diaza xDD), ale za to jaki miły dla oka.
Tylko czemu po takiej rozróbie, więzień zostaje wypuszczony, nawet bez zmiany ciuchów (nie powinien dostać tych w których przyszedł?), od razu po wielkich zamieszkach. Żadnego dochodzenia, żadnych przerw w funkcjonowaniu więzienia (robota papierkowa). Wątek całkowicie nielogiczny i głupi, ale z racji przyjemnej rozwałki można na to przymknąć oko.

ocenił(a) serial na 5
marchewsz

Nie ma w tym nic nielogicznego. Rozkaz wypuszczenia Olivera przyszedł od władz federalnych. Slabside jest więzieniem federalnym, to oni prowadzą śledztwo (widać na miejscu funkcjonariuszy FBI) więc oni decydują. Skoro dostali rozkazy, a pewne dostali, bo co tu rozstrząsać - Diaz siedzi, Oliver ocalił strażników, to go wypuścili. Raczej warunków na przebieranie się nie było i nikt nie myślał o odzyskiwaniu tamtych. Sprzątali więzienie (widać tłumy ludzi, FBI etc). Nie ma tu żadnych głupot.

Kuba_Marciniak

Podzielam zdanie. Fakt, możliwe, że było to też telewizyjnie/teatralnie, że rozwiązano to tak, że Oliver sobie wychodzi ale biorąc pod uwagę jaki burdel się zrobił w więzieniu i że wiezienie było federalne - nawet mnie to nie dziwi. Więc z pewnością nie jest to wątek 'całkowicie nielogiczny i głupi'. Znalazłyby się w odcinku inne nielogiczne babole ale z pewnością wyjście Olivera zza krat do nich nie należy.

ocenił(a) serial na 8
marchewsz

Jak dla mnie zarąbisty odcinek, to co widziałem w finale 5 sezonu wydaje się być przy tym sielanką. Po prostu rewelka. Od początku do końca trzyma w napięciu, na pewno były jakieś błędy logiczne, ale nie rzucały mi się w oczy w ogóle, wszystko fajnie skomponowane. Nie przypominam sobie odcinka bardziej drastycznego w Arrow, podrzynanie gardła, spalenie żywcem, te wszystkie cięcia, obite i zakrwawione mordy itd. Dużo tego było i bardzo rzuciło mi się to w oczy. We wcześniejszych sezonach miałem wrażenie, że unikano jakichś drastycznych scen, nie pokazywano ich. Tutaj wyzbyto się tych ograniczeń i dobrze - w końcu to ostatni odcinek Arrowa z więzienia, troszkę szkoda, bo naprawdę miał ogromny potencjał ten wątek. Tak jak się spodziewałem już po 3 odcinku Bronze Tiger dołączył do Olivera, naprawdę świetny duet. Oliver z Talią zrobili świetną robotę, no ale to co dzisiaj widziałem przebija tamten wątek. Zaskoczyła mnie DUŻY SPOILER śmierć Sampsona i Bricka. Zdecydowanie przyczynili się oni do urozmaicenia tych epizodów, ich wątki zostały naprawdę kozacko zakończone.
Przyznam szczerze, że Diaz zrobił się naprawdę ciekawym złoczyńcą. Zdecydowanie ciekawszym niż Darhk i Ras al'Ghul. Troszkę za często obrywał od słabszych postaci, z którymi jako taki kozak nie powinien mieć problemu - Diggle, Rene, Felicity. Dlatego dziwnie się troszkę oglądało jak leje on Olivera, no ale można to wytłumaczyć jego zmęczeniem i wcześniejszymi ranami.
Najciekawszy dla mnie wątek to Stanley. Głównym złoczyńcą raczej nie zostanie, ale z tą postacią odwalili kawał dobrej roboty. Drobny gościu, który nie potrafi sobie poradzić w więzieniu, którego Ollie wręcz przygarnął okazał się mordercą i to dosyć przyznam szczerze przerażającym. Serio. Może właśnie połączenie tego drobnego wyglądu z jego morderstwami dało taki efekt. Swoją drogą świetny aktor, ta wściekłość na jego twarzy, wytrzeszczone oczy ... wow świetna scena, dająca możliwość ciekawej kontynuacji już poza więzieniem. Wcale się nie zdziwię jak jakaś ważna postać zginie w tym sezonie za sprawką Stanleya.
Końcówka byłaby także całkiem w porządku gdyby Diggle nagle nie wyparował niczym Flash, żeby na kadrze pozostali tylko Felka i Ollie. Jestem naprawdę ciekaw jak to teraz będzie na wolności. Mały przedsmak tego w kolejnym odcinku, potem crossover.
Zdecydowanie najlepszy odcinek w tym sezonie jak dla mnie 9/10.

359

Podpisuję się pod wszystkim MINUS Diaz (może i fajnie się go tu oglądało ale dla mnie postać stracona i nawet nie wiem co by się musiało wydarzyć, abym zmienił zdanie skoro taki odcinek tego nie zrobił z jego udziałem). Nie mniej nie zgodziłbym się, że jest 'zdecydowanie ciekawszy' niż Darhk i Ra's. Tamci oferowali przynajmniej ciekawszy background i mitologię nawet jeśli większość lub wszystko było spartolone- tutaj był gangsterzyna, którego background to to, że w przeszłości był poniżany. Bardzo słabe i niejednokrotnie pisałem przy poprzednim sezonie, że Ricardo mógłby równie dobrze robić za pospolitego villaina na jeden odcinek (zresztą sprawdzał się tak gdy był 'pomagierem' Bena). Przy poprzednim sezonie ktoś zarzucił, że jego jedyna siłą są pieniądze. Nie mam nic przeciwko bogatemu złoczyńcy ale gdy w tym odcinku palnął do strażników, że 'nie wiecie ile zaoferowałem temu tutaj pieniędzy' to odruchowo parsknąłem śmiechem :P Myślałem, że Longbow Hunters sprawią, że postać zostanie jakoś bardziej urozmaicona (w końcu to mieli być najlepsi z najlepszych asasynów) ale jest jak jest..

Dodam jeszcze odnośnie Bronze Tigera: fajny motyw z 'szarością' i 'poprzedni GA widział wszystko czarno-biało' - wprawdzie osobiście się z tym nie zgadzam, Oliver w przeszłości wiele razy dryfował nad odcieniami szarości (albo prawie zawsze) ALE z racji jakiegoś retconna showrunnera mogę przymknąć na to oko jako swego rodzaju nowy początek i rozwój postaci Olivera na dalsze odcinki sezonu kiedy to opinia publiczna wie, że jest GA). Jeśli to wykorzystają twórcy serialu - może być jeszcze ciekawiej (aż do civil war :P).

ocenił(a) serial na 8
matiiii

Jeśli chodzi o Darkha to mam na myśli wyłącznie 4 sezon Arrowa. W LoT wypadł o niebo lepiej, ciekawiej.
W Arrowie przynudzał, rzucał jakieś nędzne teksty, śmieszkował, chociaż nic śmiesznego nie powiedział itd. Kompletnie go nie kupowałem, wg mnie został przedstawiony jako niezdara, na którą wypieli się współpracownicy i gdyby nie Merlyn nic by nie wskórał - porwanie Williama, ucieczka z więzienia, nawet przeprowadzenie Genesis. To było najgłupsze właśnie, totalnie nieuzasadnione. Najgłupszy wątek w tym serialu. I nie kupuje tego, że Ollie odrąbał mu rękę i chciał się zemścić. Dobrze wiedział dlaczego Ollie to zrobił i powinien cieszyć się, że żyje. Jakości tych epizodów komentować nie będę, finał okropny i warto zwrócić uwagę, że taki zwykły Lonnie Machin i Cooper Seldon spowodowali, że jego plan nie wypalił. Nuuuuda.
Z Rasem wydawałoby się, że było lepiej, a i to pewnie dlatego, że miał mniej odcinków. W zasadzie jedyny fajny epizod to The Climb. Reszta była dziwnie uproszczona, motywacja do kitu, sam jego wygląd przywodził na myśl alkoholika. Miał może nieco lepsze wprowadzenie, jakieś powiązania z matką Olliego itd i dlatego był ciekawszy. Ostatecznie został w żenujący sposób pokonany, jeszcze gorzej moim zdaniem niż Damien.
Z kolei Diaz przez większość 6 sezonu także mnie nudził, ale jego origin ... to co mi się spodobało, to to, że jest on zwykłym bandytą. Każdy wcześniejszy główny zły miał jakieś bardziej emocjonalne powody tego co robił. Fakt, że w przypadku Diaza chodziło o w zasadzie nic istotnego powoduje, że jest on moim zdaniem groźniejszy. Skoro byle błahostka powoduje u niego urazę, to co dopiero jakieś poważniejsze powody.
Może wypadłby on inaczej gdyby był on głównym złym gdzieś na początku serialu, przed Ligą Zabójców, Jamą Łazarza i hokus pokus. Po 4 sezonie wrócenie do normalności nie było wcale takie łatwe. No bo skoro pokonał Darhka - wyszkolonego zabójcę i magika, który potrafił nieprawdopodobne rzeczy, to zwykły człowiek jak Adrian, Malcolm czy Diaz nie robią już takiego złowrogiego wrażenia.
Aczkolwiek rozumiem matii twoją niechęć wobec Diaza, Slade'owi, Merlynowi i Prometheusowi nie dorasta do pięt, ale jak wspomniałem najbardziej kijowych złoczyńców Arrowa wg mnie przebija.

359

W takim razie zgadzam się, że się nie zgadzamy co do najsłabszego złoczyńcy sezonu :)

btw. "Po 4 sezonie wrócenie do normalności nie było wcale takie łatwe. No bo skoro pokonał Darhka - wyszkolonego zabójcę i magika, który potrafił nieprawdopodobne rzeczy, to zwykły człowiek jak Adrian, Malcolm czy Diaz nie robią już takiego złowrogiego wrażenia."
O przepraszam bardzo :P - Promek robił piorunująco złowrogie wrażenie od samego początku samym już tylko wyglądem (ta maska, łachmany, ciuchy, itp.) a zyskał kompletnie, gdy wyszło szydło z worka. Nie wiem czy to aktor robił lepszą robotę, czy lepiej był to rozpisany villain ale nie potrzebował super mocy aby robić złowrogie wrażenie. W drugiej połowie sezonu miałem prawie zawsze ciary jak Adrian wchodził w interakcję z Oliverem (i nie tylko z Oliverem - chyba każdy pamięta, jak złapano go, zabił pilnujących i odjeżdżał przy fajnym podkładzie muzycznym z radia w samochodzie w stronę zachodzącego słońcem Star City). Coś, czego przy Ricardo nie doświadczyłem.

ocenił(a) serial na 8
matiiii

Promek wymiatał, zgadzam się. Nie chodzi mi o to, że Darhk był od niego lepszym złoczyńcom. Promek zdecydowanie bije go na głowę pod względem wyglądu, charakteru itd. Ale patrząc na zdolności/umiejętności to Damien powinien każdego z nich pokonać bez problemu. Raz była taka scena kiedy machnięciem ręki skręcił kark jakieś kobiecie. Gdyby zobaczył takiego Promka zatrzymałby go swoim hokus pokus, pod koniec nawet bomby na niego nie działały. Nie wspominając już o umiejętnościach walki co najmniej na poziomie Rasa. Promka uczyła Talia, która wg mnie była słabsza od ojca, co za tym idzie Promek także.
I biorąc to wszystko pod uwagę - skoro Oliver był w stanie pokonać Darkha to wszelkie problemy z innymi złoczyńcami wydają się naciągane. Powinien z łatwością pokonać w walce Promka a tym bardziej takiego Diaza. Lecz po Darkhu wszelkie problemy z tym związane wydają się śmieszne.
Promek prezentował się wyśmienicie, ale był tylko zwykłym człowiekiem bez jakiś nadzwyczajnych umiejętności, podobnie jak Slade i Malcolm. I chodź ta trója złoczyńców jest moją TOP 3 w Arrow, nie daliby rady Darkhowi. To wg mnie wynika z fabuły serialu.

359

Dobra, teraz zrozumiałem o co Ci chodziło :) W pełni się zgadzam - Darkh dzięki magicznym zdolnościom każdego by załatwił, bez dwóch zdań.

ocenił(a) serial na 7
marchewsz

Zgadzam się z przedmówcą badzo dorby odcinek po bardzo słabym 6stym.Hmm ciekawe dlaczego ?
Może dlatego że został poświęcony głównemu bohaterowi którego losy możemy śledzić bez zbędnych dram !
<Niech twórcy Flasha się uczą>
Oczywiście idealny nie był ale jak na tak słaby sezon to wyszło bardzo dobrze.
Fajnie że wykorzystali w końcu Michael'a J White'a bo marnowany był jego potencjał.

Co mnie bardzo bolało w tym odcinku to brak Longbow Hunters - normalnie bym nie miał nic przeciwko jeżeli ich nieobecność byłaby jakoś wyjaśniona.
No i Diaz który stracił już kilka odcinków temu w moich oczach nie wydawał się tak groźny jak w tamtym sezonie.
I czy on nie powinien mieć 'super-siły' ?
Na kiego grzyba wprowadzali wątek wstrzykiwania sobie serum skoro się tego później nie trzymają ?! Głupota !

Ogólnie odcinek 8/10 Zdecydowanie najlepszy w sezonie.

coolerss

Już w poprzednim odcinku Ricardo nie użył super siły ale po części można było jeszcze założyć, że czeka na odpowiednią chwilę... gdy ta chwila nadeszła, dalej tego nie widzieliśmy.. nie kapuję po co robić cliffhanger dla samego cliffhangera (bo wychodzi na to, że tylko po to była tamta scena, lol).

ocenił(a) serial na 5
matiiii

W tamtym odcinku ewidentnie się podłożył. W tym moim zdaniem było okej, jak na poziom Arrow bardzo brutalnie (oczywiście to był lajt tak naprawdę) walczył z Oliverem i pierwszy raz czułem, że Queenowi coś się dzieje. Zresztą to serum to nie poziom Mirakuru, Oliver w epku nawet zauważa siłe Diaza (który to komentuje), jest to po prostu większa wytrzymałość na ciosy i mocniejsze uderzenia, nic więcej.

Kuba_Marciniak

Znaczy, nie neguję, że Oliver zauważył a Diaz skomentował ale, żeby się nie powtarzać, niżej do Meximaxa odpisałem, że gdyby tej sceny nie było a Oliver przez cały odcinek i tak byłby tak 'obijany' to finałowa walka w tym odcinku mogłaby wyglądać tak samo ponieważ Queen i tak stawał do walki z Ricardo stojąc przysłowiowo ledwo na nogach. Nic, absolutnie nic, scena ze zwiększeniem siły by nie zmieniła w tym odcinku. Dlatego uważam, że scena z Ricardo, który się faszeruje prochami dla siły mogłaby w ogóle nie istnieć skoro koniec końców stawał do szranki z osłabionym Oliverem.

ocenił(a) serial na 8
marchewsz

Dobry odcinek. Brakowało mi tej brutalności, więc dobrze, że w tym odcinku trochę krwi się polało.
Trochę rzeczy jednak kulało - wszechmocny Diaz, który do jednego z najbardziej strzeżonych więzień włamuje się SAM. I tak jak coolerss napisał - po co ten wątek ze wstrzykiwaniem serum? Żeby Olivera zlać? Zmarnowany potencjał.
No i ostatnia scena - gdzie zniknął Diggle? :D

ocenił(a) serial na 10
Meximax

Beka w sumie teraz sprawdziłem i rzeczywiście go nie było pewnie sie teleportował xD

Meximax

"I tak jak coolerss napisał - po co ten wątek ze wstrzykiwaniem serum? Żeby Olivera zlać? Zmarnowany potencjał."
Wg mnie tu nawet nie chodzi o zlanie Olivera bo to łatwo wytłumaczyć: Oliver przez cały w zasadzie odcinek był 'prany' w ten czy inny sposób, jak nie Brick i Sampson/czempion to rażenie prądem przez strażników poprzez Stanley'a i jego igłowy odlot i wszelakie inne randomowe walki z więźniami- aż dziw bierze, że Ricardo zlał Olivera w takim stanie mając super siłę.. i to jest właśnie zmarnowany potencjał. Tej siły równie dobrze mógłby nie mieć i niczego by tutaj nie trzeba byłoby zmieniać, heh

marchewsz

Najlepszy odcinek sezonu, bez dwóch zdań.

A jeśli była jakaś solidna wada to techniczna: brak Johna na koniec przy oddalającej sie kamerze aby Felka i Oliver mieli swoje 5 minut happy endu tego brutalnego odcinka xD

ocenił(a) serial na 8
matiiii

Haha dokładnie. Ogólnie śmieszne to było, ogląda się naprawdę dobry epizod, z samym Olliem w więzieniu, mnóstwo akcji od początku do końca i nagle końcówka ze sceną łagodnie mówiąc głupią w swej wymowie. No ale to tak na marginesie, już nie raz taki cyrk miał miejsce, a w zasadzie były to większe niedopatrzenia.

359

W rzeczy samej. Ale naprawdę to już czepianie się z naszej strony bo tak marginalna wada nie przysłania całości odcinka.

ocenił(a) serial na 9
marchewsz

czy tylko ja mam wrażenie że wraz z wyjściem Olivera z więzienia skończy się wysoki poziom tego sezonu? :D wystarczyło 5 sekund po tym jak wyszedł a wszystko się zje*ało :D

nmcp123

Haha, dobreee :P

ocenił(a) serial na 7
nmcp123

wysoki poziom tego sezonu ? WoW. Ten sezon jest co najmniej przeciętny.
Miejcie jakieś standardy ludzie.

ocenił(a) serial na 9
coolerss

według mnie jest dobrze chociaż mam na myśli przede wszystkim wątek więzienia

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones