Pierwszy sezon bardzo mi się podobał. Serial trzymał w napięciu, były zwroty akcji i był on dopracowany w każdym szczególe. Ale drugi sezon to już porażka na całej
lini. Wszystko było tak przerysowane, przekoloryzowane, że momentami ocierało się o Disneya, oczywiście nie obrażając tej wytwórni. Kamienie styropianowe,
samoloty i statki komputerowe, wszędzie dykta... a o grze aktorskiej już nie wspomnę, bo jest coraz gorsza.
Nie zamierzam oglądać dalej tego serialu, bo staje się on oderwaną od rzeczywistość bajeczką, w złym tego słowa zanczeniu.
Nie poleccam.
Po pierwsze to jest na podstawie komiksu, więc jest oderwane od rzeczywistości, a jak np. w dalszych sezonach pojawi się ktoś z supermocą to nie powinno to dziwić. Po drugie to nie jest film tylko serial, a budżet na odcinek to bez porównania w stosunku do filmowego, a więc i efekty są jakie są.