Serial jest OK ale czasem mam wrażenie jakbym oglądał Batmana, po prostu niekiedy wieje Nolanem. Nauki stosowane, rezydencja, bohater playboy, ukochana pracująca w wymiarze sprawiedliwości itd itp. Nie żebym się czepiał ale już to widziałem... a szkoda bo produkcja ma potencjał...
Taak, to po prostu jakby trylogia Nolana w serialu (oczywiście z innymi postaciami i fabułą... w pewnym stopniu). Mimo to ogląda się całkiem fajnie i jest dosyć ciekawie.