Slade bez mirakuru stracił nieco ze swojej grozy,jak lew bez kłów,pisałem już to.Jego gościnne pojawienie się służyło bardziej pokazaniu,,że twórcy o nim pamiętają i coś tam kiedyś z nim pewnie będzie w przyszłości,sugeruje to pytanie Slade'a o Felicity.Na razie to taki ukłon w stronę fanów Slade'a,dla mnie osobiście dość miły.A z więzienia może i każdy mógł by go uwolnić,bo był tylko jeden strażnik,ale najpierw trzeba wiedzieć,gdzie to więzienie się znajduje i że w ogóle jest takie więzienie.Malcolm jest bardzo wpływowy i wie wiele rzeczy.
A Olivera w Starling nikt nie poznał,bo po pierwsze "krył się po kątach" a po drugie,nikt by nie pomyślał,że osoba uważana za zmarłą może się tak nagle pojawić w domu,bez żadnego szumu.Nie zapominajmy,że to syn miliardera,osoba znana,więc gdyby wrócił,to w świetle fleszy,co zresztą miało miejsce później.
A poza tym,to trzeba serial traktować z przymrużeniem oka,a nie podchodzić zbyt poważnie.W przeciwnym wypadku ta produkcja może się nie spodobać zbyt wysublimowanym gustom.

Wiem wiem, nigdy w sumie nie czepiam się takich szczegółów, jakoś tak mnie dzisiaj wzięło :D Dzięki za odpowiedź

A mnie rozbroiła akcja w celi.... O taaaaak przecież to cela dla dużych chłopców pomyślał Ollie i oczywiście jakiś idiota ją zaprojektował tak, że przycisk otwierania jest zaraz obok. Totalny bez sens.

To właśnie było chyba najgłupsze

No Amanda Waller to zaprojektowała więc akurat mnie to nie dziwi ;) To jest idiotka bo wykonuje rozkazy Prezydenta USA ;p

"...ale czasami czuję się, że twórcy traktują widza jak debila, albo po prostu dzieciaka."

Tak można się poczuć częściej, niż czasami. Znam ten ból, w zasadzie w każdym odcinku zdarzają się błędy logiczne, które wychwyci widz (za to scenarzysta ma gdzieś).
Niektóre przeszkadzają bardziej np. w ep 12 było takie ich namnożenie, że mimo rozmachu historii nie dało się go oglądać. Odc 13 i 14 są o wiele lepsze pod tym względem. Jasne, czasem niektóre rozwiązania obrażają inteligencję widza, ale trzeba przymrużyć oczy i oglądać dalej.
Nie wiem czy klasyfikacja wiekowa ma tu coś wspólnego z poziomem scenariusza. Twórcy powinni wiedzieć, że nerdy wytkną najmniejsze błędy i bardziej się starać ;)