Nic w tym serialu mnie nie irytuje bardziej niż siostra Laurel... Ta broda z dziurą, nadmuchane
nienaturalnie usta, do tego stopnia, że nawet nie może ich zamknąć. Czy tylko ja mam takie odczucia
odnośnie tej postaci/aktorki ?
Mnie tam się jej usta podobają, są wprost stworzone do... a domyślcie się sami ;>.
To musi być przykre dla niej gdzie rodzi się tylko z myślą do jednego ;) taki psikus od natury hehe
Jej usta są niestety sztuczne, ale żeby mieć je cały czas otwarte tak jak ona, to trzeba mieć albo wadę zgryzu albo nosić aparat dentystyczny, samo "pompowanie" nie da takiego efektu.
nienawidzę Sarah... jest brzydka i ma nieładne ciało... twarz zresztą tak samo...
Za każdym razem, gdy na nią patrzę, zastanawiam się, co jest nie tak z jej ustami. Mam wrażenie, że albo nie może ich zamknąć, albo mówi z zaciśniętymi zębami (chociaż widzę, że to nie to), albo ma głupi nawyk przykrywania górnych zębów górną wargą. Myślałam, że to może jakiś - że tak powiem - zdrowotny problem aktorki (np. z mięśniami twarzy, jak u Stallone), ale widziałam gdzieś wywiad z nią i "na żywo" jest ok. Tak więc to chyba tylko jej interpretacja roli zdeterminowanej, doświadczonej przez życie bohaterki. Poza tym niezrozumiałym dla mnie mankamentem urody (stylu gry?) nic do niej nie mam :-)
też za nią nie przepadam i jak Wy mam wrażenie, że z jej twarzą jest coś nie tak.. w ogóle nie pasuje mi do Olivera, nie podoba mi się ten ich romans :/ albo Laurel albo Felicity niech dadzą sobie spokój z Sarah
Wydaje mi się, że jest to kwestia aparatu na zębach, który ma. Dlatego ma tak "wypchane" policzki i usta .
Ehh...kobiety.Na obronę Caitlyn Lotz powiem że ma najlepsze warunki fizyczne do tej roli ,tańczy ,skacze po budynkach ,uprawia sporty walki,przez co jej gra jest bardziej naturalna niż u innych bohaterów(mam na myśli sceny walki).Przestańcie płakać nad tą Felicity mam nadzieję że rozwiną jej wątek z Flashem lub jej przyszłym mężem,którym Oli nie będzie.Serial jest o superbohaterach a nie o życiu seksualnym nastolatek.
Ed Raymond ,a kto to taki to sobie wygooglacie ,generalnie pasowało by scenarzyści tak zrobili kiedy Felicity zacznie szukać prawdy o swoich rodzicach ale to nie w tym sezonie.
Producenci nie będą robić wszystkiego tak jak jest w komiksie więc nigdy nie wiadomo jak się historia potoczy z Felicity + mnie także irytuje Sarah nie lepsza jak Laurel
Caity Lotz jest idealna w roli BC bo jest super wiarygodna! W życiu nie uwierzyłbym że Katie Cassidy jest w stanie komuś przywalić (nie wspomnę nawet jak irytująca jest jej postać!). Za to Lotz jest niesamowita. Jest umiejętności idealnie wpasowują się w postać BC, która ma być wojownikiem przewyższającym umiejętnościami GA!
http://www.youtube.com/watch?v=USOkrUvCL-A
Taa już widzę jak Cassidy, czy aktorka z pilota zrobiła by coś takiego :/
http://acoconut1214.tumblr.com/post/78333603431/stephen-amell-and-caity-lotz-sho wing-why-they-are
^ chyba te kilka gifów idealnie ilustruje, że one i Amell to idealna para :)
Dokładnie! Sorki ale Laurel była by chyba najgorszym wyborem na nowego kanarka, a kolejnej nowej aktorki na prawdę już nie trzeba. Lotz jest dla mnie perfect do tej roli :)
Doskonała !! Jeszcze brakuje takiego pazura jaki miał kanarek... Więcej kobiecości i będzie, zadziorstwa i będzie giciorek ! :D
Dokładnie zgadzam się to Laurel jest najgorszą postacią (kobiecą) w Arrow (zaraz za nią jest Diggle) i to jej scenarzyści powinni się jak najszybciej pozbyć, jest nudna, przewidywalna, a każdy odcinek z jej udziałem to melodramat, który mnie mdli. A odnośnie Sarah wcale nie jest brzydka, a na pewno nie brzydsza od Laurel i Felicity.
Podbijam. Ta postać (Sara) wywołuje u mnie głębokie poirytowanie. Nic mnie w niej nie przekonuje. To, ze przeżyła na wyspie, stała się twarda - wcale mnie pozytywnie nie nastawia do niej. Dla mnie papierowa postać. Wszystko jedno co robi - bije się, mówi, milczy, całuje - nic nie porywa. Dosłownie wszystko jest sztuczne. Wiecznie wykrzywiona mina, wiecznie otwarte usta, wysunięta dolna warga, a na brodzie dołek... Mina zbitego psiaka, te brwi - jakby miała być zaraz postawiona do kąta... Rozumiem - uroda radiowa, zdarza się. Ale żeby do filmu od razu, na kochankę protagonisty serialu...? Nie, no litości... Aktorka nieprzekonywująca. I czekam tylko aż pójdzie w siną dal. To już Laurel - histeryczka ma więcej ikry, i nawet te jej huśtawki emocjonalne coś wnoszą. Potrafi i być głupia, i rozsądna, i ładnie sie uśmiechnąć, i zalewać łzami, być złośliwa i "unforgiven" jak ostatnio wobec Sary... A ta? cóż, zamaskowana córka mafioza lepiej się biła moim zdaniem... Ani jej twarz tu nie wzbudza sympatii, ani umiejętności nie przekonywują, rola jakaś jednowymiarowa.
A ja uwielbiam Sarę i wszystko mnie w niej "porywa" :D Najfajniejsza kobitka w Arrow i idealny Kanarek ;)
Ja za to nie widze w niej żadnych pozytywnych cech,mało atrakcyjna,smętna do bólu i kiepska aktorka,gorsza jest od niej tylko Thea,to jest dopiero aktorskie "drewno",mocno u mnie podpadła Laurel,fajnie wyglądała w pierwszym sezonie zas teraz mocno schudła.
Thea mnie nie obchodzi , Laurel ostatnio zaczęła plusować tym jak potraktowała tą panią prokurator a Sara jest po prostu idealna. Raz że to piękna kobieta a dwa pod względem sprawnościowym jest idealna do roli Kanarka ;)
PS: Laurel musiała schudnąć przez te prochy i chlanie :D
de gustibus non disputandum est :)))))) widząc ją - nasuwa się "idź stąd i nie wracaj"
Jak ja ją widzę to mi się nasuwa coś w stylu "czemu nie jesteś ze mną Saro" :D
Ja Cię proszę - weź ją stąd :))) Nie miałabym nic przeciwko, żeby z Tobą poszła :))))))))))) z dala od serialu :P :D
Aż takim egoistą nie jestem gdyż nieprzebrane rzesze serialu Arrow by mi tego nie darowały :D Znalazłbym sposób by połączyć jej bycie ze mną z przebywaniem w serialu (czyli np sam bym tam wystąpił ...ale wtedy przyćmiłbym Slade'a) :D
oj tam, oj tam, zaraz tam "nieprzebrane" :P Znacznie więcej fanów byłoby Ci wdzięcznych. A potem - happily ever after:))) za górami za lasami hehehe;) Pierwsza przysłałabym bukiet róż, a co tam...
Nieprawda , ona jest tak cudowna że wszyscy (prawie) ją lubią , no ;)))
PS: Co do róż to z góry dzięki ;)
Sara "nie jest z tobą", bo jest z Maćkiem Zakościelnym, musisz się go pozbyć. :)
Oo łoł .... a tego to nie wiedziałem. No ale cóż , gratulacje dla nich obojga ;))
Też mnie ta "aktorka" denerwuje, chociaż żeby jeszcze potrafiła dobrze grać, ale ona jest sztywna jak jej te śmieszne sztuki walki heh i ona niby uczyła się w lidze zabójców echh Ra's się chyba w Jamie Łazarza przewraca jak to widzi ;)
A ja zaczynam powoli się do niej przyzwyczajać, nie ukrywam, że na początku strasznie mnie irytowała, ale z biegiem czasu i rozwojem postaci zyskuje, czego nie można powiedzieć o Laurel. Niedługo pewnie i tak pożegnamy się z nią, ale mając do wyboru Black Canary w wykonaniu Caity Loitz a Kanarka pod postacią Laurel to zdecydowanie wybieram opcję pierwszą:P