Rozumiem że jesteś dopiero w pierwszym sezonie? Oglądaj dalej, Oliver jest dopiero na początku swojej drogi do stania się superhero, narazie jest "vigilante" ;)

Oliver jako Vigilante, który nie pier*oli się z tymi, którzy zawiedli miasto był najlepszym Arrowem, takiego go uwielbiałem i dlatego pierwszy sezon uważam za najlepszy. W końcu brutalny, uliczny antybohater jak Punisher i dla mnie był y ogromny plus. W drugim sezonie SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER Arrow przestaje zabijać i zaczyna być bohaterem, przez co jak dla mnie traci urok, ale nadal jest ok.

Zgadzam się, że pierwszy sezon najlepszy pod względem akcji, ale fabularnie całość jest coraz lepsza. Ostatni sezon nieco schematyczny się robi, ale może to tylko przejściowa tendencja. W każdym razie jest to jak narazie najlepszy serial superhero na antenie:)

Trzeci sezon Arrow lekko ssie, choć ostatni odcinek był niezły. Tak czy siak Arrow oglądam zawsze i jest to nadal mój ulubiony serial komiksowy (nie wliczając The Walking Dead), ale nadchodzi Daredevil od Netflixa i zapewe zdemoluje wszystkie inne seriale komiksowe.

Daredevil jak będzie lepszy niż film to już sukces. Jak narazie podchodzę sceptycznie do nowinek. Powstaje ostatnio tego tyle, że trudno oceniać. Sporo serii dostaje cancela po 1 czy 2 sezonach:/

Constantine został zakończony po jednym sezonie z tego, co wiem, ale to dobra informacja, bo serial zasysał i to mocno, takie popłuczyny po Supernatural.
Jak dla mnie Flasha mogliby zakończyć, bo nienawidzę tego serialu, jest tak sztuczny i idiotyczny moim zdaniem, że szok, ale ludzie to lubią i oglądają.
Kilka kolejnych seriali w szczególności od DC może być klapą, Krypton chociażby od Sy Fy Channel czy Preacher, który może skończyć jak Constantine. Ale zobaczymy, trochę za dużo tych seriali, strasznie na siłę robione.

Zgadzam się. Constantine straszne badziewie. Ledwo zmęczyłem dwa odcinki, przy trzecim wyłączyłem. Flash ma swoje momenty. Sama postać marna. Wyprany z męskości klon Arrowa, ale oglądam, bo seriale są dość powiązane fabularnie, a czasem Arrowek wpadał do Flasha:) Obecnie nie produkuje się seriali z myślą o widzach długosezonowych. Takie universa jak Star Gate czy Battlestar Galactica odchodzą do przeszłości. Seriale mają max dwa sezony i po roku nikt nie pamięta, że coś oglądał. Wszystko robione masowo, przewidywalnie. Zazwyczaj zakończone bez sensu lub cancelem. Oglądam sporo seriali i wiele ma mało szans na drugi, czy trzeci sezon. Zawsze w oczekiwaniu na coś nowego. Ostatnio modne zrobiło się zabijanie bohatera, albo kogoś kto wydawał się nim być:) Normalnie w co drugim serialu pokazują gościa przez cały sezon a na koniec trup. Za pierwszym, czy drugim razem byłem zdziwiony, widać przełamują konwencję, ale po raz n-ty to już też nudne. Przestaje się przywiązywać do postaci bo nigdy nie wiadomo czy producent nie pomyśli, że może by go jednak zabić:D

To zabijanie bohaterów zapoczątkowała chyba Gra o Tron, dawniej było nie do pomyślenia, by ktoś zginął na dobre, patrz właśnie Stargate, gdzie przez 10 sezonów zginęła chyba tylko ta pani doktor, ale chciała odejść z serialu i trzeba było jakoś to rozwiązać.
Arrow w crossoverze z Flashem to były najgorsze odcinki jak dla mnie. Pierwszy crossover to był jakiś koszmar, villain na ekranie był jakieś 10 sekund i miał za zadanie doprowadzić do walki Arrowa i Flasha, która sama w sobie była idiotyczna jak cholera, ale co kto lubi, ja trzymam się z dala od Flasha, bo to nie dla mnie, przypomina mi te kiczowate seriale z lat 90'.

jeśli chodzi o samo zabijanie bohaterów to na pewno wcześniej było LOST :)

Tego właśnie mi brakuje - porządny, mroczny serial. "The Punisher" byłby idealny, gdyby nie celowali w grupę wiekową 13+. Punisher ma naprawdę ogromny potencjał na rewelacyjny serial, ale jak widzę co stacje TV potrafią zrobić z potencjałem niektórych serii, to może lepiej aby Punisher pozostał tylko marzeniem fanów...?

Jeśli Daredevil od Netflixa wypali, a na 99.999% tak będzie, to strzelam niekoniecznie w ciemno, że po Defenfers (Daredevil, Jessica Jones, Iron Fist, Luke Cage) współpraca z Netflixem będzie kontynuowana i Marvel nie mogąc pozwolić sobie na stworzenie filmowego Punishera, pokusi się na serialowego i skoro Daredevil dostanie kategorię wiekową jak to ujął Steve DeKnight "PG-16-ish" to Punisher dostanie prawdziwie mocny serial dla dorosłych widzów. Takie są moje przypuszczenia. Punisher to duża marka, tak jak Blade i Ghost Rider, więc prędzej czy później Marvel stworzy coś dla nich i Punisher moim zdaniem trafi na Netflixa, a reszta - kto wie.

Haha, pamiętam, jak przy tematach o odcinkach z sezonu nr 1 pisałem, że dobrze się stało, że Arrow zabija 'tych złych' - padały słowa, że to kopia Batmana a tu szok, bo koleś zabija. Też poniekąd żałuję, że poszli w inna stronę (ta zmiana akurat przypadła mi do gustu). Nie powiem też, że jest gorzej czy coś, ale jednak było to coś fajnego.

Trochę za dużo tych krystalicznie czystch bohaterów, którzy próbują być świętsi od Jezusa. Brakuje takiego madafakera jak Punisher, który się nie pier*oli z przestępcami, temu bardzo liczę na ewentualny powrót Punishera w serialu, bo o kinie można chyba zapomnieć jako że nie mieści się on w PG-13.
Pierwszy sezon Arrow rządził, czekałem c tydzień z utęsknieniem, a teraz tak z bólem serca to oglądam. Do tego z Felicity zrobili kompletną idiotkę, a serial zmienił się w telenowelę o Oliverze i Felicity, która podoba się 16-letnim dziewczynom, nawet bachory filmwebowe forum Arrowa przejęli.

W sumie z Arrow był niezły anty-heros, może nie 'madafaker' jak Punisher ale jednak :D No i odróżniało by go to przede wszystkim od Batmana bo o ile otoczka może wydawać się podobna (i ludzie o tym napomkną) tak sam bohater był (byłby) już inny, heh
No ja nie powiem, po s2 (w mojej opinii rewelacyjnym, skok 'jakościowy' produkcji było widać gołym okiem) ten 3 wydaje się.. dziwny. Fakt, poczekam z oceną na koniec sezonu ale bardzo dobre odcinki można było policzyć na palcach jednej ręki :(

Ja nie znalazłem w trzecim sezonie jeszcze dobrego odcinka, ostatni był tak 5/10, bo reszta słabizna. Ale lepsze to niż Flash, który jest tak kiczowaty i denny, że masakra.

Ja wciąż czekam na powrót "You have failed this city" z prawdziwego zdarzenia, tj. z początku serialu - wg mnie Arrow okazuje za dużo litości

Zero litości stary odbiezpiecz gnata do piachu w imie zasad!! xDDD