Tak! Nareszcie modły (prawie) wszystkich fanów serialu zostały wysłuchane i Laurel (Fake Canary) została wreszcie zabita. Miejmy nadzieję, że tym razem bohater serialu zostanie martwy już na dobre.
Ktos pisal, ze tworcy zapowiedzieli, ze bohaterka nie wroci, ona byla moim zdaniem dobra jako idealistyczna, twarda prawniczka albo jako milosc Olivera, jako superbohater byla fatalna, jej koslawych ruchow nie kupi 5-latek, nie nadawala sie do zadnych scen walki. Najnizszy jednak moim zdaniem poziom w serialu prezentuje Felicity. Fatalna aktorka. Musi miec jajkas rodzine u producentow albo cos, innej mozliwosci nie ma.