Jest to najlepszy serial S-F (zwłaszcza odcinek 3x10) jaki powstał, główna siła tkwi w genialnej fabule. Szkoda że jest tak mało popularny w Polsce
Zgadzam się, to najlepszy serial s-f. Nie ma się co dziwić, ze jest mało popularny w Polsce. Z takim sposobem nadawania go przez TVN... zmieniając co chwila czas emisji, braku chronologii sezonów albo wyświetlanie go np. o godz. 11 rano w dzień powszedni:(. Bez żadnych zapowiedzi, czy reklam. Nawet fani często nie wiedzieli, że jest nadawany.
dla mnie tez najlepszy serial SF w dziejach TV :D
mi najbardziej 4 sezon sie podobal :D
a cos ktos wie o nowym filmie z serii BABYLON 5? bo cos ma niby wyjsc a ucichlo :/
Już niedługo będzie :D tylko na dvd. Zwiastun na stronie:
http://babylon5.warnerbros.com/
Najlepszy serial SF jaki powstał to StarGate SG-1, Babilon się do niego nie umywa :), ale również jest bardzo ciekawy!
Akurat ST:NXG widzialem cale i w porownaniu do B5(ktorego widzialem jak narazie 1 sezon), to jest co najwyzej moda na sukces. Taka nudna rozwleczona szmira (A uniwersum ST bardzo bardzo lubię)
Tez kiedys tak uwazalem, potem znalazlem, ST VOYAGER i stwierdzilem ze to jest number one...
1. ST VOY
2. ST TNG
3. ST DS9
a jesli chodzi o number one w sci-fi serialach w ogóle to:
1. Babylon 5 - bezapelacyjnie najlepsza odyseja kosmiczna
2. Farscape
3. Star Trek (jako całość)
4. Battlestar Galactica (nowa)
5. Space above and Beyond (Gwiezdna Eskadra)
6. Earth 2
7. Firefly
8. inne :)
ale error mi się wkardł :)..
przed BSG powinno być jeszcze STARGATE SG-1.
czyli...
1. Babylon 5 - bezapelacyjnie najlepsza odyseja kosmiczna
2. Farscape
3. Star Trek (jako całość)
4. STARGATE SG-1
5. Battlestar Galactica (nowa)
6. Space above and Beyond (Gwiezdna Eskadra)
7. Earth 2
8. Firefly
9. inne :)
Jak dla mnie:
ST:NXG (pomimo flaków z olejem czasami)
ST:ENTERPRISE,ST:VOY
Nic
Nic
Nic
ST:DS9
Reszta:
BABYLON 5 (tutaj zastanawiam sie czy lepiej, czy gorzej niz trek...)
STAR TREK (calość)
SeaQuest (bez S3)
nBSG (Choć tutaj sie zastanawiam powaznie - ogolnie dobry, zakonczenie to majstersztyk, ale za duzo dłużyzn)
Reszta na jednym poziomie:
Earth 2 (Nie ma zakonczenia, dluzyzny)
Space A&B (Tandetny opening, Czegoś mi w tym serialu brakowało)
Firefly (Za płytki)
Ale jest jeszcze LEXX, Stargate, ST:TOS, Farscape
Wiec moge ranking zmienić ;)
Ha! LEXX.. ktoś musiał nieźle przyćpać żeby zrobić taki odjechany serial. Dla mnie miejscami było zbyt ciężko przebrnąć.:)
Babylon 5 zawsze lepiej niż Star Trek!:)
Ciężko porównac te dwa seriale, bo pokazują w ogóle inną przyszłość. Oba są klasykami seriali Sci-Fi. do tego nie mam wątpliwości.
Pytanie, co bardziej trafia w indywidualne gusta. Mi przypadł B5.
Ja jestem wychowany na star treku. I jestem w tym wszechświecie obeznany :)
I star trek w sumie ma lepiej przemyślany świat - fabułę, kulturę, języki, etykę, moralność, wojskowość... praktycznie kazdy szczegół jest dopracowany.
Babylon to inna klasa. Tutaj jest nacisk na obmyslony wczesniej plan, fabułę, akcję, tajemnicę. Ten serial nie sprawia wrazenia jakby kazdy odcinek był przed chwilą pisany w kiblu na kolanie.
Tak naprawde nie chce, i nie będe nigdy mowic co jest lepsze - bo one są po prostu totalnie odmienne i toczą się w okół czegoś innego.
Poczynając od tak prozaicznej rzeczy jak:
WARP vs Hiperprzestrzeń
Technologia pancerza+pochlanianie energii+organiczna technologia(fajny motyw)+cpu-niewolnicy vs Osłony i maskowanie, antymateria, transporter, torpedy, fazery
Motyw przodków/pierwszych dwoch przeciwstawnych sił - tak naprawde jednakowych vs humanizm/humanitaryzm/homo sapiens w centrum wszechświata. I można tak wymieniać godzinami...
Edycja postów na FW sie klania - ze star treka wykreślić lepiej przemyślaną fabułę :)
Swoją drogą - ciekawi mnie ten lexx, ale boje sie w niego zaopatrzać, bo boje sie ze sie rozczaruję - czytałem opinie ze to kaszana straszna.
Jesli chodzi o Lexxa, to jest bardzo zakręcony, wręczn pisany chyba na speed'zie..Mocno abstrakcyjny świat i sama historia. Wiesz, serial ma już kilka(naście) ładnych lat, więc CGI boleje mocno. Historia jest przynajmniej dziwna i bardzo ciężka, sam klimat to tak jakbyś zmieszał alicję w krainie czarów, Farscape'a i edwarda nożycorękiego.. :)
Jeśli natomiast chodzi o świat star treka (też go znam b. dobrze - szczególnie ten świat widziany przez pryzmat ST VOy - mój ulubiony ST. ), to zgodze się ze jest dopracowany, ciekawie jest zachowana linia czasowa w ENTku, i wyjaśnienie dlaczego niektórzy Klingoni mieli gładkie czoła.
Chociaż tak jak pisałem wcześniej, świat w B5 jest także spójny a historia, tak jak zauważyłeś, nigdy nie była o jakimś dziwnym zepsutym warpie i cudownej naprawie poprzez przestawienie kilku kabelków. w ST ogólnie bardzo wkurzała mnie ta cała technogadka. (ST DS9 było miłą odskocznią od tego - po drugim sezonie - ), a że DS9 i B5 leciały równolegle swego czasu w TV , to nie uniknięto wtedy porównania i przytyków kto od kogo i co zerżnął :).
ps. Edycja tutaj to masakra :)