Obejrzałem ten serial po tym, jak usłyszałem wiele pozytywnych opinii na jego temat. Jednak spodziewałem się czegoś 'mocniejszego'.
Moim zdaniem Januszek nie pasuje jako przykład na najgorszego syna. Ok, ostatnie dwa odcinki mogą wstrząsnąć, ale poza tym jednak w jakimś tam stopniu zawsze o tę matkę się troszczył. Z pewnością znajdziemy wiele przykładów na gorsze traktowanie rodzicielki.
W każdym razie serial i tak oceniam dość wysoko, głównie za poruszenie problemów, o których już się nie mówi.
Na koniec mam jeszcze pytanie. Czy Sylwia Wysocka nie grała przypadkiem Mariolki?