Syn ją leje, poniża, a ona jeszcze gotowa za nim w ogień skoczyć. Mój syn tylko raz wygłosiłby do mnie taki tekst.
Czy tylko ja mam wrażenie, że kiedyś bohaterami seriali byli ludzie z krwi i kości, a obecnie figurki z mydła, mąki i (głównie) pudru? Czy to jednak prawda? ;)
NIE CIERPIĘ go! Ta ślepa i bezkrytyczna miłość matki do tego łobuza i cwaniaka tak mnie irytuje, że nie jestem w stanie tego oglądać! Nic na to nie poradzę.
Ojciec ginie w Oświęcimiu, Gienia znalazła nowego chłopa to jej po tramwaj wpadł, bieda aż piszczy, Januszek w poprawczaku o zaostrzonym rygorze, wychodzi niby jest dobrze to rzuca robotę, leje matkę, na końcu jak się wydaje ,że się szczęśliwie ożenił to okazuje się ,że to oszustwo, zabija tego krawca i pewno zgnije w...
więcej"Balladę o Januszku" powinno się zawsze puszczać w sezonie przedporodowym celem uświadomienia młodych mam :).
nigdy nie miałem odwagi obejrzeć tego serialu bo moja Mama gdy byłem dzieckiem zawsze mnie straszyła że odda mnie do poprawczaka i będzie jak w Balladzie o Januszku, mam 40 + i dziś się leczę z traumy dzieciństwa, z traumy przemocy fizycznej i werbalnej wobec chłopca - grzecznego chłopca, wzorowe zachowanie same 5 a...
więcejNie ma chyba bardziej chwytającego za serce polskiego serialu. To również geniusz książki, choć serial nie jest wierną kopią. Nie jest to serial na "długie jesienne wieczory" czy dla osób z depresją. To historia realna, codzienna, ale wstrząsająca i przygnębiająca. ALE ... będę NIELCZNĄ i stanę w obronie Januszka....
ogladalam jako nastolatka i bylo to za wczesnie. dopiero po latach i po przeczytaniu pierwowzoru zrozumialam, co poszlo nie tak.
Gienia to slaba kobieta, samotna matka, dla ktorej synek - jedynak to caly swiat. Mamusia nie buduje w nim szacunku do siebie, nie jest autorytetem. Maly Januszek moze wszystko, a nigdy...
Mimo, to doskonale go pamiętam, niemal każdy fragment. Przygnębiający to mało powiedziane, to że nie ma tam żadnych pozytywnych postaci, czy wydarzeń - to prawda. Cała historia jest brutalna, ale jednocześnie - bardzo prawdziwa. Trudna do oglądania i zaakceptowania, ale prawdziwa. Takie, albo podobne życie toczyło...
Szkoda, że nigdy nie zdobył szerszej publiczności. Bardzo pouczający i prawdziwy serial.
Trochę jak poradnik "jak nie wychowywać syna". Szkoda, że ludzie często sami sobie taki los gotują.
To, że Januszek wyrósł na psychopatę, to po części zasługa jego matki.
dla całej 'tłuszczy' pasącej się Majką, Na Wspolnej czy innym syfem, zapodałbym własnie ten uroczy serialik :D
Z sentymentem wróciłem do obejrzenia tego serialu, który ogladałem jako dziecko, wyglądając zza rąbka kołdry (bo wedle zaleceń rodzców powinienem lulać) i do dziś utkwiła mi w głowie scena, w której "ukochany" synek Januszek wkopuje swą matkę pod łóżko i skacząc po niej, jak po trampolince, uświadamia, co to karcer....
więceja wiec tesciowa ma syna 23 lata wdowa od 20 lat pracuje na kuchni choc jest na emeryturze ledwo wiarze koniec z koncem
a eks januszek tylko imprezy gry na kompie zabawa spanie calymi dniami itd
takie same wykorzystanie a mamusia i tak go kocha
a i tez ma chore nogi 99% filmu to scenariusz z zycia wziety a to jest...
doskonały serial , jak juz tu wspominano to nie jest durnota typu Majka-srajka tylko prawdziwy serial zyciowy ,a nie bajki o mlodziezy ze wsi co to do warszawy jada i od razu maja mieszkanie i prace w agencji reklamowej
... już ktoś na forum zadał to pytanie... a ja zastanawiam się, co by było, gdyby Pani Smoliwąsowa wzięła życie we własne ręce i wyszła za Pana Sitkowskiego! Nie za Owocnego, który był też niezłym cwaniaczkiem, a właśnie za tego starszego Pana, który otwarcie powiedział o jaki układ mu chodzi...
Książkę czytałam, a...