Tak chyba powinien brzmieć tytuł. To jeden z tych seriali, w którym kobiety są mądre, odważne, samodzielne i uczciwe, i oczywiście pokrzywdzone przez męskich dupków, bo faceci z tego serialiku to albo piz.owate miękiszony, homosie, albo agresywne, skorumpowane, mizoginistyczne czarne charaktery. Jedyna zła kobieca postać to policjantka biorąca udział w korupcyjnej grupie, pojawiająca się na pół minuty, a jedyny pozytywny i męski facet to Bosch występujący ze dwie minuty dłużej.