Bosch był świetny. Miał dobry scenariusz, interesujących bohaterów, wiele ciekawych dylematów moralnych i zagadek kryminalnych. I jeszcze to aktorstwo! Świetny casting wszystkich ról. Bosh Legacy dla mnie osobiście był jeszcze lepszy. A Ballard? To zupełnie inna, niższa liga. Drewniani aktorzy, nikogo nieobchodzący bohaterowie ze wszystkich możliwych mniejszości. W sumie to taki serial który można włączyć przy prasowaniu albo gotowaniu żeby leciał w tle ale nic poza tym.