PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33600}

Bastion

The Stand
1994
6,9 5,0 tys. ocen
6,9 10 1 4973
5,3 3 krytyków
Bastion
powrót do forum serialu Bastion

w tym temacie http://www.filmweb.pl/topic/499811/Pocz%C4%85tek+z+klimatem%2C+ko%C5%84c%C3%B3wk a+z+bana%C5%82em.html

ktoś napisał: "Zdecydowanie polecam przeczytać książkę, dopiero wtedy zrozumiesz tak naprawdę całą fabułę "

na pewno tak jest (trudno o ekranizację, która przewyższa książkę), ale ja z różnych względów książki przeczytać nie mogę. stąd pytanie do tych, którzy ją czytali - moglibyście napisać jak całą tą opowieść rozumiecie? i czy książka też była tak banalna religijnie jak film?

ocenił(a) serial na 8
jeahwe

Ja rozumiem ją tak: jest wybuch epidemii, która zdziesiątkowała ludzkość i jakby tego było za mało Bóg i Szatan powysyłali swoich wysłanników żeby każdy przekabacił jak najwięcej ludzi na swoją stronę. W sensie to jest drugi, poboczny wątek, pierwszy to radzenie sobie w ciężkiej sytuacji jaką jest epidemia.
To po krótce. Chyba musisz napisać o co Ci konkretnie chodzi...;D

ocenił(a) serial na 5
dolgorlz

Można tę historię uznać za Kingową wersję biblijnego Armageddonu. W Piśmie wszystko jest metaforyczne, tak samo jest z Apokalipsą. King przedstawił, ludzką wersję i podkreślił mistycyzmem. Dla mnie wcale tak nie epatuje tutaj Bogiem. Mamy wierzącą staruszkę jako ucieleśnienie dobra i bardzo złego gościa. Nawiasem w książce nie jest przedstawiony jako demon ze szpetnym ryjem ;) Wracając, po wielkim pomorze mamy ostateczną rozprawę sił ciemności z siłami światła. Wynik jest z założenia przesądzony, ale chodzi o wystawienie na próbę ludzi dobrej woli. Mają dowieść, że są warci by dalej mieć ziemię w posiadaniu. Flagg jako ucieleśnienie zła przegrywa, ale dla niego to nie problem w końcu zło jest wieczne i powraca (puenta filmu). King nie pierwszy raz stosuje zapętlenie, koniec historii może być początkiem następnej, wszystko jest cykliczne. Jeszcze warto dodać, że polarność po epidemii czyli jasny podział na dobrych i złych sprawia, że ziemia po ostatecznej konfrontacji stanie się rajem lub piekłem na wieki... tyle mojego.

ocenił(a) serial na 7
Perykles

Co do Randalla Flagga to jako ciekawostkę mogę dodać, że występuje on w kilku książkach Kinga. A po raz pierwszy pojawił się w jego twórczości zdaje się w jakimś wierszu, jeszcze w czasach szkolnych. Nie jest sprecyzowane kim jest naprawdę. Np. w sadze pt. "Mroczna wieża" występuje pod imieniem Walter, jako czarnoksiężnik : )

jeahwe

http://www.empik.com/bastion-ksiazka,prod17930159,p
Książkę można nabyć w empiku. Naprawdę polecam przemóc się i nie zniechęcać ilością stron. Objętość jest tak naprawdę wielkim atutem tej książi, mimo 1200 stronic akcja ciągnie się nieprzerwanie, King po mistrzowsku rysuje obraz głównych bohaterów, wgłębia się w ich psychikę i moralność nadając postaciom wielowymiarowość. Sam utożsamiałem się z niektórymi bohaterami, to naprawdę wielka sztuka oddać tak precyzyjnie osobowość postaci.
Przez 3/4 książki brnąłem z zapartym tchem. Bardzo podobało mi się ukazanie tempa w jakim rozprzestrzeniał się wirus. Każdy szczegół opisany z należytym poświęceniem mu uwagi. Nie było to bezsensowne brnięcie do przodu, ale rozmyślne pokazanie dramatu ludzi którzy zetknęli się z "Kapitanem Tripsem". Gdy patrzę na to z perspektywy czasu, 500 stron jest idealną ilością na tak szczegółowy opis rozprzestrzeniania się wirusa.
Filmu niestety nie oglądałem, mam jednak zamiar się za niego kiedyś zabrać, problem stanowi jednak skąd go wytrzasnąć? Jeśli macie jakieś sugestie co do tego, bardzo byłbym rad z udzielenia mi stosownych informacji :) Nie mam jednak niestety porównania między filmem a książką.
Pytasz czy książka była banalna religijnie. Według mnie nie była banalna na tej płaszczyźnie, ale nie było to jej główne przesłanie.Zdecydowanie mogła być troszkę głębsza w tym polu. Na pewno w sensie religijnym odpowiadała na wiele pytań szczególnie odnośnie ludzi tworzących wolną strefę. Historia o wędrówce, przeznaczeniu i o wypełnianiu woli Bożej. Uwierzenie w swój los dyktowany ręką Boga. Uważny czytelnik mógł wyłapać z tekstu wiele religijnych kwestii. Zgoła inaczej natomiast przedstawia się sprawa ludności zamieszkującej Las Vegas, ze swym mrocznym dyktatorem na czele. Nie mogę zaprzeczyć że ich cel był po prostu pozbawiony jakichś głębszych przesłanek. Tutaj King troszeczkę mógł rozwinąć kwestie przynależności do mrocznego mężczyzny i posługi jemu. Prócz ślepej wierze w jego obłąkane idee, brakowało jakichś głębszych odczuć. Ale to tylko moja opinia. Generalnie polecam Ci żebyś się zapoznał z książką :)


A wy jak oceniacie film? Zbliżony choć trochę do książkowego pierwowzoru? No i czy klimat jest zachowany, bo to chyba jest najważniejsze :) Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 10
Michu_4

Zdecydowanie polecam książkę, czytałam, jest rewelacyjna, film miałam okazje obejrzeć, ale widząc pierwszych kilka scen, zupełnie nie przypadł mi do gustu, zupełnie inaczej wyobrażałam sobie bohaterów, i wszystko jest inaczej przedstawione niż w książce, dlatego zdecydowanie polecam książkę wg mnie to najlepsza książka KInga :)

jeahwe

Czytałem, o niebo książka lepsza