Obejrzalem zwiastun i.. Spodziewam sie koszmarnej kupy (w porownaniu do miniserialu z `94)
Nie czekam, bedzie obejrze albo i nie ;)
A wersja Pana Garrisa to niby arcydzieło? Bo mi się wydawało, że to marny miniserial ze słabym aktorstwem i muzyką która do niczego nie pasuje. Jeśli nowa odsłona zaproponuje poprawienie tych błędów to już połowa sukcesu.
stary serial z 94r. nie jest taki zły...trochę jest to kino klasy B ale tylko ze wzgledu na efekty specjalne..ekranizacje powieści Kinga nigdy nie miały szczescia do wysokich budżetów.
A dla mnie jest zajebisty, idealna muzyka, klimat, obsada tez jest dobrze dobrana. Koles wcielajacy sie we Flagg`a wrecz idealny. Efekty? Zbedne.