Z każdym odcinkiem przekonuję się, że ten sezon jest najlepszy ze wszystkich! Pobyt Normana w ośrodku, poznanie nowego kolegi, ślub Normy i Romero...
Wszystko było tak dobre, że nie mam na co ponarzekać :D
Ps. Dla fanów Normy&Romero, ten odcinek będzie prawdziwą gratką ;) A ostatnia scena sprawi, że oszaleją ze szczęścia... :P
Odcinek świetny, tak jak dwa poprzednie. Rzeczywiście sezon czwarty zaczął się naprawdę bardzo dobrze, oby tak dalej:D
Masz rację dla mnie jako fanki "Normero" ten odcinek był prawdziwą gratką, w końcu wyczekiwany od tak dawna pocałunek:D
Tak się tylko zastanawiam co z ciałem matki Emmy, czyżby była w tym dole, który już zaczęli zakopywać?
Też jestem fanką Normero :P To jeden z moich ulubionych pairingów ever. Chociaż muszę przyznać, że podziwiam Romero za jego cierpliwość, naprawdę ma jej dużo
Widzieliśmy przez chwilę urywek wspomnień Normana, jak zakopywał ciało właśnie tam :)