Wkurzało mnie słownictwo jakiego używała Norma i Alex podczas rozmowy z Normanem. Chodzi o to że powinno od razu użyć trafnych argumentów a więc że Norma przede wszystkim ma prawo do tego żeby być szczęśliwa, że chce żyć z mężczyzną a Norman powinien mieć ojczyma który będzie się nimi opiekował ponieważ samej jest jej straszne ciężko utrzymać dom i syna. Poza tym powinna mu wytłumaczyć że miłość pomiędzy synem a mężem to jest inna miłość. Co prawda Alex powiedział coś w tym stylu kiedy Norman rąbał drzewo na zewnątrz ale to są podstawowe argumenty które powinni mu powiedzieć od razu. Nie może być tak że gówniarz nie pozwala matce się z nikim związać bo chce ją mieć dla siebie