Ktoś wie dlaczego Dee popełniła samobójstwo? To przez Adamę, czy coś mi umknęło?
To trochę bardziej złożone, jak mi się wydaje. Uczucie do Adamy i świadomość, że on chyba jednak nie może zapomnieć o Karze - to jedno. Skrajne rozczarowanie związane z tym, że obiecana i odnaleziona Ziemia nie nadaje się do zamieszkania - to drugie. Dee po prostu się wypaliła, nie miała już sił, straciła sens, poczuła pustkę...
Tak jak pisze przedmówca Dee się załamała i palnęła sobie w palnik, kiedy zobaczyła, zniszczoną oryginalną Ziemię. Po prostu uznała, że nie ma po co żyć. Myślę, że nieudany związek z Lee przelał czarę goryczy. Gdyby między nimi było ok to myślę, że nie popełniłaby samobójstwa, a tak życie prywatne do d*py, brak rodziny, rozczarowanie znalezioną Ziemią.