Z początku wyglądało to na schematyczną bajke - złe, zbuntowane roboty konta dobrzy
ludzie, którzy popełnili błędy w przeszłości przy ich tworzeniu- banalny początek, ale
dalej już było tylko lepiej.
Kocham ten serial za niesamowite, ekscytujące, niespodziewane zwroty akcji. Nic tutaj
nie było pewne, charaktery postaci potrafiły zmieniać się z odcinka na odcinek. Cały
realizm dodaje świetnego klimatu gwiezdnego + ilość postaci, przeróżne charaktery,
dla każdego coś dobrego. Gra aktorska wydaje się bez zarzutu, ani wybitna, ani zła.
Muzyka - moje subiektywne odczucie - genialna, opening i te wszystkie rytmy podczas
ekscytujących sytuacji. Oczywiście są też te złe strony, min irytujące wątki miłosne, a
raczej ich ilość, tak jak to powiedział hot dog do thrace ,,a Ty za to przeleciałaś pól
statku'' .
Polecam każdemu, kto lubi dosyć skomplikowane historie na podstawie oczywistych
schematów
Zabieram sie za caprice :)
Serial super to fakt :-) mi wątki miłosne nie przeszkadzały nawet je lubiłem ale jeśli dotyczyły one Numer 6 i Baltara :D
zaczepiście pokazany romans czasami nie wiadomo czy dzieje się w głowie Baltara czy naprawdę :-), mnie osobiście zaskoczył pomysł na serial (nie widziałem pierwszej starej edycji tej z 1978 r)
pomysł wydał mi się bomba dlatego że w star trekach już mi się przejadło trochę te nowe rasy bez końca a tutaj coś nowego czyli żadnych obcych ras tylko ludzie i maszyny wypasssssssssssss !!!
a co do Caprica widziałem już 1 sezon nawet niezły polecam ,wnerwiam się bo trzeba czekać na kolejne odcinki werrrrrrrrrrr