Doskonaly serial sf. jeden z lepszych seriali ostatnich lat. obecny stargate universe nie dorasta mu do piet-a szkod bo potencjal byl. natomiast battlestar jest serialem, ktory mam nadzieje szybko sie nie zestarzeje i powroty do niego beda zawsze czysta przyjemnoscia. klimat, fabula, efekty i akcja to atrybuty tego serialu. polecam!
Popieram, stargate universe oglądam teraz z mieszanymi uczuciami, wiedząc że podobny temat można "ugryźć" ciekawiej, sprawniej, lepiej.
Do BTS wrócę za jakiś czas i obejrzę wszystko od początku - nie znam lepszego serialu sf. a oglądałam chyba wszystko co jest dostępne.
Widziałem Babylon5 mam do niego sentyment, jest bardzo dobry, ale BSG to majstersztyk ze słabszymi momentami. Stargate Universe to przy Babylon5 i BSG bajka dla dzieci... jakoś nie mogę do niego wrócić po paru pierwszych odcinkach.
Jako dawny fan SG-1 muszę przyznać Ci rację. O ile uniwersum stargate'ów jest bardzo fajne, spędziłem z nim dużo czasu, to jednak BSG uważam za najlepszy serial S-F. Właściwie zakwalifikowanie tego serialu tylko do kategorii fikcji naukowej jest sporym uproszczeniem, gdyż jest to de facto dramat wojenny, tyle że rozgrywający się w kosmosie. Z takim połączeniem problemów moralnych, niesamowitej kreacji świata, akcją i efektami specjalnymi nie zetknąłem się nigdy wcześniej.
mathixx - zgadzam się z Tobą. BSG to najbardziej ambitny serial science-fiction w historii telewizji.
No właśnie, BSG wykracza daleko poza sci-fi i właściwie często jest to gatunek drugorzędny. To doskonały dramat psychologiczny i społeczno-polityczny i głównie pod takim kątem go oglądałam, ale był niesamowicie wciągający pod niemal każdym względem. Psychologia postaci rewelacyjna, bohaterowie ewoluują pod wpływem wydarzeń i ten rozwój jest bardzo wiarygodny, wszystkie postaci bardzo ciekawe i świetnie zagrane (nawet te epizodyczne nie stanowią tylko tła). No i ta uniwersalność, chyba trudno o lepsze pokazanie dylematów moralnych nowoczesnego społeczeństwa. W sumie BSG podbiło u mnie poprzeczkę dla innych seriali tak wysoko, że średniej jakości produkcjami już raczej nie zawracam sobie głowy, chyba że dla czystej rozrywki :)
No nie przesadzajmy :P Pewnie coś tam było lepszego. Tym bardziej że kilka odcinków nie porywało. Mnie np zirytował ten w którym Kara gdzieś się zagubiła... Takie to było głupie i nie potrzebne.
Może są lepsze, zgadzam się choćby z licznymi opiniami, że "The Wire" to najlepszy serial w historii, ale patrząc subiektywnie już raczej żaden serial mnie tak nie wciągnie jak BSG, no i spokojnie można go zaliczyć do ścisłej czołówki najlepszych seriali. Owszem, kilka odcinków było słabszych (ale i tak niewiele), do jeszcze paru rzeczy można by się przyczepić, ale to są naprawdę drobne mankamenty w obliczu całości ;)
Edit: nie spojrzałam, że post nie w odpowiedzi na mój, no trudno ;)
Mam takie pytanie. Nie mam co oglądać i ten serial mi wyskoczył w Rekomendacji. Chciałem zapytać czy ten serial ma normalne zakończenie ?a nie jak np Jerycho lub Heroes kończy się sezon ale cały film ?.