Serial dobry ale rola głównego bohatera zaczęła mnie strasznie irytować.
Nie chodzi o aktora tylko o postać jaką tworzy.
Nie zapominajmy że tak naprawdę to jest nauczyciel języka polskiego - a atrybuty jakie mu przypisali scenarzyści są zadziwiające
w 7 odcinku to już przeszło wszelkie granice - jakiś podrzędny gangster ma kłopoty? - nie ma problemu - pojadę na przeszpiegi do ruskiej mafii sic!. za kogo on się uważa ?
Ignorancja jaką dysponuje ten bohater jest zatrważająca,
Ta ignorancja pozwala mu błędnie myśleć, że może bezczelnie wszędzie wejść jak do siebie i coś podejrzeć nawet sie z tym specjalnie nie kryjąc
pogadać przy piwie i dowiedzieć się wszystkich sekretów eh już dawno by go to zaprowadziło na oiom.
Odnośnie serialu: Szkoda, że nie rozwinął się wątek jedynego dobrego gliniarza na posterunku, którego gra Piotr Głowacki
Mógłby prowadzić po cichu osobne śledztwo, mógłby nawet pierwszy odszukać zabójcę itd., albo obalić skorumpowanego komendanta, bo widzimy, że przygląda się jego poczynaniom i nie akceptuje ich.
Duży niewykorzystany potencjał bo tak naprawdę coraz mniej go widzimy w serialu.
Fajnie gdyby kolejny odcinek poświęcili zabójcy : pokazać to z jego perspektywy co się wydarzyło jak na to później reagował jak się chronił itp.
a dwa ostanie odcinki to już typowa ucieczka i pogoń za nim.
W ogóle w serialu nagromadziło się tyle pobocznych spraw, że o temacie morderstwa tak naprawdę widz zapomina.
Sprawa z beczkami - byłoby miodzio gdyby któryś z tych 'złych" zakończył tam swój żywot.