ps.2. irytuje mnie, jak wielkie głowy przepraszaja w imieniu narodu polskiego, że jakieś zbrodnie. Niech przeparszaja sprawcy, a nie obarczanie całego narodu winą degeneratów.
Mój pogląd? Ja nie uważam, że Polacy to złodzieje xD Jak Ty to czytasz?
Jestem przeciwna wszelkim stereotypom. Też takim, że WSZYSCY Żydzi to bogaci cwaniacy (jakbym jechała stereotypem to bym mogła stwierdzić, że taka ilość kradzieży ma związek z dużą ilością Polskich imigrantów :-) ale ja nie lubię wsadzania ludzi do szufladek).
Znowu źle mnie zrozumiałeś i nad interpretujesz moje słowa- ja nie uważam tego filmu za dobry artystycznie xD zdecydowanie nie w moim guście jest przedstawianie świata w czarno-białych barwach i takie przejaskrawienie wydarzeń.
Ale w przeciwieństwie co do niektórych umiem odróżnić film fabularny od dokumentalnego.
I opisałam jak powinno być w normalnym kraju- normalne podejście, bez robienia burzy.
Wtedy byłoby możliwe normalne, spokojne śledztwo bez nacisku z jakiejkolwiek strony. A teraz to zawsze musi być niepotrzebny burdel.
Jasne, że by mógł- jest dobrym przykładem czegoś czego Ty chyba nie rozumiesz a co ma związek z historią. Historię się strasznie trudno bada. Można stawiać dużo teorii ponieważ wiele z nich jest nie do obalenia. Można jedno wydarzenie widzieć na kilka sposobów. Wiele dat jest umownych, wiele wydarzeń znanych tylko z opisu jednej strony (zwycięzców).
Więc tak- Pokłosie jest idealnym przykładem filmu, który mógłby pojawić się na lekcjach historii a nawet WOSu.
Dobry nauczyciel pokazałby na tym przykładzie ile teorii może powstać przy jednym wydarzeniu i jak trudno jest ustalić coś pewnego. (podstawy historii a nawet psychologii się kłaniają - badania Loftus nad wspomnieniami)
Dalej nie rozumiesz? Jestem zdecydowanie przeciwna powtarzaniu bzdur o polskich obozach czy, że Polacy byli żydobójcami. Ale jestem też przeciwna udawaniu, że żaden Polak nigdy nie brał udziału w mordowaniu Żydów. Bo brali. Nosz do cholery. Udowodniono nie jeden przypadek gdy sąsiad zabił sąsiada. Dokładną liczbę podać trudno z powodów, które podałam powyżej.
Nie uważam, żebym za mało znała historię Polski. Zdawałam maturę z historii i nadal się rozwijam.
Jakich narodów? Wszystkich? Powiedz to Czechom, Słowakom, mieszkańcom krajów Półwyspu Bałkańskiego, krajów Afrykańskich.
NIE UWAŻAM Polaków tylko za ofiary.... To jest cholernie krzywdzące :/
I nie uważam, żeby było słuszne ciągłe taplanie się w tym jaka Polska była biedna i że wszyscy nas skrzywdzili. Bo to do niczego nie prowadzi i tylko wzmaga konflikty.
cyt."Ja nie uważam, że Polacy to złodzieje xD Jak Ty to czytasz?" i kolejny
"Tak, Żydzi to spekulanci a Polacy to cwaniaczki i złodzieje xD dalej masz ochote opierać się na stereotypach?"
Jakoś słabo tobie wychodzi interpretacja.
Tu cyt." I opisałam jak powinno być w normalnym kraju- normalne podejście, bez robienia burzy." nie żartuj każdy kontrowersyjny film wywołuje burzę nie ma wyjątków czy to USA czy Europa, wystarczy sięgnąć do internetu, więc co ma tu normalność. Uważasz polaków za nienormalnych ?
Matura z historii? hmm wiesz historię trzeba rozumieć nie zdawać. Możesz podać źródła i jakieś przykłady gdzie w historii dochodziło do ludobójstw ze strony polaków ? Tylko proszę nie wyskakuj z Cedynią i średniowieczem w dól bo tylko potwierdzisz brak pojmowania historii.
yyy a pojęcie ,,sarkazm" znasz? oO
Chodziło mi o inny rodzaj burzy niż ta prezentowana w polskich mediach. W niektórych krajach jest to lepiej robione (np Czechy). Akurat w USA często nie,.
Kto tu mówił o ludobójstwie dokonywanym przez Polaków? Ludobójstwo to pojęcie węższe niż mordowanie (inne cele).
To są podstawowe pojęcia...
Ech... Wyłączam się z dyskusji. Miłego weekendu ;-)
W normalnym kraju otrzymałoby a nie otrzymało by, można w nim też rozmawiać o Żydach a nie żydach , itd. Zawsze mnie zastanawia co to za dziwna zbieżność - nacjonalizm i analfabetyzm.
Witam polaczka pierwszego sortu :) Ty masz fizia na punkcie oceniania historii... czy ty jesteś po jakimś profesorem czy amatorem jarającym wszystko co piszą w brukowcach politycznych (tytułów nie wymieniam bo są ogólnie znane)?
I jeszcze jedno-nie będziesz ustalał w swojej zafajdanej główce kto co może zagrać. przypominasz ludzi którzy policzkowali na ulicy Leoncia z "Izaury" dlatego że był bardzo zły w filmie,hahaha.
Dziewczynko gimbazy tu idą tematy dla dojrzałych ludzi, temat zupełnie nie dla ciebie.
Więc wracaj do swojego świata bajek i melodramatów.
LOL kolejna trolica.
Powtórzę się, bo przedwczoraj pisałam podobny komentarz. Dawniej byłam zwolennikiem takiego bicia się w pierś przez Polaków za każdą czarną kartkę w historii . Kończy się to tym, że moja rodzina, która przyjeżdża na święta z Niemiec (wyjechali 25 lat temu) wypomina przy stole wszystkie porażki historyczne porażki Polaków a najbardziej II wojnę światową i Jedwabne. Większość rzeczy zapewne zasłyszana w niemieckich mediach. Powoli wszyscy zapominają, że to Niemcy napadły na Polskę a sam Hitler był Żydem. A podobno Żydzi nie mordowali Polaków. Takie bezmózgie i często nieudowodnione branie na siebie winy skończy się tym, że kiedyś w książkach o II WŚ źli będą tylko Polacy.
Przeginanie w obie strony jest złe. I maskowanie tych wydarzeń i rozdmuchiwanie ich.
Każdy kraj powinien bronić swojej PRAWDZIWEJ historii.
Tyle.
Oczywiście, ze nie można uogólniać, ale nie bądźmy obłudni. Ktoś pokazuje,że Polacy też mordowali i jest wielki krzyk, bo to nie my. My byliśmy zawsze biedni, poszkodowani i bez skazy.
Niestety nie przekonasz betonu. Moja rodzina pochodzi z Jedwabnego i przekaz dziadków był taki, że niestety Polacy brali w tym udział. Nie jesteśmy eleganccy jak by nam się to wydawało. Mamy swoje wady i zalety tylko do wad trudno nam się przyznać. Nikt kto trochę chce poczytać na temat historii polski to wie kim byki szmalcownicy, co to był pogrom kielecki itd. W każdym narodzie w czasie wojny uzewnętrzniają się złe cechy, których w czasie pokoju wydaje się nam, że ich nie mamy. Tacy byli naziści, komuniści, Czerwoni Khmerowie, Serbowie, Chorwaci, Bośniacy, Ukraińcy, Rosjanie, Krzyżowcy itd. Nie ma narodu bez wad. Trzeba czasami zderzyć się z okrutną prawdą by wyjść na prostą.
Że też chciało się wam, aż tak kłócić. Sztur zachował się jak śmieć z tym przekonaniem o postawie antyposlkiej, no ale każdemu z nas zdarzyło się choć raz beznadziejnie zachować, więc lel
Słuchaj, prawie każdy powiedział lub powie jakąś głupotę,dotyczącą historii lub innego tematu. Jednak co innego pomylić datę czy zdarzenie, a co innego staranie się zohydzić za wszelką cenę Polaków i wymyślić coś tak potwornego. Nie chodzi tylko o samą wypowiedź ale też o jego zamiary, te dwa elementy w połączeniu bardzo mnie wzburzyły, i gdy tylko gdzieś widzę nazwisko Stuhr to od razu przypomina mi się jego wersja bitwy pod Cedynią.
Pocieszające jest to że większość Polaków jest mądrzejsza niż belfer Stuhr.
Na jakiej podstawie przypuszczasz, że Stuhr ,,starał się za wszelką cenę zohydzić Polaków i wymyślić coś potwornego"? Cytaty/Filmiki poproszę.
Skąd znasz jego zamiary? Miał więcej takich wypowiedzi Stuhra? Proszę, wyślij, bo jakoś nie mogę w to uwierzyć.
Zapożyczę link od Ybora https://www.youtube.com/watch?v=8-sXgr744K8.
Powiem że z trudem obejrzałem ten materiał, tak nieprawdopodobna chęć zohydzenia Polaków, że aż trudno mi w to uwierzyć, że ktoś to mógł powiedzieć.
A jakie ty masz Cytaty/Filmiki które pokazują Stuhra mówiącego o dobrych stronach polskiego narodu?, bo mi trudno uwierzyć aby Sthur był pozytywnie nastawiony do Polski.
Skąd znam zamiary Sthura? , otóż znam z:
Rola w "Pokłosie".
Bitwa pod Cedynią według Stuhra.
Nabijanie się z żołnierzy wyklętych podczas pewnej gali.
Powyższe trzy przykłady pokazują dokładnie jego zamiary i intencje.
Proszę podaj mi z tego filmiku co Stuhr wymyślał potwornego (oprócz wyjątkowej gafy z Cedynią) w którym momencie mówi o swoich zamiarach zohydzenia Polaków.
Po pierwsze- w filmiku który przytoczyłeś przecież Stuhr wymienia "wygrane" Polski ;-)
Przeczytaj sobie książkę: ,,Stuhrmówka".
wywiady (niestety nie mogę zalinkować...)
Bardzo łatwo jest ocenić kogoś po tym jak zostaje opisany w mediach. Tym bardziej jeśli patrzy się na media tylko jednej "strony"
Potworna byłą wypowiedź odnośnie bitwy pod Cedynią , wyszydza również trylogię Sienkiewicza, która została napisana aby pokrzepić Polaków w trudnym okresie.
Stuhr mówi "Nidy się nie mówi o nas źle, znaczy my nie mówimy o sobie źle" , szczególnie początek "Nigdy" pokazuje jego totalną niewiedzę lub ignorancję.
Za granicą Polska mocno szkalowana, w filmach, rozmowach, polityce i stereotypowych żartach.
Film "Ścigani" z Fordem (motel prowadzą obskurni Polacy, a syn właścicielki jeszcze do tego ma kryminalną przeszłość).
"Enigma" z Winslet (Nie dość że Polacy nie przyczynili się wydatnie do złamania szyfrów, to jeszcze jedyny występujący Polak jest zdrajcą).
Polskie obozy koncentracyjne, to nie pomyłki ale świadoma próba zmieniania histori, drugą wojnę światową wywołali naziści bez narodowi.
Raś mnóstwo wypowiedzi godzących w Polskę, Peszka mająca za nic Polskę.
Jest tego mnóstwo, a Stuhr uważa że "Nigdy" no po prostu idiota.
Zobacz w jaki sposób wymienia te "wygrane" to był przecież fun, znowu się powtórzę idiota.
Internet nie jest medium jednej strony, telewizji nie oglądam już od wielu lat.
Czytałeś Sienkiewicza? xD bo ja tak. Całą trylogię. Jakbyś czytał to byś wiedział o co mu chodziło. Bo obiektywnie oceniając-to nie jest arcydzieło. Ale funkcje (,, pokrzepienie serc" spełniło bardzo dobrze.
Co do innych wypowiedzi Stuhra- nadal. nie widzę w nich postawy antypolskiej. Gdybyś przeczytał wywiady z nim to byś znał lepiej jego poglądy niż z wyrywkowych cytatów. Lepiej czerpać wiedzę z kilku źródeł.
I zobacz, że on podkreśla, że MY nie mówimy o sobie źle. Bo jak w Polsce nawet zazartujesz z historii to od razu jest hejt i nagonka... Bo to, ze za granica istnieje stereotyp cwaniaczka i zlodzieja to jest znane. Ale u nas tez mamy stereotypy dotyczace Rosjan, Ukraincow, Czechow etc.... Niestety...
"Potop" przeczytałem już z pięć razy:) , najbardziej podoba mi się z całej trylogii , gównie za sprawą Kmicica, który jest bardziej ludzki niż pozostali bohaterowie.
"Ogniem i mieczem" wspaniałe za sprawą Jeremiego Wiśniowieckiego.
Najmniej mi się podoba "Pan Wołodyjowski" tu dla mnie nie ma żadnej wyrazistej postaci.
Według mnie trylogia Sienkiewicza dalej odgrywa rolę "pokrzepiania serc" , wtedy Polska coś znaczyła, no a teraz to szkoda gadać.
Stuhr mówi w tym materiale lekceważąco o głównych postaciach trylogii , zarówno słychać to w głosie jak i w mowie ciała , ciągłe wzruszanie ramion.
Raś cały czas nagaduje na Polskę, Peszek śpiewa piosenkę "Sorry Polsko" , powstaje "Pokłosie" następnie "Ida" , Wojewódzki wsadza polską flagę... wiadomo gdzie.
Za granicą jesteśmy pośmiewiskiem i czarną dziurą, u nas część rodaków wyszydza polską historię, więc po co ma nas szanować świat kiedy część naszej populacji szacunek do wartości ma głęboko w d...e.
Uwierz że bardzo bym chciał żeby się okazało że Stuhr i jemu podobni niefortunnie dobierają słowa, ale nie widzę żeby tak było.
Sądzę ze za niewinne żarty z historii nie ma hałasu, zaczyna się dopiero jak ktoś przegnie.
Stereotyp cwaniaczka i złodzieja to pikuś w porównaniu do "polskich obozów koncentracyjnych" , aż nie do uwierzenie że Niemcy przypinają nam swoją łatkę, a reszta świata jest tak bezmyślna że to dalej powiela.
Fakt jest taki że wielu Polaków mówi źle o Polsce więc Stuhr nie musi dokładać swojej cegiełki
i mocno się myli twierdząc że tak nie jest.
Często bywam za granicą i tego nie zauważyłam:
"Za granicą jesteśmy pośmiewiskiem i czarną dziurą"
Przeczytaj proszę jakiekolwiek wywiady ze Stuhrem to może zrozumiesz co on naprawdę myśli a nie co Tobie się wydaje, że myśli. Jest też ciekawy wywiad z nim z tegorocznego Woodstocku.
Moje twierdzenie które przytoczyłaś opieram na filmach gdzie często Polacy są karykaturalnie przedstawieni, a filmy są nośnym materiałem na świecie.
Również politycznie jesteśmy ogrywani choćby nord stream , polskie obozy koncentracyjne,
kupowanie od Niemców przestarzałych leopardów, od Amerykanów F16 bez serwisu w Polsce, przyjmowanie odpadów radioaktywnych od Niemców i zakopywanie u nas itp.
Obejrzę ten wywiad o którym piszesz, mam nadzieję że się nie zdenerwuję:).
Przeczytałem ten wywiad, nie wkurzyłem się więc jest nieźle, Stuhr dalej nie mówi dobrze o Polsce, ale już przynajmniej mówi bardziej stonowanymi tekstami, tyle i tylko tyle.
@BURPAK ciebie to chyba ci od wizerunku Szczura wynajęli. Żeby walczyć o coś tak namiętnie to trzeba no na prawdę...
Dla mnie najbardziej żenujące jest jak na forach internetowych Polacy wyzywają się od polaczków. Jak długo Polacy nie będą mieli szacunku do samych siebie tak długo inni nie będą nas szanować.
To prawda pogardliwe słowo "polaczki" dosyć często przewija się na forach internetowych,. Oprócz tego ciągłe wywody niektórych celebrytów i gazet typu "Najazd Hunów" , "Państwo Kiepscy" , "Kanapki z jajkiem" cechujące się chęcią dowalenia Polakom przez "elitę".
Masz rację.Jak się okazuje jestesmy bardzo pamiętliwym narodem...jak z tego wynika. Stuhr jest dobrym aktorem i za to trzeba go ceni,a że strzelił jakąs tam gafę...każdemu się w życiu parę razy zdarza.Może internauci po prostu szukają okazji do hejtu...a ten akurat się znalazł.To zwykła zawisć. A ponoć jestesmy katolickim narodem!! Facet jest dobrym aktorem i tyle w temacie!
Ten kto przyczepia metkę na stałe, pomimo, że dana osoba się poprawiła jest jedynie zawistnym małym człowieczkiem :) To wynika z tego, że sam ma wiele metek przyczepionych przez innych ludzi i w ten sposób próbuje się dowartościować. Polacy to bardzo zakompleksiony, zawistny naród. Wystarczy spojrzeć, jak niektórzy Polacy traktują ciężko pracujących Ukraińców. Zawsze się znajdzie jakiś "kozak", który zmiesza ich z błotem, aby obniżyć poziom frustracji. Jesteśmy narodem malutkich człowieczków z Kaczyńskim na czele. On tak długo się utrzymuje się przy władzy, bo swój trafił na swojego. Oczywiście nie piszę o wszystkich Polakach, ale o dużej większości. Żyję na tym świecie już trochę i swoje obserwacje mam.
Jak byłem na "Wołyniu" to miała miejsce niezwykła scena. Jakiś Pan oglądał cały film w ciszy i kiedy zobaczył końcową scenę polskiego odwetu na ukraińcach... wstał i zaczął krzyczeć. Że Smarzowski to tchórz i zdrajca. Ludzie zaczęli go uciszać.
Nie wiem jak walczyli Polacy pod Cedynią czy innymi bitwami ale w średniowieczu robione różne rzeczy. A nasi na pewno aniołkami nie byli. Chyba, że chcesz wierzyć, że zawsze byliśmy niewinnymi i atakowanymi ofiarami.
Cokolwiek mówił, jest świetnym aktorem i nawet jeśli nie miał racji z bitwą pod Cedynią to... kit z tym ;-)
Interesuję się historią średniowieczną , mamy swoje przewinienia , ale jak zliczysz co my komuś a ktoś nam złego wyrządził to jasno wyjdzie że zdecydowanie najczęściej byliśmy niewinni.
Nie zgadzam się że w przestrzeni publicznej można wygadywać takie absurdalne bzdury, można się na czymś nie znać i przemilczeć a nie powiedzieć cokolwiek, w tym najgłupsze myśli.
Dla mnie nigdy nie był cenionym aktorem, a po tej słynnej wypowiedzi po prostu go nie trawię.
Masz jakąś metodykę liczenia win i krzywd między narodami? Można to jakoś zbadać i obliczyć?
Trudno mi sobie wyobrazić jakiekolwiek sensowne kryterium. A już zwłaszcza w średniowieczu, kiedy pojęcie narodu nie istniało. Ludzie utożsamiali się bardziej ze swoim stanem społecznym, herbem.
Mnie Stuhr nie przeszkadza. Zresztą można powiedzieć, że hejtując go schodzisz na "jego poziom" wojny polsko - polskiej.
Nie mają sensu te walki i dyskusje.
Można to zbadać i policzyć , bez złośliwości polecam przeczytanie dziejów Polski.
Masz rację w średniowieczu pojęcie narodu schodziło ogólnie na dalszy plan, ale to nie oznacza że teraz mamy to traktować jako luźne skupiska, dla nas to było pełnoprawne państwo.
No z tym hejtem to mnie zadziwiłeś, ganię go za absurdalną wypowiedź i tyle.
Zgadzam się, walki nie są potrzebne.
Jak zbadasz i policzysz?
Liczbę ofiar? cywilów, żołnierzy? jak wycenisz zniszczenia?
Ofiar w postaci Polaków, szlachty? mieszczan? a żydów polskiego pochodzenia? białorusinów? Litwinów? Ukraińców?
Nasi panowie szlachta nie umieli się dogadać w kwestii praw dla chłopów czy mieszczan. Jak policzysz to, że niestety ale to dzięki zaborcom te grupy społeczne w końcu stały się obywatelami?
Jak podsumujesz Stalina? Mordował, zabijał i był sk****. Do samych Polaków nic nie miał - nienawidził szlachty, kapitalistów. Załatwił nam granice na zachodzie, dzięki niemu nie ma problemów z mniejszościami no i dzięki niemu chłopi stali się częścią narodu. W II RP tak naprawdę większość z nich nie miała tożsamości.
Nie da się zrobić zbiorczego wyliczenia rachunku krzywd. Od czasów rozbiorów faktycznie częściej byliśmy ofiarami - ale na własne życzenie niestety.
No wiesz , w średniowieczu nie dało się zrobić takiej rozpierduchy jak chociażby po I wojnie światowej, to co my zniszczyliśmy mało się ma do zniszczeń, które dokonali Niemcy i Rosjanie po II wojnie światowej u nas dzięki niszczącej technologi.
Padliśmy ofiarą utopijnej myśli multi kulti, oraz dając władze uprzywilejowanym ludziom i dzieleniem ludzi na kasty, tym okazaliśmy słabość, dodatkowo uwarunkowanie naszego położenia między dwoma potęgami nie pomagało.
To że niektóre czyny czy też odbicia czynów Stalina miały pozytywne strony, nie zmienia mojego negatywnego nastawienia do niego, tacy ludzie nie powinni kiedykolwiek istnieć.
Jak dla mnie metody typu podbijanie nas aby niektórym warstwom lepiej się żyło to bardzo zła droga.
Dziękuję za normalną rozmowę, nawet jeśli mamy trochę inne zdania, to spokojnie dyskutujemy, szacunek dla ciebie.
Dzięki! Dyskutować można bez wyzwisk.. może to na tym też polega rozwój. Znajomy był kiedyś świadkiem rozmowy dwóch kobiet ze szwajcarii w autobusie. Rozmawiały o referendum w sprawie tunelu pod Gotardem i imigrantów.
Każda miała swoje zdanie ale widziała też i rozumiała argumenty drugiej strony. Bo tak naprawdę nikt do końca nie wie na dłuższą metę jakie będą dla Szwajcarii skutki budowy kolejnego wielkiego tunelu oraz bardzo restrykcyjnej polityki względem imigrantów.
Może dobre, może złe.
A multi kulti w wydaniu RP na dłuższą metę nie sprawdziło się. Z drugiej strony Unia z Litwą była raczej dziejową koniecznością. Sami nie poradzilibyśmy sobie z krzyżakami. To było raczej win- win.
Gorzej z Ukrainą, która wpakowała nas w konflikty z Rosją, co wykorzystała Szwecja. Podobno zniszczenia z Potopu były skalą porównywalne do tych z czasów II wojny.
Dodatkowo nasza kolonizacja ukrainy wpłynęła na to, że utrwaliła się przewaga magnatów, którzy zarabiali wielkie pieniądze na zbożu. Po czym przepuszczali je przeważnie na zbytki i bzdury kupowane w anglii, hiszpanii czy państwach Rzeszy. A przy okazji utrwalił się tam system pańszczyźniany w najgorszym wydaniu, w zasadzie niewolnictwo.
Moja nauczycielka historii zawsze mówiła, że gdyby to była RP trojga narodów, to historia potoczyłaby się zupełnie inaczej. Nie byłoby Chmielnickiego, potopu i bardzo niszczących wojen z Rosją. A terytorium też nie jest żadnym wyznacznikiem potęgi. Malutkie Niderlandy były w stanie pokonać hiszpanie i potem być potęgą kolonialną. Wielka Brytania również nie była dużym państwem.
Ale to wszystko takie gdybanie... Ukraina mogła być też zbyt mało świadoma własnej kultury i tożsamości i RP trojga narodów mogła okazać się RP dwojga narodów + magnatów Ruskich, którzy cały ten twór traktowaliby czysto instrumentalnie dbając tylko i wyłącznie o własne portfele.
Ja myślę, że wielokulturowość może być czasem bardzo dobra a czasem zła. W RP dwojga narodów sprawdzała się świetnie, do czasu powstania Chmielnickiego i liberum veto (oczywiście posła z dóbr ukraińskich czy litewskich - już nie pamiętam).
Dzisiejsza Federacja Rosyjska to oczywiście też twór multikulturowy... tatarzy, kozacy, ujgurowie i cała masa innych narodów i mniejszości. Czy to dobrze działa? Nie wiem.
W USA za to działa całkiem nieźle. Hindusi których jeszcze 15 lat temu bano się, że to lenie, mnożą się na potęgę i jedyne co umieją robić to prowadzić taksówki - dzisiaj ci hindusi współtworzą takie firmy jak apple czy google. Dzieci taksówkarzy są teraz świetnymi informatykami.
Multi kulti mamy też np. w Arabii Saudyjskiej... na 26 mln ludzi... prawie 8 mln to imigranci. Z Nepalu, państw afrykańskich etc. Podobnie dzieje się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i innych bogatych państwach z płw. arabskiego.
Indie - to samo. Chiny pod płaszczem totalitarnego ustroju, tak naprawdę też mają ogromne odrębności, składają się różnych narodów etc.
Według mnie jesteśmy w dłuższej perspektywie czasu skazani na multikulturowość. To nie działa wtedy kiedy zlewają się dwa światy o zupełnie innym poziomie edukacji, świadomości etc. Uchodźcy z przeżywającego wojne od jakiś 30 lat afganistanu (zginęło ich już tam więcej niż Polaków w czasie II wojny), zrobią trochę bałagnu w Liechtensteinie czy Luksemburgu. Ale już ci np. z chin, polski, iranu czy indonezji będą funkcjonowali znacznie lepiej.
Mega złożony temat, bez prostych odpowiedzi.
Pół biedy kiedy dwa narody tworzą unię, gorzej jak jest pełno różnych odłamów, wtedy się dobrze kotłuje.
Po najeździe Szwedów zniszczenia były duże, ale nie wierzę żeby takie jak podczas drugiej wojny światowej, świadczy o tym choćby to że w tamtych czasach, nie było tylu ludzi co kilkadziesiąt lat temu, a mówiąc zniszczenia mam też na myśli ofiary w ludziach.
Multi kulti sprawdza się według mnie tylko w przypadku gdy grupa trzonowa całkowicie panuje nad innymi grupami, inaczej konflikt jest pewny na 100%, faktycznie temat nie jest łatwy.
No, rzeczywiście jest chyba z nim coś nie tak. Przecież to tylko prostak z inteligenckiego domu po psychologii na UJ (najwyżej notowanej), Akademii Teatralnej (nomen omen najlepszej w Polsce) z podstawowym wykształceniem muzycznym (obejmującym biegłą grę na pianinie). :) Nawet profesor Miodek czasami popełnia błędy językowe (wiem, bo byłam na paru jego wykładach). Co do Cedyni i obrony Głogowa, to są mało znane niuanse historyczne ( o których pojęcia nie ma 90% zwykłych zjadaczy chleba). Wiadomo, że gafa dosyć potężna, ale dobrze, że przy najbliższej okazji sprostował. Nosz kurde, nikt nie jest wszechwiedzący. Nie bądźmy już tacy przewrażliwieni na punkcie historii i tej swojej martyrologii. Historia jest ważna, ok, lecz czepialstwo oraz notoryczne piętnowanie od kilku lat za jeden błąd jest żałosne.
Tak jak piszesz spora część Polaków, niewiele wie o bitwie pod Cedynią, dlatego ich to za bardzo nie rusza.
Interesuję się historią i mnie bardzo zbulwersowało to co powiedział, pomylić każdy się może, jednak on powiedział o całkowicie nieprawdziwym momencie w naszych dziejach,
jak można coś tak okropnego chlapnąć, nie sprawdzając wcześniej faktów.
Chciał zabłysnąć jednak niestety wyszło mega paskudnie, a niestety część ludzi nie czyta książek i wiedzę ciągną od celebrytów, strach się bać.
Nie mówię że jest głupi, mówię że na historii się nie zna i niech milczy kiedy ma w danej dziedzinie zero wiedzy.
Gdyby tak nie najeżdżał na Polaków, to już by wyblakło to co kiedyś palnął, ale on uparcie chce aby to pamiętać, to nie jest jeden błąd to już obrana droga życia, może kiedyś mu się odmieni, oby.
To że ma dobre wykształcenie wcale nie broni go przed mówieniem piramidalnych głupot i nadawania na rodaków.
Zdecydowanie bitwa pod Cedynią i obrona Głogowa to nie są niuanse:) , miały kolosalne znaczenie.
Jeśli za granicą nasza historia jest zmieniana, to jeszcze my musimy w tym pomagać? , czy jednak dać odpór, aby za chwilę nie było dla innych krajów jasne iż to Polska rozpętała
II wojnę światową, chciał nie chciał trzeba być przewrażliwionym.
Ja tam nie uważam, że obraża on Polaków. Wręcz przeciwnie, dla mnie jest on patriotą tego samego typu, co ja :) Akurat nasz naród, jak każdy inny ma zalety i wady, dlatego czasami warto krytykować, bo jesteśmy strasznie dumni i mamy przerośnięte ego, choć nigdy nie byliśmy mocarstwem, ani imperium kolonialnym. No, może okres unii polsko-litewskiej był dość chwalebny, ale oczywiście przez to, że nigdy nie byliśmy dobrymi politykami, musieliśmy zj*bać sprawę. Wracając jednak do Stuhra, fakt, mógł się nie powoływać na tę nieszczęsną Cedynię, jednak widziałam wiele wywiadów z nim i muszę przyznać, że nie jest on totalnym historycznym ignorantem, jednak swoją wiedzę czerpie raczej z historii współczesnej. Ludzie mówią w wywiadach głupsze rzeczy i nie są tak rozpamiętywane. Poza tym do historii mam dość duży dystans i śmieszniejsze dla mnie jest wspominanie przez Polaków bitwy pd Grunwaldem, która nie przyniosła nam żadnych politycznych korzyści i jest pokazem bezsensownie przelanej krwi oraz podniecanie się Konstytucją 3 maja, która nigdy nawet nie weszła w życie, a i tak rok później był II rozbiór Polski :) Generalnie takie rzeczy, jak bitwy są dla mnie mniej istotne od historii polityki, bo wychodzę z założenia, że lepiej znać przyczynę i skutek, (a nie kto walczył w jakiejś wojnie i jakiej broni używał) by wyciągnąć z tego wnioski. To, że młody Stuhr krytykuje i wyśmiewa wady, nie znaczy, że nie jest patriotą. Przecież mógłby wyjechać stąd, znalazłby na pewno fuchę za granicą, bo grywa w różnych produkcjach (zagranicznych także), a jednak siedzi tu i wychodzi na przeciw hejterom. Lepszy żywy obywatel, niż martwy bohater.
Pewnie że nasz naród ma i wady, jestem zdania iż najpierw się dowartościujmy a potem sobie dowalajmy:)
Dlaczego tak bardzo Polacy patrzą na opinię innych krajów?, raczej nie dlatego iż jest przerośnięte ego narodowe, wręcz odwrotnie.
To prawda, do pewnego momentu idzie dobrze aż coś będzie dokumentnie spaprane, to jest nasza wada.
Bitwa pod Grunwaldem może nie dała wielkich korzyści politycznych, ale powstrzymała przejmowanie naszego Państwa, a to że nie została w pełni wykorzystana, to już inna sprawa.
Ja z kolei bardziej patrzę pod kątem bitew, które potrafiły totalnie odmieniać pozycję danej nacji.
Oczywiście tło polityczne i kulturowe jest bardzo ważne, najlepiej znać przyczynę , rozwinięcie i końcówkę:).
Pytanie czy ta fucha za granicą byłaby na takim poziomie "sławy" jak tu u nas:).
Wiesz, doceniałbym martwych bohaterów, ponieważ potrafili mocno wpływać na dane realia, a żywy obywatel zawsze w cenie:).
Myślę, że gdyby się postarał, znalazłby (jest w końcu np. członkiem Europejskiej Akademii Filmowej), poza tym jest też konferansjerem od lat i psychologiem z wykształcenia, zna biegle języki, dałby radę. Mnie po prostu męczy już ten ciągnący się wszechobecny hejt na niego, bo sobie normalnie nie zasłużył. Jasne, dobrze jest pośmiać się z gaf, skrytykować, ocenić, ale nie wylewać wiadra pomyj, rozbebeszać życia prywatnego i życzyć najgorszych rzeczy ze względu na poglądy polityczne. Co do aktorstwa, to smuci mnie, że ma on tak niską średnią na filmwebie (zaniżoną specjalnie na złość), bo zasługuje na wyższą (zagrał w paru kultowych produkcjach świetne role), wcześniej był znakomitym kabareciarzem i nadal gra regularnie w teatrze, a o jego za*ebistej interpretacji książek nie wspomnę (Ferdydurke). Dla mnie jest on takim typowym kozłem ofiarnym, oberwał mocno za błahostki. A jeśli chodzi o Polskę i Polaków, to przyznam, że ostatnio tylko potrafimy jęczeć, jak nam źle, jak zostaliśmy wydymani przez wszystkich (i w 70% zawdzięczamy to wyłącznie sobie). A to gówno prawda, bo wiele krajów miało lub ma jeszcze gorzej i nie biadolą tak nad sobą. Na świecie ludzie nas cenią za takie filmy, jak "Pokłosie", "Ida", "Pianista", "Pokot" czy dzieła Wajdy, wszyscy mają szacun, że potrafimy tak trzeźwo i sprawiedliwie podejść do historii, tylko my kręcimy nosami. Wręcz bardzo się cieszę, że takie obrazy powstają, bo nie służą one dzieleniu narodu, tylko pokazywaniu problemu i schematu, który niesie ze sobą potężne konsekwencje. Dużo czytałam o historii Żydów, nawet brałam udział w konkursach o tej tematyce (i nie, nie mam żydowskiego pochodzenia, ku mojemu rozczarowaniu, mam za to samych polskich chłopów w rodzinie i anty-komunistów), i nie dziwię się, że tak dużo filmów o nich powstaje, bo mają fascynującą, rozległą historię i największy procent wybitnych jednostek we wszystkich dziedzinach naukowych. Dlatego nie rozumiem zawiści do pana Macieja, ani wszelkich przejawów nietolerancji i braku akceptacji (w tym antysemityzmu) - takie rzeczy przecież kończą się wojnami, mordami, jak choćby rzeź hugenotów czy noc kryształowa.
Coś by znalazł, ale raczej byłby jednym z tłumu, nie jest aktorem przez duże A , ani charakterystyczny.
Tak też myślałem o nim, zanim mnie wkurzył:).
Słuchaj jakby dalej tego nie drążył i poszerzał późniejszymi wypowiedziami to by w znacznej mierze ucichło.
A on postanowił pójść na wojenną ścieżkę, więc zbiera co zasiał.
Tak cenią za te "wybitne" filmy , modne jest teraz dowalanie Polakom, więc i cenią, logiczne:).
No przestań, czy to my prosiliśmy Niemców aby wypisywali o Polskich obozach koncentracyjnych a inni to powielali.
Każdy naród ponosi konsekwencje swoich błędów, i na tle wielu z nami nie było i nie jest źle, a że chcemy być z tego dumni, to co?, takie to straszne?.
Ile znasz krajów, które miały tyle kopniaków w tyłek co Polska, na przestrzeni kilku wieków?.
Niemcy nie biadolą nad sobą tylko się wybielają, nie wiem czy to lepsze rozwiązanie z naszego punktu widzenia:).
Pewnie też słyszałaś jaki był bezczelny, wobec sąsiadów, którym się nie podobało, że ładował hybrydowe auto na ich koszt, po prostu taki typ człowieka.
Powiem szczerze że taki "szacunek" to mam w głębokim poważaniu:).
Jeśli te obrazy mają nie dzielić narodu, to totalnie im nie wychodzi, wręcz mają odwrotną tendencję:).
Wiesz jak ktoś mnie opluje to raczej nie będę czuł do niego przyjaźni, chciał nie chciał poglądy są różne, jak się milczy o pewnych sprawach to lepiej niż jak się nadaje na innych i ich wkurza.
Zdecydowanie uważam iż gdyby nie było "dzieł" filmowych, które wymieniłaś to mniej ludzi by się denerwowało.
Nie lubię Stuhra , jednak nie życzę mu złego, jedynie żeby się zamknął ze swoimi mądrościami.
Gdy będziemy dumni z siebie to nie będziemy jęczeć, jak będziemy sobie dowalali i innym na to pozwalali to będziemy jęczeć:).
Dla mnie nie mamy za bardzo z czego być, dumni. Czy tego chcemy, czy nie zawsze będziemy wypierdkami i klasycznymi męczennikami. I tyle. Nigdy nie przekonamy innych krajów do siebie, bo po prostu oni nie są w stanie nas zrozumieć, a po co mają się głowić nad jakimś zwyczajnym krajem środkowo-europejskim? Brak nam uniwersalizmu, stosunkowo zrobiliśmy dla ogółu świata niewiele. Bo żarówka jest pożyteczniejsza od lampy naftowej, a penicylina od pierwiastków rakotwórczych :) Niemcy są zwyczajnie mądrzejsi od nas i bardzo dobrze, bo co? Ma ją się ukrzyżować, podcinać skrzydła przyszłym pokoleniom, bo właśnie dzięki temu ich "wybielaniu" są na zdecydowanie wyższym poziomie mentalnym, a zawdzięczają to zakasaniu rękawów i pracy, czego nam brak, bo przyzwyczajeni do komunizmu czekamy, aż państwo da nam szczęście. Mam nadzieję, że wyrośniemy z mesjanizmu i dożyję jeszcze czasów, kiedy Polska będzie na poziomie krajów skandynawskich czy Szwajcarii. Co do pana Macieja: "Coś by znalazł, ale raczej byłby jednym z tłumu, nie jest aktorem przez duże A , ani charakterystyczny.
Tak też myślałem o nim, zanim mnie wkurzył:)." - ta informacja dowodzi tylko brak obiektywizmu. Racja Stuhr zagrał w paru kiepskich produkcjach, ale na przeciw wychodzą takie, które się bronią znakomicie. Mam źle oceniać grę Łukasiewicza czy Zelnika tylko dlatego, że popierają pewną populistyczną partię? No nie :D Dla mnie Stuhr jest świetny niezależnie od poglądów i wypowiedzi "aktor jest od grania, jak dupa od srania" - mawiał klasyk. Zabiera głos w debacie - jego sprawa, ale to, co się odzdupia w internecie powinno być karalne.
"Zdecydowanie uważam iż gdyby nie było "dzieł" filmowych, które wymieniłaś to mniej ludzi by się denerwowało." - no tak, bo lepiej kręcić filmy o tym, jacy wspaniali my jesteśmy :) (A dyskusje, które tak się ostro toczą dowodzą tylko tego, że zdecydowanie daleko nam do ideału). Mnie, jako Polkę i patriotkę,( której patriotyzm nie ogranicza się do rasizmu, hiperbolizacji bohaterskich czynów i narodowej pychy, bo uważam, że lepiej się przysłużę chodząc na wybory i dbając o dobre relacje z innymi narodami) takie filmy nie obrażają, ponieważ nie szukam dziury w całości i rozumiem ich artystyczny przekaz. Czasami lepiej naprawdę wyciągnąć sobie tego kija z czterech liter i spojrzeć na historię z dystansem, a nie myśleć, że jesteśmy pępkiem świata.
jak byśmy byli takim zwyczajnym sobie krajem , to po co by nas atakowali Rosjanie, Niemcy, Szwedzi czy Turcy?, dopowiem dla naszego położenia.
Dlaczego jeszcze istniejemy, dopowiem , ponieważ jak ktoś nas przyciśnie to nie słucha się ludzi pokroju Stuhra czy Peszek, ale pojawiają się ludzie typu "Zośka" czy "Inka" i dajemy wtedy czadu.
Powiem iż byś się zdziwiła, jak dziś wyglądałby świat gdyby nie wkład Polski, stosunkowo niewiele?!.
W wielkim skrócie, bez rozpisywania się:
Chrystianizacja pogan , Uniwersytet Jagieloński/Akademia Krakowska, II na świecie konstytucja, ogromny wkład w II wojnie światowej itd.
Kopernik, Kościuszko, Reymont, Chopin, Karol Wojtyła itd.
Dziękuję ,postoję , nie spieszy mi się aby u nas było tak jak teraz w krajach skandynawskich, zdecydowanie nie, wręcz im współczuję, nabroili sobie i to ostro.
Tak, po tym jak mnie wkurzył, przestałem być obiektywny co do niego, ale to chyba ludzki odruch?:).
A jak pisałem wcześniej, gdy był mi obojętny , to i tak nie ceniłem go jako aktora, rzemieślnik , nie artysta, jeden z wielu.
Dobre relacje z innymi krajami wyglądają tak, iż kopną nas w tyłek, a potem pogłaszczą i jest już wspaniale.
Historia pokazuje iż musimy nauczyć inne kraje szacunku do nas. twardą postawą, a nie będąc miękkimi i z syndromem masochisty.
Lepiej patrzeć w słońce , niż zanurzać się w bagnie i jeszcze chlapać na innych:).
Nie jesteśmy "pępkiem świata" , jednak co nasze to świat musi nam oddać i tyle:).
Historia lubi się powtarzać, więc patrzenie z dystansem, to nie jest dobry pomysł:).
No to jak Niemcy są na mentalnie wyższym poziomie dzięki "wybielaniu" to dlaczego mówisz że to złe?:) , róbmy to samo, nie przeszkadzaj w tym, tylko pomagaj:P.
- Niech żyje polski rycerski, honorowy, uczciwy, prostoduszny, miłosierny i w większości rzymskokatolicki naród!
- Niech żyje!