Nie rozumiem co w serialu o takim napadzie robią sceny w których aktorzy zachowują się jak dzieciaki, gdzie podczas ładowania 40 milionów euro do kieszeni mają kilka minut i zaczynają się bić w sejfie xD

Wątek miłosny Berlina jest przedstawiony dość oryginalnie i ciekawie w porównaniu do tych z Domu z papieru.

Hitem tego serialu jest puszczalska laska, która będąc w 8 letnim związku i chcąc mieć dzieci:

- Już w drugi dzień po poznaniu losowego typa zdradza z nim męża
- Zachowuje się jak 16 letnia rozwydrzona laska, która nie ma nic w głowie poza imprezami i zabawą
- Gdy jej mąż odkrywa romans i go zamykają przychodzi z kochankiem do aresztu (XD!) i kochanek mówi, że uwolni jej męża po czym w trójkę przykładają ręce do szyby jakby byli rodzinką
- Nagle laska mówi do kochanka, że to koniec i będzie wspierać męża
- Później okazuje się, że odkrywa, że to jej kochanek okradł jej męża i w sumie zostawia tego męża i leci do kochanka
- Znajduje go po jakimś czasie i nagrywa jak przyznaje się do napadu po czym się z nim przesypia
- Wraca dzień później chcąc go szantażować nagraniem (XD!)

Przypuszczam, że format tego serialu był dopasowywany do odbiorców (tak jak Dom z papieru), czyli średnio nastolatek, które wolą akcję i co chwilę praktycznie niemożliwe sytuacje niż trzymający się kupy napad. Mamy w nim miks na prawdę ciekaweych wątków przeplatanych z głopotą głównych bohaterów, ale i policji. Główni bohaterzy zawsze sekundę przed wejściem policji schowają się w idealnym miejscu, przemkną się 1 cm obok, albo w ostatniej sekundzie zhakują kamery. Rozumiem dwie takie sytuacje, ale w tym serialu jest ich kilkanaście na jeden odcinek, co po czasie zaczyna bawić swoją głupotą.

Na plus ładne sceny, bardzo dobrze dobrani aktorzy i klimat.

Czy warto? Ja nie żałuję, pomimo głupot wskazanych powyżej.