PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=681562}

Biblia

The Bible
2013
7,4 3,8 tys. ocen
7,4 10 1 3796
Biblia
powrót do forum serialu Biblia

Jest rozmach, typowy dla seriali historycznych. Aktorstwo na stabilnym poziomie, ale według mnie odbiega trochę od Rzymu, GoT czy chociażby Spartacusa. Mojżesz nie ma charyzmy jakiej powinniśmy od niego oczekiwać, Abraham zbyt melodramatyczny, Faraon drewniany, kobiety irytujące. Sceny walki i efekty na dobrym serialowym poziomie. Akcja szybka, spójna, czego nie widzimy na ekranie opowiada nam narrator, co według mnie jet dobrym zabiegiem, bo unikamy przynudzania. Duży plus za muzykę. Minusem jest niezbyt porywająca gra aktorska głównych bohaterów. Temat dość trudny do realizacji, ale twórcy spisali się dobrze. Dzięki temu unikamy teatralizacji, przydługich, przegadanych dialogów i tanich kostiumów, do jakich przywykliśmy z dotychczasowych biblijnych produkcji, jakie mogliśmy oglądać w trakcie niedzielnego obiadu lub przy okazji świąt na TVP. Otrzymujemy natomiast sprawnie i przyzwoicie zrealizowaną produkcję fantasy z wartką akcją, świetną muzyką, dobrze zrobionymi scenami walki i niezłymi efekatami. Pierwsze odcinki oceniam na 8 i zachęcam do obejrzenia.

ocenił(a) serial na 5
Mario_Robak

dokładnie to ująłeś--produkcja fantasy na lekkiej kanwie historycznej.........

Reznik

biblia to nie fantasy lemingu

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Reznik

Biblia w 100 procentach nie jest prawdą gdyż miała za dużo autorów o różnych rozumieniu świata,była tworzona przez bardzo długo lecz nawet ateiści muszą przyznać że niema lepszego źródła historycznego o tamtych czasach od Biblii

ocenił(a) serial na 5
damch88

i owszem,kawałek historii jest ale okraszony wątkami fantasy........................

damch88

tylko?

wito_filmweb

religia?

NickError

Władca pierścieni,gra o tron czy narnia to jest fantasy a w Biblii jest więcej prawdy historycznej niż uczą w polskich szkołach chyba że uważacie że nie ma różnicy między Aragornem a mojżeszem,nedem starkiem a królem Dawidem itp.

damch88

Nie twierdze że Bóg stworzył świat w 7 dni ale porównanie Biblii do spartakusa[ mimo że lubie ten serial] jest dosyć dziwne

damch88

Tu nie była porównywana księga, a aktorstwo w serialach o klimacie historyczny/fantasy zrealizowanych w ostatnim czasie. Czytaj ze zrozumieniem, a nie napinaj się od razu.

damch88

To do mnie? Jak tak, no to myślę, że jest różnica. Niezależnie od podejścia do wiary religia to nie fantasy.

NickError

a religie nie są oparte na fantasy?

NickError

oczywiście że są. Najprostszy dowód to to, że prości, niewykształceni ludzie pierwotni odpowiadali sobie istnieniem sił wyższych na niewyjaśnione zjawiska (słońce wstaje codziennie, mimo że codziennie chowa się za horyzont, z nieba spada śnieg ale i tak potem jest cieplej i wszystko wraca do życia etc etc). Ci odważniejsi w tym całym tałatajstwie urastali do rangi proroków, Mojżeszów, Jezusów, Dawidów, Mahometów i kozich dup, a dzisiaj, w 2013 roku ludzie nadal wierzą w banialuki sprzed wieków.

matii289

Ale to dalej nie jest fantasy. Tak samo jak nietoperz nie jest ptakiem, a delfin ssakiem. Moje stwierdzenie to po prostu fakt.

To nie byli ludzie pierwotni, tylko starożytni Grecy chyba. Ludzie pierwotni raczej nie znali pojęcia boga.

NickError

Delfin nie jest ssakiem :D Człowieku, dysponujesz wiedzą od szwagra czy jak ? Pojęcie bóstwa istniało już daleko przed Grecją, Mezopotamią czy Sumerami. Ludzie od dawna wielbili i czcili siły natury, potem nadawali im imiona. A potem narodził się religijny terroryzm

matii289

Miało być rybą, mój błąd;) Ale czemu ciągle wyjeżdżasz mi z tym antyreligijnym moralizatorstwem. Piszę tylko, że Biblii nie można zaliczyć do fantasy bo to błąd, a nie kwestia opinii.

NickError

w porządku. Ja jestem innego zdania i dla mnie Biblia, Koran a i Mitologia grecka to książki będące przedstawieniem nurtu wczesnego Fantasy. Tak uważam.

użytkownik usunięty
matii289

no to
uważasz że Jezus jest postacią historyczną, która była chora psychicznie (wydawało mu sie ze chodzi po wodzie itp.) czy ze w ogóle nie istniał i wymyślili go ci co napisali ksiązke fantasy? :D

ponoć hesus widnieje w spisach ludności, więc jakiś hesus istniał w tym okresie, w tym miejscu na pewno. Reszta to banialuki wymyślone przez zjaranych kapłanów

matii289

Nie ma ani jednego dowodu że człowiek imieniem Jezus, założyciel sekty nazwanej później chrześcijanami nie istniał.
Tak samo jak nie ma ani jednego dowodu że istniał.

Jak dla mnie wszystkie opowieści o Jezusie, Zeusie i Odysie to mity epoki brązu.
Ciekawostką jest fakt, że niektórzy zajmują się ich rozpowszechnianiem za pieniądze (i nie mówię tu o historykach).

ocenił(a) serial na 8
matii289

Na pewno te tytuły które wymieniłeś mają znaczący wpływ na nurt fantasy, ale nazywanie tych tytułów pozycjami fantasy to trochę nieznajomość tematu :)

ocenił(a) serial na 5
matii289

mądre słowa

NickError

Z wikipedii: "Fantasy – gatunek literacki lub filmowy używający magicznych i innych nadprzyrodzonych form, motywów, jako PIERWSZORZĘDNEGO składnika fabuły" - zmartwychwstanie, chodzenie po wodzie, uzdrawianie, przenikanie przez materię, czynienie innych cudów przez głównego bohatera, przeczenie prawom biologii i fizyki (rozumiem to jako magię) - coś ci to mówi?

wito_filmweb

A ja rozumiem jako magię jakieś tam prawa fizyki i biologii. No przecież kto wierzy w to że świat składa się z milionów kolorowych magicznych piłeczek przyciągających się niewidoczną magiczną siła i nazywa je atomami. Co za bajka dla ciemnoty wciskana im przez oszołomów w białych kitlach ciągnących z tego gruba kasę.

grafzero

No tak, wiara w istnienie atomów tłumaczących wiele zjawisk fizycznych jest bardziej irracjonalna niż wiara w Boga utrudniającego wyjaśnienie czegokolwiek.
Fakt, że nie zrozumiałeś iż "kolorowe piłeczki" to uproszczenie mające na celu zobrazowanie ci sił determinujących wszechświat, uświadamia mnie w przekonaniu, że żyjesz we własnej urojonej rzeczywistości i że brak ci wyobraźni, a to ułomność głównie osób wierzących. Jeśli możesz, przedstaw mi system lepiej wyjaśniający stan rzeczy nas otaczających niż ten naukowy...

wito_filmweb

Magia. Skoro nauka dąży do tworzenia praw uniwersalnych to magia tłumaczy wszystko. Jest to prawo totalne, uniwersalne i niepodważalne. Gdyby scjentyści nie byli hipokrytami powinni przyjąć to prawo bez gadania i porzucić wiarę w naukę.
"i że brak ci wyobraźni, a to ułomność głównie osób wierzących"
Hmmmm przeczysz samemu sobie. Komu brak wyobraźni - temu co twierdzi że człowiek może chodzić po wodzie, czy temu kto twierdzi że tak być nie może bo nigdy nie widział takiego człowieka? Akurat wierzący na brak wyobraźni nie mogą narzekać.
" iż "kolorowe piłeczki" to uproszczenie mające na celu zobrazowanie ci sił determinujących wszechświat"
Tak samo tłumaczą się ludzie wierzący :D
Co więcej widzę, że słabo znasz swoją religię, bo piłeczki nie wyjaśniają praw rządzących antymaterią, czarnymi dziurami o takich bajkach jak struny wszechświata już nie wspominając. Tak więc użycie tu pojęcia wszechświat było błędne.
No ale cóż jedni wierzą w Jezusa inni w struny. Takie życie ;)

grafzero

Twoje założenia wstępne są błędne, więc twój wywód nie miał sensu. Sam do tego dojdziesz czy mam cię oświecić?

wito_filmweb

Który? Bo jest ich kilka na kilka tematów? Np. ten o tym, ze scjentystom brak wyobraźni.
Ale to, ze wszystko odbywa się dzięki magii jest prawem totalnym. Tłumaczy wszystkie zjawiska. Co więcej żaden naukowiec nie jest w stanie tego rozumowania obalić.

grafzero

Stwierdzenie jakoby nauka miała być rodzajem religii (wiary) jest nielogiczne, bo wtedy nie byłaby nauką, a właśnie to usiłujesz mi i sobie wmówić. Tu nic nie jest przyjmowane na wiarę. Najpierw musisz sobie w tym swoim przesiąkniętym zabobonami móżdżku rozgraniczyć kwestie naukowe i kwestie wiary.
Poza tym jeśli twierdzisz, że magia jest systemem uniwersalnym, to powiedz co w oparciu o ten system mógłbyś stwierdzić na temat wszechświata. I czy kiedykolwiek jakieś osiągniecie ludzkości oparło się na tym prawie?

wito_filmweb

Oj zaczynasz się pogrążać - większość rzeczy jest przyjmowana na wiarę. Weźmy jedno z największych osiągnięć nauki czyli obalenie teorii flogistonu. Jak rozumiem sam przeprowadziłeś niezbędny do tego eksperyment czy tylko przeczytałeś o nim w książkach? Zatem uwierzyłeś grupie ludzi, którzy za swoje publikacje na ten temat mają płacone pensje. Czym zatem różnisz się od np. muzułmanów którzy wierzą w to co napisano kiedyś w koranie?
Druga sprawa to posługiwanie się sofizmatami:
"Stwierdzenie jakoby nauka miała być rodzajem religii (wiary) jest nielogiczne, bo wtedy nie byłaby nauką. " Brzmi to tak samo jak: Jezus nie może być tylko zwykłym człowiekiem, bo wtedy nie byłby Bogiem. Ot zdanie bez żadnych dowodów.
Nauka jest religią - opiera się na wierze, w to co wymyślili Twoi poprzednicy naukowcy, ma własną hierarchię, własnych kapłanów, nawet własne stroje. Co więcej ma też własne herezje - paranauka.
A co do magii. Jak już powiedział magia tłumaczy wszystko - np. to że pradawne zaklęcie rzucone na planetę Ziemię sprawia, że większość przedmiotów spada. Oczywiście istnieją kontr-zaklęcia które rzuca się na samoloty i one unoszą się w powietrzu. Proste? :) Tu masz też odpowiedź na drugie pytania - samoloty to twór magiczny :)

grafzero

Kompletnie nie masz racji! Religia ma przyjęte dogmaty i zbiór zasad, gdzie wszystko jest sacrum i nic nie podlega dyskusji. Naukowcy mogą podważać i wnioskować nowe teorie, ale warunkiem jest udowodnienie swoich racji i wtedy coś zostaje uznane za fakt. Nie rozumiem jak możesz nie dostrzegać wyraźnego kontrastu miedzy nauką i religią. "Nauka jest religią - opiera się na wierze, w to co wymyślili Twoi poprzednicy naukowcy, ma własną hierarchię, własnych kapłanów, nawet własne stroje" - na szczęście to tylko twoja kolejna niepotwierdzona teoria. Ale pewnie zaraz ją wyjaśnisz powołując się na abstrakcyjne pojęcie jakim jest magia. W tym przypadku magia to doskonały synonim boga.
"pradawne zaklęcie rzucone na planetę Ziemię sprawia, że większość przedmiotów spada" - nadal nie wyjaśnia to w jaki sposób odbywa się ten proces, jaki jest jego mechanizm. Jedyne co udało ci się w tym stwierdzeniu osiągnąć to włączyć w system kolejne niewyjaśnione pojęcie jakim jest "magiczne zaklęcie". W takim razie pytam się: po co niewyjaśnione wyjaśniać niewyjaśnionym? ;) Brzmi idiotycznie, ale to twoje teorie doprowadzają do tych śmiesznych i niepotrzebnych wniosków. Jeśli jeden system zawodzi, trzeba go odrzucić. A tak się składa, że "magiczny system" nigdy nie działał, nie działa i działać w praktyce nie będzie.

wito_filmweb

"gdzie wszystko jest sacrum i nic nie podlega dyskusji"
no wybacz ale większej bzdury to ja dawno nie czytałem. Religia jest ciągłą dyskusją i prawdopodobnie jedynym tworem który ewoluuje. Podlega zmianom. Poczytaj chociaż o teologii wyzwolenia, lefebrystach czy apokatastazie. To jest dowód na to, ze w religii (w tym przypadku chrześcijaństwie) ciągle toczy się dyskusja i zachodzą ciągłe zmiany. Kolejna zresztą wspólna cecha z nauką.
Magia nie może być synonimem Boga, magia jest przejawem pozaracjonalnego oddziaływania człowieka na świat.
Magiczne zaklęcie to przykład takiego działania. Gdzie tu niewyjaśnione?
Poza tym pokazałem Ci, że system działa - samoloty latają - magia!
A jeśli uważasz, że nauka nie ma dogmatów to powiedz mi ile słynnych naukowych doświadczeń przeprowadziłeś? Albo jakie są dowody na istnienie strun wszechświata?
PS. Dziwi mnie jeszcze jedno jak człowiek, który mówi takie piekne słowa o nauce zachwyca się filmem gdzie naukowców pokazuje się jako bandę debili, marnujących w kilkanascie godzin wielomiliardowy projekt, gubiących się w labiryntach mimo posiadania mapy, dających się zezreć obcym organizmom i na koniec bięgnącym w linii z przerwacającym się statkiem. Tak, mam na myśli Prometeusza ;) Nie to, żeby mi to przeszkadzało, no ale gdybym był scjentystą to czułbym się obrażony :)

grafzero

Ponieważ nigdy nie słyszałem o teorii magii i nie sądzę, by kiedykolwiek ktoś próbował na poważnie się z tym obejść, oczekuję od ciebie, osoby powołującej się na ową teorię, żebyś udowodnił mi istnienie "magicznych zaklęć". Jeśli ci się to uda może wtedy podejmiemy dyskusję na temat tego czy lepszym wyjaśnieniem latających samolotów są własnie magiczne zaklęcia, czy może aerodynamika i inne prawa fizyki (a przypominam, że to dzięki nim powstał samolot). Nie chcę też odnosić się do konkretnych religii, w tym przypadku chrześcijaństwa, bo opierają się one na księgach napisanych przez ludzi, którzy nie wiedzieli o świcie tyle co my. "Hobbit" opisuje podróż i przygody Bilbo Bagginsa, co nie znaczy że miało to miejsce w realnym świecie. Oczywiście możemy przyjąć że w jakiś "magiczny" sposób jest to opis rzeczywistych wydarzeń, jednak graniczyłoby to z głupotą i znaczyłoby o naszej niewiedzy. Ludzie wierzący wierzą w coś tylko dlatego że jest to korzystne, a nie koniecznie dlatego że jest to prawdziwe.
"Religia jest ciągłą dyskusją i prawdopodobnie jedynym tworem który ewoluuje" - jeżeli tak to chyba w ślimaczym tempie, bo główne sfery religijne zawsze będą niezmienne i nikt ich nie zakwestionuje.
Co to jest "pozaracjonalne oddziaływanie człowieka na świat"?
A co do dogmatów nauki to wydaje mi się że jedynym jest założenie porządku świata i że nic w nim nie jest przypadkowe, tylko podlega jakimś prawom. Na razie z takim założeniem cały system działa i co więcej wiele dzięki niemu mamy w życiu codziennym. Jestem ciekaw jak daleko byś się posunął technologicznie odrzucając wszystkie naukowe teorie i polegając tylko na urojonej magii ;)
Słusznie też sugerujesz, że osobiście nie doświadczyłem prawdziwości naukowych racji, ale to dlaczego w nie "WIERZĘ" to już temat na dłuższą rozmowę. Ale żeby nie zostawiać tej kwestii bez odpowiedzi to powiem krótko, że naukowcy w przeciwieństwie do przedstawicieli religii nie są w żaden szczególny sposób zrzeszeni i nie mają powodu by kłamać i nawet gdy w niektórych kwestiach mogą się spierać, co do tych zgodnych z założeniami systemu naukowego nie są podzieleni. Gdyby głosili teorie według własnego widzimisię to ktoś by się wreszcie dopatrzył, że system oparty na nauce jest niespójny i nie miałby zastosowania w praktyce.
Wobec istnienia strun nauka raczej podchodzi agnostycznie, bo nie ma dowodów za i przeciw.
I nie, nie czuję się urażony sposobem przedstawienia naukowców w "Prometeuszu", bo liczę się z tym, że są i tacy na świecie.

wito_filmweb

" oczekuję od ciebie, osoby powołującej się na ową teorię, żebyś udowodnił mi istnienie "magicznych zaklęć""
Ale dlaczego? Przecież Ty nie podałeś mi empirycznych dowodów na istnienie atomów, o które prosiłem.
"Ludzie wierzący wierzą w coś tylko dlatego że jest to korzystne, a nie koniecznie dlatego że jest to prawdziwe. "
Przecież to bzdura. Każdy człowiek wierzący, wierzy dlatego że sądzi iż tak właśnie wygląda świat. W ogóle nie rozumiem tego zdania - wiara to przekonanie o tym, ze np. Chrystus głosił prawdę, niezależnie od tego czy jest ona dla nas korzystna. Dla chrześcijan zjadanych przez lwy raczej nie była.
"Co to jest "pozaracjonalne oddziaływanie człowieka na świat"?" - Chodzi Ci o przykład? Np. to, ze jeśli odprawię pewien rytuał to profesor fizyki przed egzaminem który będę u niego pisał złamie nogę :)
"co więcej wiele dzięki niemu mamy w życiu codziennym"
Chwila chwila... czy to przypadkiem nie jest wiara w coś bo to przynosi korzyści? Czyli właśnie wskazałeś na to, ze scjentyści robią to samo co zarzucasz ludziom wierzącym? A co do tego, ze system działa, to niespecjalnie skoro przez tyle lat poza wytwarzaniem przedmiotów (akurat do tego nauka nadaje się najlepiej) nie odpowiedział na zadne z podstawowych pytań - np. o początek wszechświata. A może inaczej - odpowiedział ale podał kilkadziesiąt wykluczających się wzajemnie odpowiedzi.
"bo główne sfery religijne zawsze będą niezmienne i nikt ich nie zakwestionuje. " Tak samo jak w nauce nikt nie kwestionuje tego, że rozum ludzki jest wartością nadrzędna, ze nie ma prawd których nie dałoby się ogarnąć rozumem i tego co sam napisałeś niżej 9o porządku wszechświata).
"e naukowcy w przeciwieństwie do przedstawicieli religii nie są w żaden szczególny sposób zrzeszeni i nie mają powodu by kłamać " Nie wiem skąd te pomysły. Przez naukowcy są zrzeszeni w placówki badawcze czy instytuty. Do tego w obrębie każdej z dziedzin nauki mamy ciała nadzorujące - jeśli palniesz jakąś głupotę, mogą zrobić z Ciebie heretyka. A co więcej owe placówki badawcze PŁACĄ naukowcom za publikacje, niezależnie od tego czy owe publikacje sa prawdziwe czy nie. Ważne aby ukazały się one drukiem. To mniej więcej ten sam czynnik jaki rzekomo kieruje kapłanami.
"Gdyby głosili teorie według własnego widzimisię to ktoś by się wreszcie dopatrzył, że system oparty na nauce jest niespójny i nie miałby zastosowania w praktyce. " Problem polega na tym, ze wiele systemów jest nieweryfikowalnych. Tak jak wspomniane struny. Mówisz, ze nauka podchodzi do tego agnostycznie - ale ile publikacji, ile konferencji naukowych, ile projektów badawczych odbywa się na ten temat co roku? a wszystko to jest finansowane przez rządy i pieniądze podatników. Z każdym rokiem pojawia się w tej hipotezie coraz więcej znaków zapytania, ale nadal z uporem maniaka pompuje się w nią pieniądze. Tak samo jak w grawitony i inne tego rodzaju bajki.
"bo liczę się z tym, że są i tacy na świecie. " czyli przyjmujesz, ze być może te teorie scjentystyczne które uznajesz zostały zmyślone i nie są prawdziwe. Spójrz na ten wspomniany przeze mnie flogiston. Teoria która siedziała w nauce ponad 100 lat! Prawdopodobnie ze dwa pokolenia naukowców umarły ze świadomością, że posługując się rozumem da się udowodnić jego istnienie. I co? a no nic, przyszedł Lavousier i zniszczył dzieło ich życia. Jaką masz pewność, ze obecny stan wiedzy naukowej nie zostanie w ten sposób obalony?
Tym bardziej, że zapisano w biblii iż Ziemia jest okrągła zanim wpadł na to jakikolwiek naukowiec.

grafzero

"Przecież Ty nie podałeś mi empirycznych dowodów na istnienie atomów, o które prosiłem. " - po pierwsze to nie prosiłeś, a po drugie to możesz sobie znaleźć informacje na ten temat w internecie. To, że ty łopatologicznie w dwóch zdaniach podałeś rzekome dowody na istnienie magii, nie znaczy że ja tak samo streszczę teorię atomów, bo nie miałoby to sensu. A nie chcę się rozwodzić, bo nie mam tyle czasu. No i szukając czegoś o teorii magii niestety nic nie znalazłem, więc skoro mógłbyś to wprowadź mnie w ten system...
"Chrystus głosił prawdę, niezależnie od tego czy jest ona dla nas korzystna" - tak się składa, że Jezus głosi bardzo korzystną wizję świata.
" ze jeśli odprawię pewien rytuał to profesor fizyki przed egzaminem który będę u niego pisał złamie nogę" - żadne czary, gusła i inne urojone obrzędy nie mają wpływu na rzeczywistość. Potwierdziło to wiele eksperymentów.
"czy to przypadkiem nie jest wiara w coś bo to przynosi korzyści? Czyli właśnie wskazałeś na to, ze scjentyści robią to samo co zarzucasz ludziom wierzącym?" - tylko że te korzyści są własnie w oparciu o naukowe teorie. I nie należy zapominać, że te same teorie mogą przyczynić się do złych celów (bomby atomowe, broń, itd.)
"nikt nie kwestionuje tego, że rozum ludzki jest wartością nadrzędna, ze nie ma prawd których nie dałoby się ogarnąć rozumem" - bo to wynika z założenia na którym opiera się nauka. Jeśli w świcie istnieje element nie podlegający żadnym prawom i stojący w sprzeczności z innymi to nauka nie miałaby sensu. Jak do tej pory nikt na taki element nie natrafił. Wszystko działa w praktyce i nie próbuj zaprzeczać, że nie.
"Tak jak wspomniane struny. Mówisz, ze nauka podchodzi do tego agnostycznie - ale ile publikacji, ile konferencji naukowych" - ale nikt nie mówi też że jest to prawda objawiona. A im więcej takich publikacji, konferencji i projektów tym bliżej jesteśmy odpowiedzi czy ta teoria ma poparcie w rzeczywistości czy nie. Taka idea nauki - zadawać pytania, uzyskiwać odpowiedzi.
I nie wiem co tak uparłeś się na te struny, jakby nauka zajmowała się tylko i wyłącznie tym. Nauka to znacznie szersze pojecie niż ci się wydaje i nie umniejszaj jej znaczenia w rozwoju naszej cywilizacji. Wolałbyś żeby tych zwolenników teorii strun palono na stosach?
"czyli przyjmujesz, ze być może te teorie scjentystyczne które uznajesz zostały zmyślone" - chwila, skąd ty wiesz jakie teorie uznaję i dlaczego zakładasz że znaczna większość przyczyniających się do wielu naukowych odkryć to pomyleńcy? Zwolnij troszkę, bo przedwcześnie wysuwasz wnioski.
"stan wiedzy naukowej nie zostanie w ten sposób obalony" - cały na pewno nie. pomyśl nad tym...
" zapisano w biblii iż Ziemia jest okrągła" - w którym miejscu?
I jeszcze raz powtarzam: Jeśli jeden system zawodzi, trzeba go odrzucić. Naukowy jak dotąd działa, a system oparty na magii nawet nie istnieje i nikt takowego nigdy nie opisał.
W ogóle ja się zaczynam zastanawiać czy ty na serio wierzysz w to co piszesz. Czy nie padłem ofiarą trolla?

wito_filmweb

"No i szukając czegoś o teorii magii niestety nic nie znalazłem, więc skoro mógłbyś to wprowadź mnie w ten system..." - Nie znalazłeś nic o magii? A Crowley choćby? A Albert wielki jeśli mówimy o klasyce? A co do moich poszukwiań w internecie to zamiast tego znalazłem dowody na to, że Ziemia jest płaska - wprawdzie nie uwierzyłem no ale....
" tak się składa, że Jezus głosi bardzo korzystną wizję świata. " - "Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia" - no zajebiście korzystna wizja świata.
" żadne czary, gusła i inne urojone obrzędy nie mają wpływu na rzeczywistość. Potwierdziło to wiele eksperymentów." - eksperymentów naukowych. Za to działania magów pokazują że nauka nie działa. Skoro sam znam przypadek wywołania przez czarownicę poważnej choroby u osoby na którą rzucono zaklęcie to dla mnie jest to odstateeczny dowód. I nie mów mi o przypadku, równie dobrze mogę powiedzieć, ze teoria grawitacji jest przypadkiem bo niby czemu mam zakładać, ze za rok nie przestanie działać?
"tylko że te korzyści są własnie w oparciu o naukowe teorie. I nie należy zapominać, że te same teorie mogą przyczynić się do złych celów (bomby atomowe, broń, itd.)" - ale wyżej piszesz, że to religia przynosi korzyść swoim wyznawcom i co więcej apewne wiesz także ze można wykorzystać ją do złych celów. Zatem kolejkny dowód na równość między nimi.
"Wszystko działa w praktyce i nie próbuj zaprzeczać, że nie." - zachowujesz jak stereotyp inkwizytora. Naprawde utwierdzasz mnie w przekonaniu że nie ma różnicy między religią a nauką. Słyszałeś choćby o efekcie badacza? O efekcie eksperymentatora? O efekcie obserwatora? To jest kolejny dowód na to, że nauka nie jest racjonalna. Jest tak samo ludzka jak religia, a rozum nie istnieje.
Co do teorii strun - tak tylko badanie takiej teorii zapewni byt sporej liczbie obiboków którzy zamiast wziąć się do uczciwej pracy będą żerować na ogłupionych ludziach. Taka prawda. I nie chodzi tylko o teorię strun: teoria M-świata, koncepcja grawitonów, teoria wielkiej unifikacji, koncepcja wieloświatu, czy nawet teoria ewolucji która od czasów Darwina zmieniła się tak bardzo, że ze swoją poprzedniczką ma już niewiele wspólnego. Pomyśl ile głodnych dzieci można by nakarmić za pieniądze wepchnięte w te fałszywe i nikomu niepotrzebne teorie. Zresztą żadna z nich nie przyniosła wymiernej i namacalnej korzyści. Uważam, ze spalenie na stosie kilku oszołomów nieco rozproszyłoby zaduch w naukowym światku. Ja wiem zresztą że nauka jest szerokim pojęciem - uważam jednak że rozwija się nie w tym kierunku co trzeba, nie uczy człowieka myślenia a bezmyślności. Podam przykład - oglądałeś film Niepokonani? Jest tam taka scena kiedy główny bohater za pomocą szkolnej wiedzy z przedwojnia oblicza długość trasy jaką zmuszeni będą przejść a za pomocą słońca ustala kierunek marszu. Wierze, ze współczesny magister geografii kierunek tez by wyznaczył, ale niestetyy mam pewność, ze nie wiedziałby ile kilometrów wszerz ma Mongolia. Dlaczego? Bo nie uczy się pamięciowych "bzdur" skoro można je znaleźć w książkach lub w internecie. A potem życie weryfikuje tych naukowców w sposób bardzo bolesny :/
"Zwolnij troszkę, bo przedwcześnie wysuwasz wnioski. " - po prostu założyłeś wyżej, że istnieją naukowcy-kłamcy. Zatem dopuszczasz MOŻLIWOŚĆ, że być może cała nauka kłamie? To byłaby logiczna konsekwencja Twojej wypowiedzi.
'cały na pewno nie. pomyśl nad tym..." pomyślałem i doszedłem do wniosku że mam rację. Filmweb niestety nie pozwala chyba na wklejanie linków, dlatego poszukaj na google artykułu "Czy da się udowodnić, że Matrix jest niemożliwy?" - jeśli ta teoria zostanie udowodniona cała fizyka i biologia legnie w gruzach.

grafzero

"dowody na to, że Ziemia jest płaska" - no to teraz skonfrontuj je z dowodami na kulistość Ziemi. Jak dojdziesz do wniosków, daj znać.
"Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia" - to tylko jeden wyrwany z kontekstu, nic nie znaczący cytat. Bawisz się w Świadków Jehowy?
" religia przynosi korzyść swoim wyznawcom i co więcej apewne wiesz także ze można wykorzystać ją do złych celów" - mimo wszystko przynosi wierzącym złudne ukojenie i obietnicę życia po śmierci. Fakty naukowe w cale nie muszą być dla nas korzystne i nie mamy na to wpływu (możliwość zderzenia z asteroidą, czarne dziury, aktywność słońca itp)
"nauka nie jest racjonalna. Jest tak samo ludzka jak religia, a rozum nie istnieje." - człowieku, zaraz tu pęknę ze śmiechu :) Pytam się po raz kolejny: jakie są praktyczne korzyści z religii? Państwa składające się ze społeczeństwa w większości religijnego są gorzej rozwinięte od tych ateistycznych. Religia jest dobra, ale tylko na krótką metę. W końcu ludzie skończą z zabobonem raz na zawsze. Polecam serię "Źródło wszelkiego zła" na YouTube.
" będą żerować na ogłupionych ludziach" - nikt nie karze ci w to wierzyć... tym bardziej że naukowcy sami są do tego nastawieni sceptycznie, jak każdy racjonalista.
" Zresztą żadna z nich nie przyniosła wymiernej i namacalnej korzyści." - tak pewnie sądzono też o teorii okrągłej Ziemi. Dzisiaj dzięki temu możesz korzystać między innymi z GPS. Ale na twoim miejscu odciął bym się od naukowego, cywilizowanego świata i jego osiągnięć, bo może być pod wpływem jakiejś czarnej magii albo Lucyfera...
"spalenie na stosie kilku oszołomów nieco rozproszyłoby zaduch w naukowym światku" - opierasz się na wypaczonej przez religię moralności czy na tej samej z której wnioskujesz, że biedne dzieci z Afryki potrzebują żywności?
" uważam jednak że rozwija się nie w tym kierunku co trzeba" - a nie powinieneś raczej sądzić że w cale nie powinna się rozwijać? Może zacznijmy opierać życie i rozwój na magii? Na pewno jest jakieś magiczne zaklęcie które sprawi że głodne dzieci nagle staną się najedzone...
"cała fizyka i biologia legnie w gruzach" - no nie, bo i tak większość teorii naukowych ma poparcie w rzeczywistości nawet jeśli ta jest tylko iluzją czy wirtualną symulacją.
"w księdze Izajasza" - i co? myślisz, że zacznę czytać księgę Izajasz? Może podaj werset.
"jestem fideistą, za pomocą logicznego rozumowania" - kilka zdań wyżej stwierdziłeś, cytuję, " rozum nie istnieje" :D Więc jak możesz polegać na swoim rozumowaniu?

P.S. http://img4.demotywatoryfb.pl//uploads/201304/1364832741_bfjars_600.jpg

wito_filmweb

"no to teraz skonfrontuj je z dowodami na kulistość Ziemi. Jak dojdziesz do wniosków, daj znać" - bez oblecenia Ziemi dookoła nie mogę poprzeć ani jednej ani drugiej teorii. Tyle mówi racjonalizm.
" to tylko jeden wyrwany z kontekstu, nic nie znaczący cytat" - nie jest wyrwany z kontekstu i nie jest ni nieznaczący. Jest przecież cała księga Apokalipsy zapowiadająca wielki ucisk i prześladowanie wierzących. To nie jest jeden wyrwany z kontekstu cytat.
"Fakty naukowe w cale nie muszą być dla nas korzystne i nie mamy na to wpływu " - nauka a konkretniej rachunek prawdopodbieństwa mówi nam, że to co podajesz jest prawie zupełnie niemożliwe. Tak więc kolejne pudło.
"człowieku, zaraz tu pęknę ze śmiechu :) Pytam się po raz kolejny: jakie są praktyczne korzyści z religii? Państwa składające się ze społeczeństwa w większości religijnego są gorzej rozwinięte od tych ateistycznych. Religia jest dobra, ale tylko na krótką metę." - WSZYSTKIE cywilizacje zbudowano w oparciu o religię. Znamy dwa przykłady państwa gdzie ateizm był obowiązującym światopoglądem - to Albania i Meksyk. Nie ma co światowi potentaci. Natomiast najwięcej ateistów na świecie ma Wietnam, jedno z najbiedniejszych państw tego globu. Gratulacje!
" nikt nie karze ci w to wierzyć... tym bardziej że naukowcy sami są do tego nastawieni sceptycznie, jak każdy racjonalista." - Tobie też nikt nie nakazuje wyznawać religii, a naukowcy ślinią się straszliwie nad tymi teoriami. Raczej nie widze sceptycyzmu.
"Dzisiaj dzięki temu możesz korzystać między innymi z GPS." - Gyby ziemia była płaska systemy satelitarne również mogłyby działać. Próbuj dalej.
"opierasz się na wypaczonej przez religię moralności czy na tej samej z której wnioskujesz, że biedne dzieci z Afryki potrzebują żywności?" biedne dzieci z Afryki potrzebują rekolonizacji i nawrócenia na mentalnośc Europejczyków (do czego zalicza się między innymi chrześcijaństwo).
"Na pewno jest jakieś magiczne zaklęcie które sprawi że głodne dzieci nagle staną się najedzone." To nauka sprawiła że są głodne więc niech nauka ruszy dupsko i zrobi z tym porządek.
"no nie, bo i tak większość teorii naukowych ma poparcie w rzeczywistości nawet jeśli ta jest tylko iluzją czy wirtualną symulacją." - jeśli tak by było to Twoje śmieszne prawa mogą zostać w każdej chwili zmienione. Tak więc cala fizyka i biologia upadną. Przykro mi będzie niezmiernie :D
"i co? myślisz, że zacznę czytać księgę Izajasz?" myślę ze jako dociekliwy naukowiec tak właśnie zrobisz :)
"Więc jak możesz polegać na swoim rozumowaniu?" chyba nie rozumiesz podstawowych pojęc. To właśnie system logicznego rozumowania, którego kiedyś używałem, doprowadził mnie do wielu paradoksów, to sprawiło ze jestem fideistą. Czyli pośrednio logiczne rozumowanie doprowadziło mnie do jego odrzucenia.

PS. Lubię Family guya, ale to akurat bulszit. Jesteś racjonalista to pomyśl o tym co mówi stewie racjonalnie. Jesli chrześcijaństwo zahamowało rozwój cywilizacyjny to znaczy, że te cywilizacje, gdzie chrześcijaństwa nie było powinny być lepiej rozwinięte. Jest dokładnie odwrotnie. Wystarczy znać historię by to stwierdzić.

grafzero

"bez oblecenia Ziemi dookoła nie mogę poprzeć ani jednej ani drugiej teorii. Tyle mówi racjonalizm" - Dam ci najprostsze dowody na kulistość Ziemi, o których jak dotąd nie wiedziałeś albo je ignorowałeś:
1. Zdjęcia Ziemi wykonane na orbicie okołoziemskiej.
2. Powiększanie się widnokręgu wraz ze wzrostem wysokości.
3. Dowodem są podróże wokół Ziemi.
4. Gwiazda polarna widoczna jest pod innym kątem w zależności od szerokości geograficznej.
5. Wyłanianie się statku zza linii widnokręgu
"cała księga Apokalipsy zapowiadająca wielki ucisk" - Kościół interpretuje to inaczej i mimo wszystko Apokalipsa przedstawia wspaniałą wizję, bardzo korzystną dla wiernych Jezusowi i jego nauce.
" rachunek prawdopodbieństwa mówi nam, że to co podajesz jest prawie zupełnie niemożliwe" - niestabilność aktywności Słońca nie jest oparta na żadnym prawdopodobieństwie, to że kiedyś przyczyni się do destrukcji naszej planety jest faktem. O ile wcześniej nie zniszczy jej inna kosmiczna siła. A wiadomo, że Ziemia nie raz była pod ostrzałem asteroid, pytanie tylko kiedy to się powtórzy.
"WSZYSTKIE cywilizacje zbudowano w oparciu o religię" - ŻADNA cywilizacja nie rozwinęła się technologicznie w oparciu o religię. Wszystkie życiowe dogodności masz dzięki rozwoju nauki, tak samo jak to, że możesz bezustannie wygłaszać tu swoje dziwne teorie. Gdyby nie Internet, nikt by o tych bzdurach się nie dowiedział.
"Natomiast najwięcej ateistów na świecie ma Wietnam, jedno z najbiedniejszych państw" - Ja widziałem inne statystyki...
" naukowcy ślinią się straszliwie nad tymi teoriami" - jeśli masz na myśli te np o strunach to racja, muszą się ślinić, inaczej nigdy nie dowiemy się jak zbudowany jest wszechświat. Albo to obalą albo potwierdzą, nikt nie wie jaki będzie wynik więc są sceptykami. Jeszcze jakieś wątpliwości?
"Gyby ziemia była płaska systemy satelitarne również mogłyby działać" - udowodnij
"nawrócenia na mentalnośc Europejczyków (do czego zalicza się między innymi chrześcijaństwo)." - Po co narzucać im chrześcijaństwo skoro też pewnie mają jakąś swoją religię. I nie będziesz miał fideistycznego dowodu, by ich Boga obalić.
" To nauka sprawiła że są głodne więc niech nauka ruszy dupsko i zrobi z tym porządek." - Po pierwsze: głód był powszechny zanim człowiek wymyślił słowo "nauka". Po drugie: Jak nauka ma rozwiązać ten problem skoro według ciebie jest bezradna przez swoją rzekomą irracjonalność?
"Twoje śmieszne prawa mogą zostać w każdej chwili zmienione" - jeśli tak się stanie to nawet nie zdążę tego zauważyć, bo już będę martwy w wyniku tejże zmiany.
"myślę ze jako dociekliwy naukowiec tak właśnie zrobisz :)" - źle myślisz
" cywilizacje, gdzie chrześcijaństwa nie było powinny być lepiej rozwinięte. Jest dokładnie odwrotnie. Wystarczy znać historię by to stwierdzić." - ale czy obecnie chrześcijaństwo jakoś przyczynia się do rozwoju? No nie. Poza tym państwa w których Kościół miał sporą władzę, nie mogły się rozwijać. Spójrz na średniowiecze, kiedy to omal nie spalono Kopernika na stosie...
"Czyli pośrednio logiczne rozumowanie doprowadziło mnie do jego odrzucenia." - Ale jeśli logika i rozum nie istnieją, to jak mogły cię doprowadzić do czegoś co je wyklucza? :D

grafzero

Jeszcze odnośnie tego biegnięcia w linii prostej ("Prometeusz") to radzę zobaczyć albo przeżyć taką sytuację na prawdę. Polecam filmy na YouTube, gdzie ktoś ucieka przed rozjuszonym bykiem, toczącą się beczką czy pędzącym samochodem, to może zrozumiesz, że w takiej sytuacji nie ma miejsca na racjonalne myślenie tylko jak najszybsze działanie. A odniosłem się do tego, bo już mnie denerwuje jak wszyscy podają ten argument przemawiający za rzekomą głupotą filmu.

wito_filmweb

Tyle, ze ten statek przewraca się bardzo powoli. Co więcej obie panie chwilę wcześniej obserwują jego malowniczą katastrofę. Ja rozumiem, że panika i tak dalej, ale przecież to mieli być najlepsi z najlepszych? I tak nagle zjadła ich panika?
Zresztą ja akurat "Prometeusza" lubię - uważam że to dobry film religijny, a do tego świetny wizualnie.

damch88

Nie no bez jaj, Biblia to jak najbardziej fantasy i wiele sytuacji w niej zawartych, jak chociażby to, że człowiek żyjący 2000 lat temu potrafił chodzić po wodzie...

cristiano171

Dzięki, że mnie olśniłeś. Zawsze myślałem, że to był 400 lat temu. Teraz to faktycznie widzę, 2000 lat temu ludzie jeszcze nie umieli chodzić po wodzie.
Biblia to święta księga, tak jak Koran i Tora.

Wątpię, że gdzieś istnieli na świecie Jedi albo Ludzie Pustyni, ale "Gwiezdne wojny" to też nie fantasy.

cristiano171

Jezus to dla ciebie postać fantastyczna,widocznie zaliczasz się do naćpanej hołoty od palikota czy innego krzyśka grodzkiego.

ocenił(a) serial na 5
damch88

stary ale nie miotaj się jak ksiądz przy ministrancie !!! jezus to jak najbardziej postać historyczna ale te cuda które wyprawiał to sci-fi....................

Reznik

no to nawet sci-fi nie jest, bo co to ma z nauką wspólnego ;)

ocenił(a) serial na 5
wito_filmweb

racja,,, to fantasy

Reznik

Jezus istniał naprawdę. Radzę się dokształcić.

Mamy Jezusa HISTORYCZNEGO, którego istnienie jest udowodnione Oraz Jezusa WIARY (Zmartwychwstałego, Zbawiciela)., w którego wierzyć nie musisz, jeśli nie chcesz.


Za nazwanie KORANU powieścią fantasy przy wyznawcy Allaha byś srogo zapłacił.... ;-)

ocenił(a) serial na 5
Bris

historyczny jezus.....owszem z tym się zgodzę....żył ,pił,płodził dzieci i nawijał makaron na uszy biedakom za co zapłacił..dużo faktów ze "świętej" księgi zwanej biblią jest ściągnięte z innych duuużo starszych religii.wystarczy poczytać ,,a reszta to fantazja jego apostołów którzy nawijając jeszcze więcej makaronu zjednywali sobie biedotę której w tamtych czasach było mnóstwo,,w końcu władza wyższa zrozumiała że ustanawiając chrześcijaństwo religią państwową będzie lepiej pospólstwo za ryj trzymać,,,i narodziło się kościołów,klasztorów z całą bandą księży-darmozjadów-pedofilów !!! 2000 lat obciera się o mnie smród pseudo wiary opartej na łupieniu ludzi z mamony...... zastraszaniu,zakazywaniu,nakazywaniu...........śmiech.....co do allaha i wyznawców islamu to nie moje rejony żebym się wpyerdalał w ich wierzenia...dla mnie niech sobie żyją w średniowieczu...ich wybór ale tutaj niech się nie wprowadzają,,,nie żyją u siebie na pustyni kopulując z kozami i wielbłądami..................howgh