ja obawiam sie ze na drugi taki serial juz nie trafie;/ wielka szkoda ze to juz koniec

Proponuję Parks and Recreation najbliższy do The Office jak tylko się da i choć nie wywołuje, aż takich emocji to jednak warto go obejrzeć. Pozdrawiam

Popieram, jeśli lubisz "The Office", to i "Parks and Recreation" nie powinno Cię zawieść. Tylko nie poddawaj się w 1. sezonie, bo później jest duuużo lepiej :)

Przy the office w sumie było tak samo :D

Ja od pierwszego odcinka siedziałem oniemiały i szeptałem "nie wierzę, że to jest aż tak zajebiste"

Dokładnie, The Office to arcydzieło wśród seriali, będzie mi go bardzo, bardzo brakowało... Niezapomniane postaci i emocje. Nie potrafię wyobrazić sobie co czują po finale ci, którzy byli z serialem przez lata, sama obejrzałam wszystkie sezony w kilka miesięcy. Skoro Parks and Recreation ma mieć coś z The Office chyba się nim zainteresuję ;) Może masz do polecenia jeszcze jakiś ciekawy serial, niekoniecznie komediowy, taki, który poruszył Cię w jakimś stopniu tak jak Biuro? :)

Z trochę poważniejszych polecam Shameless US bo trochę mnie poruszył :). Ale wszystko zależy od tego jakie klimaty lubisz. Ja lubię różne więc wiele seriali mi się podoba. Nie wiem czy widziałaś podsumowanie The Office emitowane przed ostatnim odcinkiem jeśli nie to masz tu linka do torenta http://isohunt.com/torrent_details/480454111/The.Office.S09.Special.HDTV.x264-EV OLVE.mp4?tab=summary
jeśli lubisz ten serial to musisz to obejrzeć można się np. dowiedzieć, że Jenna Fischer naprawdę była jakiś czas recepcjonistką :)

właśnie zobaczyłem ostatni odcinek ... najlepszy serial jaki widziałem ...a marciusturbo dałes tylko 9/10 :/

Bo nic nie jest idealne :) seriale trwają latami więc jest pole do niedoskonałości. Ale i tak to mój ulubiony.

O, dzięki za link, umknął mi ten odcinek, na pewno obejrzę :) Shameless US pierwszy sezon również bardzo mi się podobał, ale tylko pierwszy. Od siebie mogę polecić trzy seriale, które oceniam równie wysoko jak Biuro: Firefly, Rzym i Breaking Bad. Pozdrawiam ;)

Muszę się zgodzić ze wszystkimi w tym temacie, bo ten serial jest po prostu niesamowity. Moja przygoda z nim zaczęła się niedawno i jestem dopiero na 3 sezonie, ale to jest chyba najlepszy jaki dotąd oglądałem serial komediowo-obyczajowy. Niewątpliwą siłą serialu są właśnie świetnie napisane postacie, które mają zupełnie różne cechy charakteru i wnoszą do serialu właśnie to coś :) No i fajnie jest widzieć Ed'a Helms'a i Carell'a w serialu, który ich niejako wypromował.

Zazdroszczę Ci tylu jeszcze nieobejrzanych sezonów i absolutnie zgadzam się co do postaci (poczekaj na przykład na Roberta Californię ;) ). Poziom serialu nie spada aż do ostatniego odcinka, więc najlepsze jeszcze przed Tobą :)

Miałem tak kiedyś po ostatnim odcinku "Przyjaciół"...teraz, będąc w połowie 5. sezonu "Biura", jestem rozdarty pomiędzy chęcią jak najszybszego obejrzenia następnego odcinka a "oszczędzaniem" kolejnych, by ich na dłużej starczyło - ach te problemy pierwszego świata ;)

Zgadzam się :) to i starzy, dobrzy "Przyjaciele" na długo będą u mnie na pierwszym miejscu wśród seriali. Trochę już seriali widziałam bądź oglądam i naprawdę trudno jest znaleźć podobny do "The Office". Chyba najbardziej ujęła mnie w tym serialu autentyczność, poczucie humoru i czasami totalna głupota, przez co był jeszcze bardziej prawdziwy i śmieszny :) Ja również obejrzałam wszystkie sezony w kilka miesięcy, a czuję się jakbym oglądała o wiele dłużej, już tęsknię za tym serialem !
Wiem, że to rzecz gustu, ale absolutnie nie rozumiem, jak niektórzy uważają brytyjską wersję za lepszą.. Zmuszam się do oglądania tego serialu (jestem na drugim sezonie) i ani razu nawet się nie uśmiechnęłam. Serial jak dla mnie jest zbyt żenujący i po prostu nudny. W "The Office" (US) pomimo, że Michael często miał ostre i zawstydzające zagrywki to zawsze była zachowana granica dobrego smaku i humoru, co nie zawsze łatwo jest osiągnąć. Będzie mi brakowało tego serialu !

1. Natrafiłem na YT na fragment serialu z udziałem Jamesa Spadera i postanowiłem ściągnąć pierwszy, drugi i trzeci odcinek. I poszło.. Jestem średniego wzrostu fanem ogromnego talentu Pana Spadera, uwielbiam Boston Legal w jego wykonaniu a po zakończeniu serii szukałem po cichu kontynuacji jego aktorstwa. I oto znalazłem - super!

2. Dwight to postać kosmiczna, Jim - przeciwległy biegun na tym samym poziomie wydolności umysłowej - super! Mnóstwo ciekawych postaci i zabawnych sytuacji; to że aktorzy mają kontakt z kamerą i ich komentarze na bieżąco - super!

3. Szczęka opadła mi kiedy zobaczyłem pierwszy raz parę Spader - Tierney w jednym serialu. Według mnie Abby Lockhart (ER) to obok Alana Shora jedna z najbardziej charyzmatycznych postaci w historii seriali ever - super!

4. Zacząłem The Office od 8 sezonu - wracać do korzeni? ;)

punkt 4... przepraszam, że co o_O
jasne, że oglądać od pierwszego sezonu

Serce mi rośnie, kiedy czytam Wasze komentarze :) "The Office" to mój serialowy numer jeden i jestem pewna, że już nic nie będzie w stanie go zdetronizować. Niestety, osobiście nie znam nikogo, kto oglądałby "Biuro", więc fajnie, że przynajmniej gdzieś w internecie jest miejsce, w którym można znaleźć ludzi o podobnych upodobaniach, poczuciu humoru czy wrażliwości. Wprawdzie "to tylko serial" i nie ma co dramatyzować po jego zakończeniu, ale kurczę, cóż to był za serial! Nic innego nie dostarczyło mi tylu skrajnych emocji jednocześnie i do żadnych bohaterów już się tak nie przywiążę, to pewne. Cholernie zazdroszczę wszystkim, którzy przygodę z "The Office" mają wciąż przed sobą - siadać i oglądać, nie będziecie żałować :)

Właśnie, ciężko o fanów tego serialu "w realu", ale od czego jest internet... ;) Szczera prawda o tych skrajnych emocjach i bohaterach, to coś wręcz niesamowitego i ciężko o coś takiego czy to w serialu, czy też w filmie. Niby to komedia, ale ja ryczałam nie raz ze wzruszenia... Dla takich właśnie doświadczeń oglądam seriale i filmy i tego w nich szukam, fajnie, że nie jestem sama ;) Zostaje nam do znudzenia namawiać znajomych do obejrzenia Biura, na pewno będzie ciężko, ale zawsze jest szansa, że ktoś pozna dzięki nam to arcydzieło :)