Nudny, żenujący, nieśmieszny, irytujący. Oglądało się jak za karę a na koniec sezonu czekało się jak na wybawienie.
Podobne odczucia, ale u mnie ocena wyższa, bo gdzieś tam się z tych głupich żartów zaśmiałem i doceniam obsadę poza kretyńskim Carrelem, który jest wkurzający w praktycznie każdej roli, ale tu widać na czym bazował w późniejszych latach.