Jak w tytule, film nijaki, o niczym, dialogi sztywne i nudne. Ani dramaturgii, ani humoru. Typowe współczesne polskie filmidło o niczym. Kadrowanie na gębę, drugiego planu albo brak, albo w jakiejś nędznej formie: jedna beczka, jeden konik, jeden wóz, jedna chatka. Realizacja niskobudżetowa, kilka osób w kadrze, jakieś baby siedzą przeważnie w izbie lub w kuchni i ględzą o niczym. Ten kto zna trochę realiów z Kresów polski międzywojennej lub wojennej powinien ze wstydem spuścić nad tym polskim "dziełem" zasłonę milczenia.