Bodyguard
powrót do forum 1 sezonu

Żałosne porno rozwodnika i podstarzałej desperatki. Chwilami obrzydliwy i żałośnie śmieszny. Trochę jakby wałkować w kółko nudny wątek policyjny i rządowy podsycony tanim romansem, a w tle zamachy. Pierwszy odcinek był mocny, jednak nie warto porównywać serialu do „Kalifatu” po którym można zbierać szczękę z podłogi. „Bodyguard” zdecydowanie bardziej można porównać do „Agenta 007”

ocenił(a) serial na 3
klaudzizda

Zgadza się, od 3 odcinka mam wrażenie że tych erotycznych ekscesów jest już za dużo. Co do reszty fabuły która na początku wydawała się bardzo ciekawa w połowie 3 odcinka już mnie nudziła.