Pamiętam taka rozmowę Grubera z Harpera, chodziło o to że on wtedy spotykał się z kobietą która zamiast ręki miała haka, i wtedy padło taka odpowiedź Grubera "przecież nie poproszę ją o haka".
Nie mogę o tym zapomiec i jak tylko to sobie przypomnę. to wybucham śmiechem.
tak, żałosnie śmieszne. bo grubera chca troszkę rozluźnic to go tak komicznie przedstawiaja często. żeby zbyt ponury nie był, bo to widza nie chwyta. ale wiesz co? myslę że to z tym hakiem było niedorzeczne. cały ten pomysł. pamiętam to i raczej wspominam z niesmakiem. wolę dokument obyczajówkę realia, a nie takie fanaberie.