tak jak Wolter zmieniał się powoli w bezwzględnego Haisenberga tak teraz Haisenberg zmienia się piz.. i przygłupa...
a Hanka nie można zabić bo to rodzina, a Jessiego trzeba zabić szybko bo jest jak rodzina...
Francuz taki. Ale już nie żyje.
Mnie ciekawi bardziej, kto to jest Haisenberg. Może jakiś żydowski Chińczyk, albo chiński Żyd, Hai-sen Berg, czy Hai Sen Berg.
Zabicie Hanka i Gomeza spowodowałoby 2 rzeczy. Marie by pewnie poje.. się w głowie, wszystkie materiały jakie zbierał Hank wydałaby DEA. Pewnie prędzej czy później dorwaliby Skyler za akcje z podatkami. Gdzie wtedy idą dzieci ? Hank nie żyje, Marie jest jeszcze bardziej poje... niż aktualnie :P
Tak samo Skyler by chyba nie była zadowolona, że przez Walta zginął Hank :P