S04E13 "Face Off"
Jest temat o trailerze promo odcinka, jednak już za parę godzin miliony osób oglądnie 13 finałowy odcinek, tak więc proszę o wypowiedzi w tym temacie osób które OGLĄDNĘŁY odcinek, a ci którzy czekają - w temacie o trailerze Promo.
Więc - kto pierwszy zdąży skomentować odcinek :D ? Ile osób ogląda live w amerykańskiej telewizji?
jaaaa pieeeeeerwszyyyyy! huuurrraaa!!!!!
A tak na serio, to niektórzy tutaj trochę przesadzają z tym ściganiem się z tematami. To trochę dziecinne. Jest już odpowiedni temat założony przez ania5766, który nie jest tylko o zwiastunie, ale w całości poświęcony ostatniemu epizodowi. Jeszcze bardziej dziwi, że użytkownik breakingbad_com_pl właściwie nigdy sam nie wydaje opinii o odcinku, a jego obecność na portalu można tłumaczyć tylko chęcią reklamowania swojej strony internetowej (dość marnej, jak na razie). Przy premierze 5 sezonu, załóż stosowny temat już 2 miesiące wcześniej, co by nie było żadnych wątpliwości kto był pierwszy.
Nikt nie mówi, bo na forum się pisze jeśli jeszcze nie zauważyłeś.
I piszę to ja - osoba która udzielała się na forum od początku sezonu 3 i zawsze ostatecznie wydawała opinie.
Są niezłe jaja. 07.25 a odcinka nie ma jeszcze! Śledze informacje na bieżąco. To odcinek trwa ponad godzine.. przy okazji naciąłem się na spoilery kto umrze jakiejś amerykańskiej świni która psuje ludziom zabawę. Napisał w topicu wielkimi grubymi literami jedno zdanie.. i tak już 4h się bawi non stop wymyśla nowe zdanie pisząc w nim kto umrze.. ja nie wiem jakim trzeba być człowiekiem aby coś takiego robić.. :/ eh.. nawet nie wiecie jak się przez to czuje.. ale nic.. bywa, życie. Nie wszystko stracone.
Rzeczywiście dziwna sprawa z tym brakem odcinka, zazwyczaj już o tej godzinie dawno latał po internecie. No nic, trzeba czekać.
Nie wiem co sie dzieje, nie moge ani dorwac finału BB ani drugiego odcinka Dextera :|
Dexter był już o 4.30 i to w HD także może źle szukałeś, ja właśnie jestem po. Przyszło czekać ciut dłużej na wersję HD niż zwykła, Finał, jak finał.. spodziewałem się czegoś ciut więcej. Ale też było nieźle. Wszystko potoczyło się po najprostszej drodze i wszyscy żyli długo i szczęśliwie.. koniec ;) Ciekawe co będzie w 5 sezonie, myślę, że twórcy sami nie wiedzą.
Nie chce się kłócić, ale często widzę jak piszesz temat rano bez wydawania swojej opinii. Tutaj i na forum SoA też tak się dzieje. To po cholerę zakładać jak nic nie chcesz napisać(przynajmniej rano). Ktoś inny założy i coś napisze...
Pozdro
Przewidywalne - Gus nie żyje. Znaczenie słowa face off nabiera nowego znaczenia po tym co się stało z Gusem :) Dobrze, że nie zrobili cliffhangera. Ciekawe co przyniesie 5 sezon - co z Mikiem?
Finał był FENOMENALNY! Jeden z najlepszych odcinków seriali EVER! Niesamowicie mi się podobało, jak Walt to rozegrał, nie dość że w bardzo efektowny sposób, to jeszcze wiarygodnie. Jedyny, drobny minus to Gus-Terminator, wyszedł trochę za bardzo groteskowy efekt :) Ale ogólnie CUD MIÓD MALINY!
Fenomenalny finał. Scena z kwiatkiem genialna. Biorąc pod uwagę motyw w poprzednim odcinku gdy Walt kręcił rewolwerem i wypadło na kwiatek - brawo Vince Gilligan. Geniusz. Śmierć Gusa przewidywalna chociaż faktycznie relacje pomiędzy nimi zagęściły się do takiego stopnia, że może ciężko by było to ciągnąć w sezonie 5. Scena z twarzą GUS'a --eeee dziwna i niepotrzebna. Zbyt groteskowa. Tak czy inaczej świetny odcinek.
Zastanawiam się tylko, kiedy Walt miał czas użyć tego kwiatka.
Tak czy owak - właśnie tym ruchem awansował na Naprawdę Złego Człowieka, nie swoimi wcześniejszymi próbami bycia narkotykowym królem.
System został zniszczony tym odcinkiem. Co do tej sceny z Gusem - strasznie przesadzona. Nie wydaje mi się, aby w takim serialu było miejsce na takie coś...
I znowu moje uszy nie potrafią ogarnąć całości odcinka. Chociaż tym razem rozchodzi się tylko o jedno słowo. Co Walt powiedział do Skyler. Chodzi mi o ostanie słowo. Potem się rozłączył. Dzięki za pomoc z góry :d
Pozdro
Moim zdaniem twarz Gus'a była świetna, cała ta scena nadała mu demoniczny charakter- wyszedł i jak zwykle poprawił krawat :). Odejście prawdziwego Bad Guy'a
Z drugiej strony czy on naprawdę był takim "bad guyem". Dla mnie olbrzymi plus, że serial nie stawia moralności w postaci binarnej (dobre-złe, czarne-białe). Z jednej strony był skur... manipulującym wszystkim do okoła, z drugiej ambitną jednostką, która ciężką pracą (wiem, że to nie brzmi dobrze w świetle moralności i prawa ;P) w końcu doszła do pozycji, z której po latach mogła dokonać zemsty na innych "bad guys-ach". Gus tak naprawdę zajmował swoje miejsce w całym tym mafijnym, złym świecie, był zarówno katem jak i ofiarą. Serial słusznie zapracował na swój tytuł:)
tak masz racje, miałem tutaj na myśli Gus'a jako głównego przeciwnika WW. Sama scena moim zdaniem jest genialna :)
moja wypowiedz z 6 dni temu :D
''Moim zdaniem to Walt zabił dziecko, było już pisane o powodach ale nikt nie zauważył że jak Walt krecił pistoletem to broń była skierowana na kwiatek :P I tak zaakcentowane to było... Więc zrobił pewnie szybko truciznę (niekoniecznie jakąś mocną, tylko taką by go nie zabić np) i jakoś go otruł''
Tak finał był świetny, ja także uważam że to dobrze, że nie było cliffhangera na koniec. W sumie ten odcinek równie dobrze mógłby być ostatnim odcinkiem serialu - zamyka większość wątków i zostawia kilka niedopowiedzeń dla widzów do rozmyślania, czyli idealnie.
finał bardzo dobry, tak jak przypuszczałam to Walt otruł Brocka. Pomysł z pójściem do Hectora i wykorzystania go do zemsty genialny a jednocześnie tak prosty... wiadomo wróg mojego wroga... twarz Gusa kiedy wychodzi przez drzwi... obrzydliwe, jeszcze do teraz mi niedobrze. Walt w końcu pokazał kto w końcu puka do drzwi, lol, można było razem z nim poczuć ulgę i w końcu odetchnąć, niesamowite. Przed Waltem i Jessiem zupełnie nowy początek, z tym że są już solidnie zahartowani w boju... Myślę że Walt przeszedł już na stronę zła całkowicie, i nie cofnie się przed niczym. Nic tylko czekać na ostatni sezon. Jedno mnie tylko martwi... że to już koniec tego sezonu i trzeba czekać na kolejny :(:(:(
btw, może ukazanie Gusa po eksplozji było trochę groteskowe, ale wg mnie było to również symboliczne, połowa twarzy Gusa przedstawiająca spokojnego biznesmena, z kolei ta druga zniszczona połowa pokazała jakim był potworem
Jeżeli uważasz ,że fakt iż pod skórą miał czaszkę i było to pokazane ,to muszę Cię zasmucić. Ty też jesteś potworem.
mówię o symbolice, wiesz co to jest???? muszę Cię zasmucić ale nie zrozumiałeś/aś mojej wypowiedzi
Z tego co się zorientowałem to ten serial jest jednym z najbardziej stawiających na realizm jakie widziałem więc uważam ,że z tą sceną się zagalopowali zwyczajnie. Nigdy nie było w tym serialu żadnego głębokiego symbolizmu.
Kolesiowi praktycznie urwało pół twarzy, a ten sobie wychodzi i poprawia krawat? Ta scena była już strasznie przegięta.
Scena z twarzą Gus'a w ogóle nie potrzebna i nie podobała mi się. Serial wg mnie mogby sie tu zakończyć. Nie moge sobie wyobrazić co scenarzysci wykombinuja na jeszcze 16 odcinkow :P
http://yoel90.soup.io/post/176766193/Breaking-Bad-S04-final-oh-Gustavo-Gus :D rewelacja
Jak na mój gust ta scena była całkowicie niepotrzebna - czy my oglądamy Batmana? Pozwoliłem sobie zrobić mały obrazek porównawczy - http://imageshack.us/photo/my-images/59/batmanm.jpg
Ciężko to brać na poważnie - śmiechu warte. Oczywiście fanboye będą zadowoleni :)
Ten sezon był zdecydowanie najsłabszy - choć dalej bardzo fajnie się go oglądało. Breaking Bad to bardzo dobry serial - ciekaw jestem co będzie w następnym (i mam nadzieję ostatnim) sezonie.
Po takim finale nie wiem co powiedzieć :) Rzeczywiście kończy się tak jakby to był koniec serialu.
Scena z Gusem tak jak ktoś wspomniał była bardzo symboliczna i moim zdaniem była konieczna :)
Rewelacja i tyle.
no, jednak ci co mówili że Walt otruł małego czymś innym niż fajkami a Jesse po prostu ją zgubił miał rację.
Scena śmierci Gusa groteskowa, jak cała jego postać, ale przynajmniej jest z nim spokój.
Piąty sezon zapewne skupi się na tym, że DEA będzie się zbliżać do Walta, może przez staruszkę która widziała go na oknie, czy cokolwiek, nie wiem.
White dwukrotnie wykorzystał w tym odcinku niewinne osoby. Otruł małego Brocka i puścił sąsiadkę do domu kiedy wiedział, że może zostać zabita. Mimo że widać ulgę na jego twarzy za każdym razem, kiedy okazuje się, że osoby te przeżyły, to jednak już wiadomo, że Walt posunie się do wszystkiego.
Piąty sezon na pewno skupi się na ściganiu Walta, ponieważ po śmierci Gusa, Salamanki, zniszczeniu pralni, całe DEA będzie wiedziało, że Hank miał rację podejrzewając Gustavo. Pójdą więc tym tropem, zaczynając od domu opieki.
Czy staruszka powie im, że widziała łysego w okularkach na dachu? Pewnie ma Alzheimera i nikt jej nie będzie wierzył. Ale pewnie nikt prócz Hanka.
Tym samym w piątym sezonie Walt prawdopodobnie stanie przed wyborem - pójście do paki, czy zabicie swojego szwagra (bo Hank ze swoim uporem trafi na trop prędzej czy później). Co wybierze? To się dopiero okaże.
Zgadzam się, że zamknięcie tego sezonu mogło by zamykać serial w ogóle. Przypuszczam jednak, że twórcy mają inne plany wobec postaci Walta. Obserwowaliśmy jego stopniowe staczanie się po równi pochyłej, próbę wybrnięcia z sytuacji, która teraz zmusiła go do czynów 'strasznych'. Możliwe, że dla Walta nie ma już powrotu. Stał się złym człowiekiem, strategiem przetrwania podobnym do Gus'a. To nie do końca wina jego wyborów, co świetnie zostało zobrazowane, ale sytuacji życiowej, społecznej. Piąty sezon może przynieść starcie dwóch charakterów, przegranego już, z moralnego punktu widzenia, Walta i bijącego się z własnymi wyborami Jessiego. Jeżeli się nie mylę, otruty chłopiec okaże się zarzewiem konfliktu.
Prawdopodobnie po śladach Walta stąpać będzie też DEA, a co za tym idzie jego szwagier. Wszystko przed nami. Oby piąty sezon nie pozostawił nas z niesmakiem, bo teraz jest dobrze, bardzo dobrze.
mam tylko nadzieję, że nie okaże się że Walt po prostu zapomni wywalić roślinkę z ogródka i Jesse kiedyś na nią wpadnie i się pokapuje co i jak...
Ciekawe co się będzie działo w 5 sezonie.
Tak sobie myślę, Gus trzymał wszystkie nagrania z kamer na swoim laptopie w swojej restauracji. Logicznie na to patrząc policja wszystko zarekwiruje, w tym te nagrania - wtedy możliwym jest iż Walt i Jessie pójdą do więzienia.
Co o tym myślicie?:p
Kurde kocham ten serial za detale. Pokój Salamanci a w nim rodzinne zdjęcie na którym jest Salamanca i bracia bliźniacy z czasów młodości albo Gus, który zanim pojedzie do Hectora zmienia najpierw garnitur. Scena z kwiatkiem też absolutne mistrzostwo no i scena kiedy GUS wysiada z samochodu i idzie do Hectora. Perfekcja w każdym calu. Jedna rzecz która mnie tylko zabiła - TWO FACE i Gus który wychodzi z pokoju po wybuchu..... po co ? po co ? ...ten żart był akurat nie potrzebny :)
niektórzy mówią, że miało to pokazać naturę Gusa. Czyli zewnętrzną powłokę spokojnego biznesmena, w pod tą warstwą kryje się prawdziwy potwór. Podobnie zresztą jest z Waltem.
Miało to też być lekkie zawieszenie akcji, kiedy widz przez chwilę myśli, że Gus przeżył.
Lekki komizm sytuacji też zamierzony (w końcu poprawianie krawata...) i ten aspekt akurat mi się najmniej podobał w tej scenie. Ogólnie trochę za dużo żartów jak na tak powazną sytuację w finale.
"niektórzy mówią, że miało to pokazać naturę Gusa. Czyli zewnętrzną powłokę spokojnego biznesmena, w pod tą warstwą kryje się prawdziwy potwór." -Każdy z nas ma pod skórą czaszkę ,czy to ma znaczyć ,że każdy z nas jest potworem?
Ten serial nie posługuje się tak abstrakcyjnym symbolizmem ,to była po prostu nie udana scena.
o matko... no tak, jak Hamlet rozmawia z czaszką, to rozmawia z czaszką, bo każdy przecież ma czaszkę, to żaden symbol. LOL.