Czego bym chciał w kolejnym sezonie?

1. Sprawa zatrucia Brocka, a co za tym idzie kolejne niesnaski Walta i Jesse'go. (IMO Saul czymś poczęstował Brocka)

2. Skyler musi się dowiedzieć o Tedzie, niech tego tak nie zostawią.

3. Mike wraca i przedstawia Waltowi ofertę... przejęcia wszystkiego po Gusie i kartelu, w końcu był chyba najbliżej ze wszystkich z Fringiem. Sam jest raczej 'mięśniakiem' i mógł by stwierdzić, że Mr White bardziej się nadaje na szefa.

4. Hank vs. Haisenberg

5. Śmierci Walta i zakończenia serialu

1. Ale po co ? Jessi będzie robił dochodzenie w sprawie kwiatka ? Gdyby miał się domyślić już by to zrobił. Szkoda czasu na taki wątek.
2. Ted już odszedł wątek zamknięty. On już tu nie odegra żadnej roli - pozatym Saul Goodman w rozmowie telefonicznej ze Skylar dał jej do zrozumienia ,ze Ted nie żyje - była taka scena.
3. Mike pewnie wróci z uwagi na to ,że to jedna z ciekawszych postaci w serialu.
4. Hank vs Haisenberg - na tym pewnie będzie się skupiał cały następny sezon.
5. Też na to liczę - albo rak albo wykończy go ktoś inny. Pozatym postać walta zepsuta już do szpiku kości wzorowana jest po części na Al Pacino w Scarface. A wiadomo jak tam skończył główny bohater.

najlepsze bylo haloo babuni, przysuwanie krzesła i piosenka na koniec a najgorsze ten pasek który pokazywał czas :D

Dla mnie finał epicki, jak zresztą cały sezon. Cały serial absolutnie ponad jakimikolwiek normami. Kto by się spodziewał, że Walter otruje dziecko? Szalone? Niezbyt - logiczne.

http://www.filmweb.pl/user/Madame_Rose/blog/536883

sezon byl sredni..do czasu.ostatnie odcinki to majstersztyk. w szczegolnosci koncowki, kolejno smierc czlonkow carteli, histeryczny smiech walta kiedy dowiaduje sie ze skyler oddala pieniadze, nieudany zamach na gusa i w koncu zblizenie na zabojcza rosline, ktora rozwiewa wszelkei watpliwosci kto uknul genialny plan. jako ze w tym temacie praktycznie juz wszystko zostalo powiedziane dodam tylko ze wg mnie scena smierci gusa byla naprawde dobra, mimo ze groteskowa. no i najbardziej podobala mi sie zemsta hectora. ten podczas licznych wizyt gusa przez nienawisc jaka go darzyl nigdy na niego nie spojrzal. dopiero kiedy nadszedl czas zemsty spojrzal mu gleboko w oczy a jego wzrok pokazal jak bardzo go nienawidzi, mistrzowsko zagrane.

Moze mi ktos spiskowcy wyjaśnić "mała" nieścisłość? W odcinku chyba 11 była scena którą się wszyscy zachwycali, a mianowicie końcówka odcinka w której okazuje się ze Walt jest bez gorsza bo Skyler dała wszystko Tedowi. Natomiast w ostatnim odcinku jak sekretarka każe mu jechac po 25 tys za nr do Soula jak jest już w domu widać ze ma kupe kasy. Skąd ?

W odcinku 11 potrzebował bodajże około 500 tysięcy, a by wyrobić nowe tożsamości dla rodziny, a jak wiemy Skyler dała pieniądze Tedowi, ale nie wszystkie. Zostało ich trochę, pewnie z 200 tysięcy. Stąd Walt wziął kasę.

Nie dala wszystkiego. Dala 617 tys. przeciez nawet w tym odcinku (11) wyraznie widac jak Walt liczy kase i mowi ze to za malo. Poza tym nie zapominaj o dochodzie z myjni. Oni czysty biznes juz maja nawet jak walt w 5 umrze czego bym jednak oczekiwal to rodzinka jest ustawiona dzieki myjni. Ale nie wiadomo czy nie zostanie odkryty przez DEA i nie zamknal jej.

dziwne ,że nikt o tym do tej pory nie napisał : kwiatek, którym Walt otruł Brocka "lilly at the valley" to polska KONWALIA

Nikt nie pisał bo to oczywiste...

Hahaha . Kto poznaje ? : http://www.youtube.com/watch?v=b_Q9fskIosM&feature=related

Znalazłem bardzo ciekawy wywiad z twórcą serialu . Kilka ciekawych rzeczy:

- Jeżeli zastanawiacie się dlaczego zakończenie sezonu 4 jest podane w takiej formule to pada tutaj odpowiedź. Twórcy nie mieli pewności czy sezon 4 nie będzie ostatnim, wiec postanowili przyogtować uniwersalne zakończenie. Trochę szkoda :/ Widać ,że gdyby nie to końcówka mogła by być zupełnie inna.

- I teraz najciekawsza rzecz !!! : Gililigan powiedział ,że uważa ,że SEZON 5 powinien być ostatnim , nie mniej jednak zasugerował aby zadać mu to pytanie rok później bo być może zmieni zdanie.

Ale jeżeli zadamy to pytanie rok później, czyli jak już zostanie nakręcony 5 sezon, który ma być ostatni, to jakim cudem później zrobi się 6 sezon (skoro prawdopodobnie Walt, Jesse i reszta zginą, albo pójdą do pierdla)? Czy on przypadkiem nie chcę zostawić otwartego zakończenia?...

Jestem zwolennikiem takich zakonczen. Podobnie ma Dexter, ktory konczy glwone watki, ale zawsze pozostawia suspens. Niesetety w USA rzadza slupki ogladalnosci i scenarzysci, dlatego zamowienie na kolejny sezon nierzadko pojawia sie po realizacji biezacego.. Dzieki takim zakonczeniom, serial koczny sie komfortowo po kazdym sezonie; przypomnijcie sobie seriale typu Nash Bridges,Gliniarze bez odznak i tego typu, gdzie koniec serialu byl po prostu kolejnym odcinkiem. Z drugiej strony spojrzmy na LOST, ktorey nie byl na biezaco wyjasniany i przez mniejsze zamoiwienie na sotatni sezon poucinali wszystko tak, ze z calego serialu wyszla kupa..

Rok później dlatego że jak zaczynaja kręcić serial napisanych jest wtedy około 4 pierwszych odcinków plus naszkicowane jest około 6 następnych. Ostatnie trzy odcinki każdego sezonu tworzone są już w trakcie kręcenia i to wtedy można podjąć decyzję czy kończymy czy ciągniemy jeszcze jeden sezon. Oczywiści decyzję tą musi podjąć AMC a nie Vince Gilligan.

Odcinek niezły. Bardzo "uspokajający". Koniec nerwów, koniec strachu o życie rodziny i, być może, produkcji mety - uścisk dłoni między Jessem a Waltem kojarzył się z ostatecznym pogodzeniem się i zakończeniem interesów.
Gratuluję wszystkim osobom, które obstawiły hipotezę z otruciem Brocka przez Walta lub otruciem zupełnie czymś innym niż rycyna. Muszę przyznać, że w życiu bym o tym nie pomyślała, po prostu nie spodziewałam się Walterze czegoś tak... ohydnego. Bo to był oczywiście ohydny postępek, mimo że chciał chronić rodzinę. Od dawna nie pałałam do niego sympatią, ale to zagranie przebija wszystko. Widać, że sporo się nauczył od Gusa. Akcja z dzieciakiem nie podoba mi się również z tego względu, że zbyt dużo rzeczy wydarzyło się poza kadrem. Jak Walter otruł małego, skąd w ogóle wiedział, że mały jest dla Jessego ważny? Chyba że to jednak nie był on. Za dużo domysłów, za dużo niedopowiedzeń otwierających pole kolejnym niekończącym się snuciem teorii spiskowych na forach. Nie lubię tego.

Widzę, że nie tylko ja miałam skojarzenie zniszczonej połowy twarzy Gusa z jego dwoma obliczami wzorowego obywatela i narkotykowego bossa, od razu pomyślałam również o Two Face z Batmana :). Scena śmierci rzeczywiście groteskowa, ale w jakiś sposób pasująca do tej postaci i na miejscu. Groteska mi nie przeszkadza, jeśli jest rozsądnie dawkowana - tutaj było w sam raz.

Cieszę się, że Mike nie zginął, to mój ulubiony killer ever :). W piątym sezonie Jesse i Walt na pewno będą musieli z jakiegoś powodu wrócić na drogę zbrodni, bo kto raz na nią wkroczył, nie zejdzie tak łatwo (tak, truizm, wiem). Być może Mike będzie pracował dla Walta, i coś mi się wydaje, że tylko pozornie będzie lojalny, a po cichu będzie chciał się na nim zemścić. Gus chyba nie był dla niego tylko szefem, wydaje mi się, że łączyła ich jakaś głębsza wieź, może nie aż przyjaźni, ale szczególnego szacunku - pamiętajmy, że wciąż nie wiadomo, jak Gus namówił do współpracy tego byłego policjanta.

Pozwolę sobie tez obstawić, że Hank w końcu dopadnie Waltera, i Walter zginie. Wydaje mi się też, że do końca będzie chronić Jessego.

Fakt z tymi liliami to mogło tak być, ale też dziwne, że akurat Jessy zgubił ampułke z rycyną :). Takie naciągane. A tak ogólnie final normalny bez rewelacji- ciekawy detonator hehe :). W 5 sezonie Walt będzie teraz szefem i coś mi się zdaje, że z Pinkamnem znowu się skłócą i będzie jatka

Przyszło mi jeszcze do głowy, że na trop sprawy otrucia Brocka przez Walta może wpaść Mike. Nie na darmo był w końcu gliną. Było też pokazane, że lubi dzieci, więc akcja z otruciem małego nie przysporzy Walterowi sympatii w jego oczach. Gdyby powiedział o tym Jessemu, mogą razem wystąpić przeciwko Walterowi, tym bardziej, że Jesse Mike'a lubi, zresztą z wzajemnością.

może tak być tymczasem polecam Homeland zapowiada się ciekawie :)

Nareszcie oglądnęłam! A teraz kilka refleksji:

1) NAJWAŻNIEJSZA: Walter jednak stał się negatywnym bohaterem. Pewnie dlatego Breaking Bad. Walcząc ze złem stał się sam złem. To jednak On manipulował Jessim i zatruł Brooke. Widać sporo się nauczył na przykładzie Gusa. I swoimi manipulacjami wygrał. Pomimo tego że ochronił rodzinę - stał się taki sam jak Gus. Z jednej strony poświęcił Brooke dla dobra ich obojga. Nie spodziewałam się jednak że walt tak dobrze wykorzysta Hectora i sprowadzi na manowce Gusa - musiał być przy tym niesamowicie inteligentny i znać na wylot Gusa albo...ma taką samą mentalność i jest jednak zły. Dodatkowo fakt, że Walt wykorzystał Becky (sąsiadkę) aby sprawdziła teren...

2) Bardzo mi szkoda, że zabito Gusa - ciekawa postać. Gdy wyszedł z pokoju po wybuchu byłam w szoku, że przeżył. Chwilę później byłam w szoku jak zobaczyłam co stało się z jego twarzą. Mina Jessiego gdy Walt mówi że Gus nie żyje bezcenna i spotkanie na dachu - ulga obu i tekst "Mamy sporo do roboty".

3) Podobało mi się napięcie pomiędzy Saulem, Jessim i Waltem w obawie przed Gusem. Prawdziwa atmosfera strachu.

4) Gdy Gus szedł do Hectora aby Go zabić dostrzegłam nutkę obawy w oczach...Może przypuszczał, że coś takiego się stanie?

5) Szkoda mi Jessiego, że został potraktowany jako karta przetargowa i Gus i Walt nim manipulował. Walt ocalił mu życie ale wystawiał je również na szale.

6) Zadziwiło mnie jedno - Czemu ludzie Gusa tak swobodnie wchodzili i wychodzili do domu starców?

7)Muzyka i klimat serialu jest niepowtarzalny i nieporównywalny z niczym. Ten sezon choć mroczny zakończył się pozytywnie ale odsłonił twarz Gusa (dosłownie :) ) i Waltera ukazując nam jego drugą dotąd nieznaną i jedynie przypuszczalną twarz. (pewnie dlatego face off).

Właśnie skończyłem oglądać 4 sezon i mam pytanie. Jak nim Walt podał truciznę temu otrutemu chłopakowi?

dowiesz sie w piątym sezonie

Trochę późno się udzielam, ale mam pytanie, może ktoś mi odpowie, jestem po ostatnim odcinku 4 sezonu i proszę bez spoilerów.
Czy było już wyjaśnione skąd Gus wiedział o bombie przy jego samochodzie, wtedy co się na parkingu zatrzymał i zawrócił? Przegapiłem to czy może dopiero będzie to wyjaśnione?

Nie będzie wyjaśnione. Po prostu miał takie przeczucie.