Mam pytanie, bo zaciekawil mnie ten serial widze ze duzo jest dobrych opini o tym serialu i
mam pytanie. Czy warto ? Serial jest wciagajacy ?
Wciąga bardziej niz Charlie Sheen kreski kokainy. Warto, warto. Ten serial niestety jest tak dobry, że do niektórych szarych mas nie trafia, bo jest naszpikowany smaczkami, które są trudne w odbiorze. Wg mnie najlepszy serial w historii telewizji, zdecydowanie polecam :3
Kłamiesz, nikt nie kuma Tarkowskich, nawet jeden Tarkowski drugiego nie kumał.
Zastanawia mnie jedynie to, na jakiej podstawie polskiemu serialowi Mamuśki przyznałeś lepszą ocenę niż Breaking Bad (tak, przejrzałam Twój profil). Zwykła ciekawość.
Nie brzydził mnie. Nie starał się urastać do czegoś, czym nie jest. Ot co. Mniejsze misterium niż dyszki dla BB, co wy kulwa oczuf nie macie? (Przejrzałem topki fierre, może i tak być).
Najlepiej załatw sobie wszystkie sezony bo wciąga tak, że szkoda czasu na pobieranie nowych odcinków :)
Jak obejżysz pierwszy odcinek, to wątpie abyś wytrzymał tydzień do następnego odcinka.
I o to chodzi, a nie ,ze ogladam wszystko naraz i nie czekam na kolejny odcinek ;)
Też tak mówiłem, dopóki na Polsacie nie obejrzałem pierwszego, po tym ściągnąłem 4 sezony i oglądam na kompie xD
Serial jest genialny, warto i to bardzo!
Oglądaj sobie w TV, na komputerze albo przez szybę u sąsiada na telewizorze. XXI wiek a niektórzy dopiero odkryli, że można oglądać seriale w TV. Niesamowite, ale prawdziwe!
To już jest XXI wiek ? No popatrz jak ten czas szybko leci.
A ty jak oglądałeś serial ?
"Oglądałaś" - jestem kobietą.
Oglądałam przez internet, taka jestem nowoczesna.
Genialny, niebanalny, fascynujący, wciągający - już nie mogę doczekać się 5 sezonu i żałuję, że nie mam AMC (kanał premierowy serialu).
Juz sie nie moge doczekac, dzisiaj 1 odcinek o 22 na Polsacie, mam nadzieje, ze serial mi sie spodoba ;)
mi się podobało. i jak ktoś już wyżej napisał nie mogę się doczekać następnego... chyba nie wytrzymam i obejrzę na necie
Spodziewalem sie czegos lepszego po 1 odcinku, no ale mam nadzieje ze nastepne mi sie spodobaja
Chyba jak większość pierwszy odcinek mnie mega nie wciągnął ale....obejrzałam już wszystkie dostępne sezony i czekam z wielką niecierpliwością na kolejne! Serial jest naprawdę genialny, ma swój smaczek...choć niektóre odcinki trudno się ogląda, bo ciągną się jak flaczki z olejem...ale kurczę, coś w nim jest, jest super :) Niezdecydowanych zachęcam do obejrzenia 2,3 odcinka...potem nie będzie musiał nikt namawiać :)
-------------------
http://www.facebook.com/pages/Breaking-Bad-PL/117253441743149
Jaka większość. BB wciąga od piewszego odcinka, który jest znakomity.
No chyba ,że nie wciąga.
to zależy dla kogo. mnie wciągnął, ale po pierwszym odcinku wydawało mi się, że będzie nudny. jednak nie jest. dla mnie jest w pierwszej trójce obok Dextera i Homeland. jednemu się spodoba innemu nie. niektórzy wolą oglądać Klan i Plebanię. trzeba spróbować i się przekonać samemu. to nie boli
Według mnie najlepsy serial jaki oglądałem. Zdarzało się oglądać 6 odcinków dziennie :)
Dla mnie Lost jest najlepszy. Zdarzalo mi sie ogladac 2 razy tyle odcinkow co ty ;)
LOST był dobry , ale do czasu . Jak po raz pierwszy opuścili wyspę to już to się mogło skończyć w cholerę wtedy bym mógł powiedzieć że serial był "Bardzo dobry " , ale potem było kręcenie na siłę więc mogę powiedzieć że jest tylko "dobry" .
Obejrzałem cały sezon w dwa dni, a teraz z niecierpliwością czekam, aż mi zejdą kolejne. Pierwszy odcinek na pewno nie jest najlepszy, ale po góra trzech wsiąkniesz bez reszty i już się nie oderwiesz. Od czasu Lostów nic mnie tak nie pacnęło, ich też ściągłem i oglądałem po 4-5 odcinków dziennie, jak się dało. Polecam i to bardzo!
Człowieku, czy warto? Ten serial to perła. Arcydzieło. Każdy kolejny sezon powoduje, że serial jest niesamowity. Mnie też nic od czasów Lost tak nie wciągnęło jak Breaking Bad. Stawiam je zatem ex equo obok siebie na podium moich najulubieńszych seriali.
Jak dla mnie też najlepszy serial jaki widziałam. Zresztą nie bez powodu zdobył wiele nagród, o nominacjach w różnych kategoriach nie wspominając. Nie mogę się doczekać jak zobaczę najnowszy sezon... :)
jest STRASZNIE wciągający. W ciągu trzech dni obejrzałem 2 sezony (po raz pierwszy zobaczyłem go w niedziele na polsacie) i już zabieram sie za trzeci. Polecam ;)
wiem coś na temat takiego tempa w oglądaniu seriali, chociaż jakoś za tym nie przepadam, bo nie ma tej magii w wyczekiwaniu.. chociaż i takie oglądanie to zawsze oglądanie, więc dobre, niezmarnowane :)) ale o czym ja chciałam... :) zrobiliście mi smaka na ten serial, to pewne, już zaraz zabiorę się za pierwszy odcinek! Wciąż i wciąż obija mi się o uszy, trzeba sprawdzić co to za cudeńko... i jak ktoś zaznaczył "to nie boli" :)
jedna rzecz mnie zastanawia, wielu z was pisze "najlepszy serial jaki oglądałem/am", zastanawia mnie w związku z tym jedna rzecz, czy rzeczywiście aż takimi jesteście znawcami seriali, tyle żeście obejrzeli? Nikogo nie krytykuję, bo sama nie mogę się pochwalić swoim doświadczeniem z serialami. Jednak wiele mogę powiedzieć o serialu "House", który w sumie zaczarował mnie w tym stopniu, że nawet nie powiem wam swojego sensownego zdania na jego temat, jednak wiem, że przez te kilka krótkich lat serial stał się stylem mojego życia, ja stałam się tym serialem :) czytając wasze wypowiedzi odbieram podobne wrażenie, jednak jakoś nie lubię wypowiedzi "najlepszy serial jaki widziałem", bo w sumie... każdy z nas mało widział, więc taka wypowiedź, mimo że prawdziwa, mało precyzyjna. Wybaczcie za mą refleksję... Dodam tylko jeszcze jedno... Kilka osób wspomniało serial "Lost". O, tak, cholernie się zgodzę, serial zasługuję na wspomnienie go nawet jeśli nie jest na jego temat dyskusja ;)
Trochę się nagadałam, w każdym razie, podsumowując, przygodę z Breaking Bad uważam od teraz oficjalnie za ROZPOCZĘTĄ :)
Wiesz, jeśli oglądałbym przykładowo tylko Klan i Plebanię, to siłą rzeczy któryś z tych seriali byłby najlepszym jaki widziałem i nikt nie mógłby mi zarzucić, że coś zmyślam - ta końcówka "...jaki widziałem" wydaje się dość bezpieczna ;) Zresztą tak jest ze wszystkim - z serialami, muzyka, filmem. Wydaje mi się, że w dobie internetu każdy, kto tylko jakąś dziedziną się interesuje, może zostać mniejszym lub większym znawcą, jak to nazwałaś; nie ma większych trudności z dotarciem do jakiejkolwiek produkcji i obejrzenie kilku odcinków albo chociażby jedynie pilota ze wszystkich seriali, o jakich jest głośno nie jest jakoś specjalnie trudne. Wiadomo - trudno wykluczyć, że istnieje jakiś niszowy (albo po prostu nieamerykański) świetny serial, na który nie trafimy, ale wydaje mi się, że będąc zaznajomionym z pewnym kanonem (może na wyrost określenie, ale nic lepszego nie przychodzi mi do głowy) produkcji popularnych i dobrze ocenianych, można śmiało wyciągać pewne wnioski i nazywać swoich faworytów najlepszymi, jakie się widziało. Poza tym ostatnia dekada wydaje się zdecydowanie najlepszą w historii telewizji jeśli idzie o serialowe dramaty, więc tym bardziej powinniśmy korzystać z możliwości bycia na bieżąco z serialami, o których będziemy mogli opowiadać swoim dzieciom, tak jak to my słuchamy teraz przykładowo o Beatlesach ;)
Aż się uśmiechnęłam podczas czytania Twojego postu, masz inteligentne podejście do tego, nie można się nie zgodzić. Po prostu napisałeś tak, jak jest. :)
Wspomniałeś również o ostatniej dekadzie jako najlepszej w historii telewizji, i tu również nie mogę się nie zgodzić, jednak jak wspominałam, nie mogę się pochwalić zbyt bogatym doświadczeniem, stąd moja obietnica, bowiem zaczynam pracę nad tym. Zaczynam oglądanie seriali ;)
Polecam to Wam wszystkim, bo głupio byłoby zmarnować taką okazję, gdzie Internet po prostu jest nam najdroższym sprzymierzeńcem
Dokładnie, bo czwarty sezon (zwłaszcza ostatni odcinek)...rozrywa głowę! I to właściwie nie przenośnia :P
Ha, ha :D teraz się w sumie śmieję :) ale wtedy siedziałam wpatrzona, każda sekunda wydawała się mega długa i potem szok 0_0 i ulga oczywiście :) i mega irytacja, że muszę czekać tak długo na kolejny odcinek!!!
---------------
http://www.facebook.com/pages/Breaking-Bad-PL/117253441743149
czy wciąga???... wciąga jak bagno - najlepszy serial jaki widziałem - jak dla mnie arcydzieło
Taka mała ciekawostka. Wraz z puszczeniem Breaking Bad na polsacie, jego ocena w rankingu drastycznie spada (a do niedawna wzrastała w wysokim tempie). Jeszcze parę dni temu było 8,415, teraz jest już 8,410.
Spadek o 5/1000 znów taki dramatyczny nie jest. Zresztą wystawianie oceny serialowi (niezależnie czy wysokiej, czy niskiej) na podstawie jedynie pilota jest kompletnym nieporozumieniem.