PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=430668}

Breaking Bad

2008 - 2013
8,8 326 tys. ocen
8,8 10 1 325755
9,1 64 krytyków
Breaking Bad
powrót do forum serialu Breaking Bad

Zaskoczę Was, ale finał tej historii był 2 tygodnie temu (odcinek 5x14). na zasadzie - wszystko
się kończy tam gdzie się zaczyna. Te dwa ostatnie odcinki są swoistym epilogiem całego
serialu. Pod wieloma względami BB jest niczym jak antyczna grecka historia ze swoistym
katharsis na końcu (stąd zupełnie inny klimat 2 ostatnich odcinków). Te dwa ostatnie odcinki to
kilka stron dopisanych po ostatnim akcie, takie oczyszczenie, którego wielu potrzebowało po
emocjonalnym nokaucie z odcinka 14. Równie dobrze można przestać oglądać 2 odcinki przed
końcem i historia wydaje się zamknięta (a jakże inne zostawia wrażenia).

Poza tym, nie wiem na ile było to zamierzone, ale końcówka sezonu jest jak reakcja
chemiczna. Dodajesz składniki, mieszasz aż w końcu wybucha (odcinek 14), a potem jeszcze
przez chwilę unoszą się opary dymu (spokojniejsze 2 ostatnie odcinki) i wszystko się rozpływa.

brazil

Nie zaskoczyłeś mnie. Masz rację - to epilog, jak w każdym filmie czy książce (czy nawet piosence), ciężko spodziewać się niesamowitych fajerwerków - musiało nastąpić "wyciszenie" opowieści.

ocenił(a) serial na 10
digital8

W sensie zaskoczę tych rozczarowanych finałem :)

brazil

niczym nie zaskoczyles po prostu napisales jak jest a jak ktos do tego sam nie doszedl to troche przykre...

ocenił(a) serial na 10
brazil

Jesli wedlug ciebie dwa ostatnie odcinki byly spokojne (I don't get it?)
Nie wiem, dlaczego przyjelo sie, ze dwa ostatnie odcinki sa epilogiem i mozna je sobie spokojnie darowac. Moze Gilligan powiedzial to w jednym z wywiadow, a moze ktos to sobie ubzdural, a reszta poszla w jego slady.
Wedlug mnie dwa ostatnie epizody byly lepsze od ''Ozymandias'a''. A co najmniej na rowni.

ocenił(a) serial na 9
Mathias_13cool

Dla mnie finałem i zamknięciem historii był finał.
Nawet mi się ciut bardziej podobał od 14 odcinka.

ocenił(a) serial na 10
Tortuga033

I tak ma byc :D

ocenił(a) serial na 10
Mathias_13cool

Nie, nie dlatego. Gilligan nic chyba o tym nie mówił, a "Ozymandias" jest finałem, bo zamyka prawie wszystkie wątki, w tym te trwające od początku serialu.

ocenił(a) serial na 10
otis_tarda

Ale nie zamyka chyba najwazniejszych watkow jak na przyklad: losy glownego bohatera, nie?
Poza tym nawet jesli... to zamykajac wiekszosc watkow, pojawiaja sie kolejne, imo ciekawsze.

ocenił(a) serial na 10
brazil

Nie, nie zaskoczyłeś. Przynajmniej mnie, bo coś takiego pisałem już tydzień temu.

ocenił(a) serial na 10
brazil

Dla mnie 5x14 był po części finałem w takim sensie, że nastąpiła tam definitywna konkluzja zabawy Walta z imperium narkotykowe. Tam był morał historii, tam jego postać straciła dosłownie wszystko, z punktu widzenia świata wszystko zakończyło się w 5x14 i tam na stałe uformował się wizerunek Walta jako mordercy szwagra i bossa narkotykowego.
5x16 to takie ostatnie tchnienie i kropka nad I postawiona przez Walta. Bardziej osobista konkluzja. Walt ostatecznie przyznaje się co go motywowało przez ten cały czas i dochodzi do połączenia Hesenberga i Walta w jedną postać.

Szkoda, że creditsy w serialach trwają co najwyżej 30 sekund bo wg mnie idealnym akcentem było by puszczenie tej sceny w trakcie napisów końcowych: http://www.youtube.com/watch?v=BdbY0R02ggA

ocenił(a) serial na 10
Murdoc

To rownie dobrze mozna przyjac, ze 5x08 jest punktem zwrotnym, poniewaz to wtedy Walter osiagnal najwyzszy poziom skur*ysynstwa zlecajac morderstwa oraz dorabiajac sie swojego imperium.

ocenił(a) serial na 10
Mathias_13cool

nie mówiłem o punkcie zwrotnym tylko o swego rodzaju rezolucji

ocenił(a) serial na 10
Murdoc

No dobra, ale skoro zalozeniem serialu mialo byc pokazanie przemiany/transformacji (jak sam tytul wskazuje) Walter'a to jako finalowy odcinek powinno uwazac sie moment, w ktorym osiagnal zwienczenie swojej przemiany, czyli...? Czyli odcinek osmy, piatego sezonu.
Nie zrozum mnie zle, w dalszym ciagu obstaje, ze epizod szesnasty jest odcinkiem ostatnim. Dziwne, prawda?
Tylko jak widze komentarze typu ''mozna sobie odpuscic 2 ostatnie odcinki, to i tak epilogi'' 'czy ''Breaking Bad skonczylo sie na ''Ozymandiasie''' to musze zareagowac.

ocenił(a) serial na 10
Mathias_13cool

Nigdy bym nie napisał, że mozna sobie odpuscic 2 ostatnie odcinki, ostatni epizod był jednym z najlepszych w całym serialu. Chyba widzisz w mojej wypowiedzi więcej niż tam zawarłem.

ocenił(a) serial na 10
Murdoc

Nie odnosi sie to do ciebie. Wiem, ze mozna to bylo tak wydedukowac.

ocenił(a) serial na 9
brazil

A mnie się marzyło zakończenie w stylu Walter sączący drinki z parasolką na Bahamach czy coś w ten deseń :( Nie jestem miłośnikiem happy endów, wręcz przeciwnie ale po prostu ten gość sobie na to zasłużył a tu taki marny koniec, bitch!

ocenił(a) serial na 10
Joimbo

gość sobie zasłużył dokładnie na to co dostał w 5x14. 'happy end' z finału to i tak więcej niż mógł oczekiwać

ocenił(a) serial na 10
brazil

Raczej zaskoczyłeś jedynie sam siebie dochodząc do takiego wniosku. To w jaki sposób zakończyło się BB to najbardziej podręcznikowe zakończenie każdej spójnej historii, tylko rozegrane w nieco szybszym tempie i wypełnione większą ilością akcji. 5x14 - punkt kulminacyjny, 5x15 i 5x16 - rozwiązanie fabuły.

ocenił(a) serial na 9
brazil

Ja jednak wolałabym, żeby serial zakończył się na odcinku 14. A do tego ostatniego 14 odcinka zmieściłabym jeszcze scenę zamordowania Hanka przez nazistów. A następną scenę widzę tak: Jesse kulka w łeb. Następnie: Walter kulka w łeb. I koniec. Walter White, ten, który wszystko co robił, robił dla rodziny, musi patrzeć, jak z jego winy ginie szwagier. Heisenberg, ten, który pokonał Gustavo Fringa, zostaje zamordowany na pustyni jak pies przez zwykłych kryminalistów, których sam kilka miesięcy temu zatrudnił do brudnej roboty.

I to by było wg mnie MOCNE zakończenie. Bez rozmieniania się na drobne w kolejnych dwóch odcinkach. Pozwoliłoby tez uniknąć wielu mocno naciąganych akcji z finału (karabin z bagażnika).

Uważam że w ostatnich dwóch odcinkach nie zobaczyliśmy nic przełomowego. W moim odczuciu, kunszt serialu, a szczególnie odcinka 14, został na koniec bardzo rozwodniony przez te dwa ostatnie odcinki, które były zrobione bez polotu, ot, po to żeby podomykać wszystkie wątki.

Ale to tylko moje zdanie. I to na świeżo po obejrzeniu finału. Możliwe że później spojrzę na to inaczej. Na razie - czuję spore rozczarowanie zakończeniem.

ocenił(a) serial na 9
kajzerka

Ja podtrzymam opinię bazil, 2 odcinki są definitywnie epilogiem, mają nawet taki wydźwięk, zmienia się kolorystyka i tempo. Moim zdaniem, śmierć Heisenberga w 14 zniszczyłaby to kim był. To tak jakby zabić Sama z Casino, nie ma najmniejszego sensu. Największą karą dla Walta było umieranie w samotności, upadły, kupujący towarzystwo z bezwartościowymi pieniędzmi gdzieś na pustkowiach alaski. Znienawidzony, ścigany. To co mi się najbardziej podobało to właśnie sytuacja w jakiej się znajduje, w każdym przeciętnym filmie oglądamy gangstera pławiącego się w luksusach w ciepłych krajach. To jest sedno, w życiu tak nie bywa.

ocenił(a) serial na 10
brazil

Jeszcze inaczej. Finał to 3 ostatnie odcinki, gdyby twórcy zrobili taki długi odcinek finałowy to nie byłoby tego wątku. Jak na finał przystało, musiało wydarzyć się to do czego wszystko zmierzało przez cały serial (śmierć Hanka, nienawiść Flynna do ojca, rozpad rodziny White'ów, zmiana tożsamości w obawie przed wymiarem sprawiedliwości). Co później miałoby się niby wydarzyć by odcinki15-16 pokonały poprzeczkę ustawioną przez odcinek 14? Prolog - nie prolog, wątki pozamykać trzeba było, wprawdzie nietypowo, bo aż przez 2 odcinki, no ale krócej by było ciężko wszystkie watki upchać.