PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=430668}

Breaking Bad

2008 - 2013
8,8 326 tys. ocen
8,8 10 1 325804
9,1 64 krytyków
Breaking Bad
powrót do forum serialu Breaking Bad

1) Czy na jego miejscu też schowalibyście się pod samochodem? Wiem, że miał mało czasu, bo strzelanina długo nie trwała. Z drugiej strony, wujkowie stwierdzili, że uciekł i go nigdzie nie gonili ani nie szukali, więc uznali, że miał czas, by zwiać. Pomyślałem chwilę nad tym co bym zrobił w jego sytuacji i nie wyobrażam sobie, bym nie zwiewał, gdzie pieprz rośnie.

2) Czy myślicie, że ma szansę przeżyć jako więzień Todda? Przecież Todd go nie lubi, a dodatkowo obiecał Waltowi, że sprzątnie chłopaka. Czy jest tu jeszcze szansa na jakąś realistyczną ucieczkę czy będzie tak samo jak w przypadku Hanka - nie miał szans na przeżycie, więc w kolejnym odcinku zgodnie z oczekiwaniami umarł.

użytkownik usunięty
NowyPoganin

Nie zapominajmy, że Todd uczy się gotować tylko i wyłącznie ze względu na Lydię, która chciała by produkt był czystszy i niebieski (ze względu na markę Heisenberga) bo samemu to oni pieniędzy mają w cholerę (patrz kasa Waltera z beczek). Jak pamiętasz z początkowych odcinków 5 sezonu, Jesse jako jedyny był za, żeby zostawić Lydię przy życiu. I właśnie tamta chwila może spowodować, że w jakiś sposób Jesse będzie w stanie przeżyć dzięki Lydii. Jeszcze nie wszystko stracone, choć raczej większa szansa, że to już jego koniec. No i mieszkanie White'ów nadal nie jest zniszczone, więc coś/ktoś na pewno to spowoduje.

ocenił(a) serial na 7

Czas to spowoduje.

użytkownik usunięty
Gorgor

No jak czas? Czas spowoduje, że drzwi z zawiasów wylecą?

użytkownik usunięty

Czas spowoduje, że HEISENBERG się napisze na ścianie :D

ocenił(a) serial na 10

Nawet sobie nie wyobrażasz jak mnie rozśmieszyłeś tym tekstem :D

ocenił(a) serial na 7

O jeny trafiłem na mistrza dowcipu.

użytkownik usunięty

Wątpię aby Jessy przeżył, a szkoda bo lubię chłopaka. A kto zniszczy dom?...

użytkownik usunięty

No dokładnie, też go lubię. Taka bratnia, zagubiona dusza...
A tego nie wiem, no ale kurde nie umiem sobie wyobrazić, że dom tak po prostu zacznie się niszczyć. Jeszcze rozumiem te śmieci, napisy na ścianach, no ale zniszczone drzwi z pokoju? Po co ktoś miałby je wyważać? W ogóle może to dziwne, ale tam gdzie zawsze Walt czy Jesse chowali pieniądze czy metę, tam zostały pokazane ujęcia kamery, czyli rozwalone wywietrzniki w pokoju Holly i szafka w kuchni pod zlewem.

użytkownik usunięty

Może po ujawnieniu czym zajmował się Walt, dzieciaki lub policja poszukiwała w domu dragów(niszcząc je przy okazji). Jak dla mnie gang nazistów nie ma powodów by dewastować wnętrza(Jessy pracuje dla nich, a sami mają mnóstwo kasy). Bardziej jednak interesuje mnie dlaczego Walt wrócił do miasta z bronią(zapewne by ratować rodzinę, a może chce pomóc Jessiemu), oraz po co mu trucizna zabrana z pokoju?!

użytkownik usunięty

A to też możliwe. Kurde, w innych serialach od razu można się spodziewać co się stanie, a w BB wystarczy 10 minut, żeby człowiekowi totalnie zakręcić w głowię i został z niczym, jedynie domysłami. To jest piękne. Te dwa odcinki to będzie teraz bomba.

użytkownik usunięty

W pełni się z Tobą zgadzam. Przed rozpoczęciem drugiej części ostatniego sezonu miałem swoją wizję dalszych losów Walta i jego rodziny(niewiele się sprawdziło). Pomimo, iż scenarzyści zaskakują i wprowadzają nowe wątki nie jest to sztuczne, wymuszone, śmieszne(jak w Dexterze). Zazwyczaj czekam, aż sezon się skończy i dopiero oglądam całość, ale z BB nie wytrzymałe. Zgadzam się również co do ostatnich dwóch odcinków, powinny być rewelacyjne, podobnie jak zakończenie.

ocenił(a) serial na 10

A mnie się wydaje, że Jessie znowu zacznie gotować i odbuduje imperium Walta. Rycyna ze ściany będzie właśnie dla niego - Walt nie będzie mógł się pogodzić z tym, że Jessie przejął wszystko co jego. W dodatku wydaje mi się, że Walt obwinia Jessego o zdradę i śmierć Hanka, więc ma powód żeby go zabić. Czyli obstawiam, że Jessie zginie w ostatnim odcinku z rąk Walta.

ocenił(a) serial na 10

Wydaje mi się ze po zabezpieczeniu domu przez D.E.A i policję ( może nie pozwolą im mieszkać dalej w domu przestępcy i przeprowadzą się do Marie) po woli zacznie panoszyć się tam okoliczna łobuzeria i zdewastują chatę robiąc z niej melinę. Zresztą widać było że zrobili sobie skatepark z basenu. Z takich opuszczonych chat bardzo szybko robią się kanciapy zwłaszcza jeśli po okolicy rozejdzie się wieść, że to dom sławnego producenta Heisenberga.

użytkownik usunięty
PAWELPOST

Dom znajduje się raczej w spokojnej części miasta, spokojne przedmieścia więc melina niezbyt mi pasuje...bardziej miejsce gdzie okoliczna młodzież chce zobaczyć mieszkanie "sławnego" Heisenberga(może poszukać dragów, stąd zniszczone wnętrze?).

Tod to jest matoł. Miał 3 miesiące z Waltem żeby nauczyć się gotować i dalej nie umie. Wydaje mi się, że Jesse i tak go nie nauczy, lecz przejmie pałeczkę i zastraszony będzie pracował dla nich za free. Mam nadzieję, że Lydia wpłynie na nazistów (Tod jest w niej zakochany;)) i uda się uwolnić Jessiego. Zresztą on jest zbyt ważną postacią żeby zginąć ot tak po prostu, jego ewentualną śmierć musi poprzedzić jakaś mega akcja.

ocenił(a) serial na 9
NowyPoganin

Pewnie chciał uciec, ale jak wypełzł z samochodu zobaczył kule śmigające po piasku i zrozumiał, że nie ma ucieczki.

Czy ucieknie? To zależy, czy scenarzyści przewidują jakąś finałową konfrontację Jesse'ego z Waltem (może nawet z udziałem osób trzecich). Osobiście myślę, że tak, bo rozprawa z wujkiem Jackiem, to trochę mało, jak na dwa odcinki, nawet jakby miała wrócić sprawa Gretchen i Grey Matter, w co zresztą większość wątpi.

użytkownik usunięty
atiati

sprawa gretchen juz jest chyba dawno zamknieta. Co, walt ostrzela ich siedzibe z m60 :D ? :) po cos mu w sumie taki duzy karabin potrzebny

ocenił(a) serial na 9
atiati

kto to ta Gretchen i Grey Matter bo nie moge sobie przypominec?

ocenił(a) serial na 10
kikakas

Była ukochana Walta, co mu ją kumpel (Schwarz czy coś w ten deseń) przejął. Wcześniej zaś wspólnie założyli firmę - Grey Matter, bo Grey - szary to połączenie White i Schwarz (czy coś w ten deseń, niemiecki to nie moja bajka). Walt sprzedał swoje udziały za śmieszne pieniądze, a ten drugi odniósł niewiarygodny sukces, co tylko pogłębiło frustrację naszego kochanego WW.

ocenił(a) serial na 9
Dziubla

aaa już pamiętam, dzięki!

ocenił(a) serial na 9
Dziubla

Szkoda, że nie wyjaśniono dlaczego Walt sprzedał udziały w tej firmie, zwłaszcza, że były sceny z retrospekcjami, kiedy Walt był jeszcze z Gretchen.

użytkownik usunięty
Vuko44

Wydaje mi się, że wyjaśniono w poprzednich sezonach. Walt urażony że Gretchen go zostawiła po prostu sprzedaje akcje(po prostu chciał iść na rękę wspólnikom, którzy się w sobie zakochali). Poza tym były retrospekcję: jak rozmawiają o firmie, chemii, co chcą robić w przyszłości itd.

ocenił(a) serial na 9
kikakas

Gretchen i Elliot chcieli ponadto sfinansować leczenie Walta, ale on odmówił wybierając produkcję metamfetaminy. Natomiast żonie nakłamał, że to oni finansują.

użytkownik usunięty
NowyPoganin

Nie ma szans żeby uciekł. Parę razy pogotuje z Toddem i piach. Mógł nie ćpieć i wiedzieć gdzie leży jego lojalność. Odstrzelił kartel, odstrzelił Gejla, i nagle mu się na wyrzuty sumienia wzięło...eeeh

użytkownik usunięty

Według mnie Jessy ucieknie. W ostatnim odcinku na początku gdy "gotują" w camperze, Jessy chce zapalić, na co Walt mówi aby zrobił to na zewnątrz. Zapewne spowoduje i ucieknie od Todda(przynajmniej tak mi się wydaje).

NowyPoganin

moim zdaniem nie ucieknie, zacznie gotować, na ulice wróci charakterystyczny niebieski towar, Walt to zauważy, wkurzy się, że Jessy żyje, wróci z giwerą, wykończy wujków, a dla Jessego, ze względu na przeszłość ma bardziej honorowe rozwiązanie - samobójstwo poprzez zażycie rycyny

ocenił(a) serial na 10
mietek7

nie jestem przekonana czy dla Walta ma w tym momencie znaczenie jakaś przeszłość z Jessem. skazał go w sumie na okrutny los, gorszy dużo niż kulka na pustyni.

użytkownik usunięty
NowyPoganin

1. Ciężko byłoby uciekać gdzie pieprz rośnie pod gradem kul. Potem tez nie uciekłby daleko, bo Aryjczycy od razu zauważyliby oddalający się ciemny punkt i ruszyliby w pościg. Jesse liczył na łut szczęścia - a nuż nie przyjdzie im do głowy szukać pod samochodem. I rzeczywiście nie przyszłoby, gdyby nie Walt.

2. Albo każą mu gotować, aż Meth Damon załapie, jak to robić i wtedy go zabiją, albo będą go trzymać dopóki nie padnie. W tym drugim przypadku wykończy go zmęczenie, brak ruchu i opary chemiczne (bo kombinezonu mu nie dali). Myślę, że Walt jednak odbije kasę z rąk wujaszków i zemści się za morderstwo Hanka - wtedy może się jeszcze spotkać z Jessem, o ile ten będzie jeszcze żył. To mnie właśnie interesuje, jakie będzie ich ostatnie spotkanie: czy Walt go puści, czy zabije z litości, czy poda mu broń, żeby to Jesse zabił jego? Jeszcze dwa odcinki.

Chciałabym, żeby się to dla niego mimo wszystko jakoś pozytywnie skończyło, ale nie oszukujmy się, na to nie ma szans. Więc moim zdaniem: albo wyleci w powietrze razem z cały laboratorium, albo ucieknie i pozabijają się z Waltem, albo zostanie zabity przez Walta. Albo zabójstwo albo samobójstwo. Jest zbyt zdruzgotany psychicznie, żeby żyć. Niespecjalnie też widzę pogodzenie z Waltem - niby na jakiej podstawie? Fajną teorię wysnuł użytkownik Codaine, aż zacytuję:

"Ostatnia rzecz która mi personalnie od razu rzuciła się w oczy to pies na końcu. Ogólnie ten pies to kojarzy mi się z Jessiem. Sam Goodman tak go nazwał. Ten pies to jakiś błąkający się, wychudzony pies. Dla mnie jest to zwiastun tego co stanie się z Jessiem, uda mu się uciec, wykończonemu i padniętemu, będzie błądził cały czas, i nigdy nie dorwie Walta, minie się z nim, będzie gdzieś za późno, lub ten znowu mu się wymknie. Dla mnie ich drogi się rozeszły, i raczej się nie zejdą. (I to mogło by być zaskakujące, bo każdy oczekuje na finalną konfrontację)." Mnie to się bardzo podoba,chociaż takie zakończenie by mnie dobiło ;)

ocenił(a) serial na 10
TorZireael

akurat padło na Twój post ;)
Vince Giligan i jego Ekipa jest chyba najlepszym teamem na świecie jeśli chodzi o scenariusz serialu!
Tutaj cytujesz posta kogoś innego, ale o tym psie bym nigdy nie pomyślał. Chwilę wcześniej czytałem o analogiach między śmiercią Hanka a Maxa Arciniegi (kumpel Gus'a z lat młodzieńczych, chemik), w głowie mam przez cały czas tabliczkę z łóżeczka w domu White'ów (Tampico Furniture), różowy Miś i na wpół martwy Gus. I pewnie mógłbym wyliczać dalej! Za to dziękuję Vince'owi i jego Ekipie!
Za to Wam wszystkim Internautom dziękuję za podsuwanie mi tych wszystkich smaczków!
Jednocześnie siebie nienawidzę za to, że niektórych rzeczy dam nie zauważyłem.
I przepraszam za offtop.

użytkownik usunięty
TorZireael

Jak dla mnie to wygląda na nieuleczalny przypadek doszukiwania się ukrytej symboliki w każdym aspekcie serialu :). Ucieczka nie wydaje mi się prawdopodobna, może raczej uwolnienie przez policję po wojnie z Jackiem? Chociaż wiadomo - z BB nigdy nie wiadomo.

NowyPoganin

Żeby tak siedzieć pod samochodem, jak wszędzie roi się od Aryjczyków, to trzeba mieć nerwy ze stali :D Nie wiem, moja pierwsza myśl, to byłoby zwiewać, gdzie pieprz rośnie, no ale te kule wszędzie latały, więc możliwe, że za daleko by nie uciekł. Ale gdyby uciekł,to mógłby się schować w jaką dziurę i przeczekać. Takie tam gdybanie... Z drugiej strony, niby jak długo mógłby się chować pod samochodem, nawet zakładając, że nikt go nie zobaczy? Przecież na pewno chcieliby się pozbyć samochodu, ruszyli by nim i już kryjówka odkryta.

Czy ja wiem, czy Todd go nie lubi... Jeśli już, to raczej nim pogardza. Dla mnie sprawa jest prosta: będzie go utrzymywał przy życiu, tak długo jak będzie trzeba. Przestanie być mu potrzebny, to go zechce bez żalu zabić. Żadnych sympatii czy antypatii w tym nie będzie, Todd to praktyczny chłopak jest.

ocenił(a) serial na 10
NowyPoganin

Jessy jest teraz dobrym narzędziem zgrabnego zamknięcia tego wątku. Scena w której po prostu dostaje kulkę w łeb byłaby całkowicie niewykorzystanym potencjałem. Prawdopodobnie będzie jakaś masakra z jego udziałem. Nie widzę za bardzo innej możliwości przyzwoitego (dla widzów) wybrnięcia z tej sytuacji.