Serial pokazuje do czego prowadzi zakaz legalizacji narkotyków
Ja tam jestem za tym, żeby nie karać za posiadanie jakichkolwiek narkotyków, czy to twardych czy miękkich. Człowiek i tak jak będzie chciał to je kupi i użyje, a tak przynajmniej nie będzie tylu przepełnionych miejsc w więzieniach.
Sam napisałeś w poprzednim poście o przepełnionych więzieniach. Prawo powinno być proste. Złapią cię z nielegalną substancją masz wydać sprzedawce, nie wydasz? Kara śmierci. Wydasz jesteś wolny ale musisz odpracować kilkadziesiąt tysiecy grzywny. Za handlowanie kula na miejscu jak w sędzia Dredd
A co jeśli po wydaniu sprzedawcy nie będzie dowodów, że jest on owym handlarzem? A co jeśli ktoś wyda inną osobę niż wcześniej wspomniany diler i umrze niewinna osoba?
Wolność. Niby każdy ją chcę, ale z wyegzekwowaniem już trudno...
Czasem już sam nie wiem, czy Ci ludzie trollują tylko czy faktycznie mają takie poglądy...
Po prostu obrzydzają mnie ćpuny na równi z gwałcicielami i złodziejami. Jeśli ktoś chce żyć w społeczeństwie niech da żyć innym, nie wydaje mi się by zaczepiający o pare groszy pijak czy narkus był czymś sympatycznym.Dlatego powinno się ich eliminować z otoczenia jeśli nie chcą przyjąć wyciągnietej ręki, a nie pozwalać na więcej. Bo co to ma byc? Prawo zakazuje narkotykow to ZAAKCEPTUJ to i zachowuj się zgodnie z nim albo rob to po cichu w domu tak by się nikt nie dowiedział. Ale nie po co lepiej pojsc na ulice i drzec jape o legalizacji bo my biedni poszkodowani. Pokazcie mi na zdjeciach z manifestacji chociażby wolnych konopii ludzi powyżej 30 roku życia, wiecie dlaczego ich nie ma? Bo wiekszość wyrasta ze swojej głupoty albo gryzie piach.
A słyszałeś aby chociaż o jednym przypadku śmiertelnym po marihuanie? Bo ja jak dotąd nie. I dziwie się, że uważasz, że przez to gryzą piach...
Natomiast codziennie widzi się i słyszy jak to ktoś dostaje raka płuc po papierosach, czy marskości wątroby po alkoholu. Nie mówiąc już o tych wszystkich tanich specyfikach po 2,50 po których można oślepnąć. I niby alkohol i papierosy nie niszą i nie zabijają ludzi? A zapewne samemu sobie łykniesz co nieco.
Gdybyś codziennie jarał po parę gramców to tak. Ale jak od czasu do czasu sobie zapalisz to nic poważnego się nie stanie. Trzeba znać po prostu umiar. To samo tyczy się alkoholu. Jak codziennie będziesz chlał to w końcu stanie się coś poważnego z mózgiem.
Nie zgodzę. Wpływ trawki odkłada się na organizmie nawet jak używasz małych ilości, przez krótki okres czasu.
Coś o tym wiem.
zeby cos bylo szkodliwe musi zabijac? Marihuana niszczy psyche 100 razy bardziej niz alkohol głownie poprzez ludzi ktorzy dopisuje jakas zgubna ideologie do niej. Tysiace ludzi zatracaja sie w tym syfie udajac ze staja sie nagle kreatywni i wielce obudzeni z "babilonu" tylko ze cpanie zielska i obranie sie w kregach uzaelznienia to wlasnie jest babilon. wolni ludzie nie potrzebuja stymulantow bo ciesza sie z kazdej chwili jaka daje im zycie bez dopełniaczy
Pewnie nie słyszałeś o rozróżnieniu na malum per se (zło samo w sobie) i malum prohibitum (zło przez zakaz). To, że coś jest prawnie nielegalne nie znaczy, że jest nieakceptowalne i odwrotnie. Żadne cywilizowane zachodnie prawo nie zakazuje zdrady małżeńskiej, ale chyba mało kto twierdzi, że jest to zachowanie społecznie akceptowalne i zdrowe, wiadomo, niszczy rodziny, rozbija związki itd. Natomiast używek nikomu się do gardła nie wpycha (no chyba że prostytutkom w burdelach). Myślę, że długotrwałe stosowanie trawki może mieć podobny skutek do długotrwałego alkoholizmu, natomiast po sporadycznym paleniu się nie umrze, a z jednokrotnego przepicia można paść przez zatrucie, uduszenie wymiotami czy inaczej.
Kara śmierci tylko za morderstwa, wszystkie narkotyki powinny być dozwolone, najwyżej idioci wymrą. Selekcja naturalna, zostaną mądrzejsi.
Jak dla mnie jak ktoś chce, to niech się i zaćpa na śmierć. Albo zapije, wszystko jedno. Natomiast zaczyna mi to przeszkadzać, kiedy naćpany/zachlany wyłazi na ulicę i mnie zaczepia, kiedy wsiada za kierownicę i krzywdzi moich bliskich, czy kiedy ląduje w szpitalu i ja z moich podatków muszę płacić za jego leczenie. Każdy ćpun, palacz czy alkoholik powinien sam płacić za swoją głupotę. Potem nie ma pieniędzy na leczenie porządnych ludzi, ludzi którzy nie mają wpływu na swoją chorobę. Cholernie niesprawiedliwe to wszystko.
Nie tylko ćpun czy pijak powinien płacić za swoje leczenie. Wystarczy sprywatyzować służbę zdrowia.