Ktoś próbował rozkminiać tę scenę jak Jessie jest jakby cieślą i w tym "ciepłym" świetle dopracowuje skrzynkę? Trochę mnie intryguje a na forach jest ten temat omijany. Pozdrawiam
Cała scena nawiązuje do opowieści Jessiego (chyba z 3 sezonu) gdy wybrał właśnie "ciesielstwo" jako jeden z przedmiotów w szkolę. Opowiadał przy tym o nauczycielu, który zmotywował go do doskonalenia swojego rzemiosła. Jessie zasugerował że to idealnie wykonane pudełko dał matce, po czym przyznał, że przehandlował je za dragi.
Myślę, że chodzi o doskonalenie sztuki przetwarzania narkotyku - podobnie jak z pudełkiem doszedł nieomal do perfekcji. A było to zasługą nauczyciela.
pozdrawiam
Jessi w którymś sezonie pojawia się na spotkaniu anonimowych narkomanów i opowiada, że ma sen, w którym tworzy najpiękniejsze pudełko, jakie kiedykolwiek widział. mówił o tym z wielkim przejęciem. ten sen w ostatnim odcinku to jest w ogóle mistrzostwo świata, przepiękna scena, piękne swiatło i muzyka. myślę, że pudełko było dla Jessiego pewnym symbolem - symbolem jakiegoś spokoju, przyciwieństwa świata, jaki go otaczał, czymś po prostu pięknym i wartościowym, czymś twórczym, odzwierciedleniem jego wrażliwej duszy. genialnie jest to skonffronotweane - kontrast tego idealnego piękna z brutalną, ohydną rzeczywistością narkotykowej mafii, z jego niewolą. rewelacyjna scena
Krótko - Jesse z tego co pamiętam, powiedział że jeszcze wykona taką idealną skrzynkę. No i wykonał - blue meth :) Taka ironia losu.
Super, dzięki za przypomnienie. @taffer999 tez jaralem się tą sceną, była świetna
Jesse poświęcił tej szkatułce wiele czasu, sprawił, że była piękna i zobaczył dzięki temu na co go stać, jeśli tylko zechce. Ale cały ten wysiłek został zmarnowany, bo sprzedał tą jedyną rzecz, jaka mu w życiu wyszła, za parę gramów trawy. Moim zdaniem to pudełko symbolizuje potencjał i całe życie Jessego zmarnowane przez głupotę i przehandlowane za dragi.
Świetna scena, btw :)
Myślę że scena ta jest czymś w rodzaju lustra. W filmie twórcy "przeglądnęli" w nim Jessego, ale sądzę że nie tylko on może się tam przejrzeć. Niewątpliwie scena ta pozostanie moją ulubioną w całym serialu.
według mnie chciał po prostu uciec we wspomnienia bo jego sytuacja u wujków 'była' beznadziejna
nie sądzę żeby w tym momencie specjalnie mu zależało na perfekcji
Bo samemu Jessemu nie zależało na perfekcji. To była metafora użyta przez twórców. Puszczenie oka do widza.