Obejrzałem właśnie promo (oglądajcie śmiało swoją drogą, brak nowych scen), a pod spodem
świetne spostrzeżenie. "Felina" czyli:
Fe - żelazo we krwi
Li - lit, który chyba jest w mecie
Na - sód, który odpowiada łzom
Felina to: Krew, meta i łzy. A jeszcze lepsze, że to też anagram słowa "finale".
Jak jest jakiś chemik na sali to niech powie czy dobrze rozumuję.
Całkiem trafne spostrzeżenie ;)
Żelazo to oczywiste, co do Litu, w produkcji mety z efedryny jedna z reakcji to Reakcja Birsha, czyli redukcja efedryny np. za pomocą Litu rozpuszczonego w amoniaku, no a Sód, a raczej NaCl czyli to co daje łzom słony smak :) Ładnie wykombinowane.
Ta interpretacja z pierwiastkami jest moim zdaniem strasznie naciągana. Tak wiem, jest to najbardziej modna teoria w internecie, nawet na breakingbad.wikia.com jest zaraz po anagramie. Ale jeśli bym miał to już łyknąć to raczej jako nawiązanie do jakiegoś patentu z Grey Matter, z którego został okradziony Walt.
Kotka i damska bielizna to byłoby nawiązanie do Lydii. A ballady Marty Robbinsa (Feleena i El Paso) - romantyczny powrót po własną śmierć.
Podobno w jakimś wywiadzie Vince Gilligan scharakteryzował ostatni odcinek słowem "Woodworking", a Anna Gunn stwierdziła, że jest "apokaliptyczny". Woodworking - co to do cholery może znaczyć...?
To było niepoczebne mój drogi, właśnie zmarnowałam łyk kawy na splucie monitora, dzięki wielkie e-kolego.
To nie jest interpretacja. Podobno na oficjalnej stronie na fejsie to potwierdzili.
Nie powiedziałbym, że "epicki" (bo to słowo pasuje raczej do ekranizacji cyklu Lord of the Rings); "Breaking Bad" jest serialem GENIALNYM.