To co Walter robi z pieniędzmi to istny cyrk. Zarabia ją, za chwilę traci, chowa, oddaje, kradną mu ją ect. Ale czy w
ostatnim odcinku 05x14 nie przypominał Wam wiewióra z Epoki Lodowcowej i jego żołędzia? Mam na myśli toczenie
beczki po pustyni? :)