Może nie oglądałeś uważnie. Ja zresztą też sezon 4 i 5 raz oglądałem, ale pamiętam pewną scenę, która wyjaśniała zachowanie Waltera. Rozmawiał wtedy z Jessem i mówił, że odsprzedał swoje udziały w Gray Matter za bezcen, a jak wiemy GM po jego odejściu mocno się rozwinęła opierając się m.in. na jego patentach. Powiedział, że od (strzelam) 20 lat co tydzień sprawdza wartość tej spółki bo go tak boli. Skończył jako przeciętniak, zwykły nauczyciel chemii (jak to powiedział w jednym z odcinków: extremely overqualified chemistry teacher) mając o wiele większy potencjał. Do 5 sezonu jego chciwość się nie ujawniała aż tak, bo był zajęty albo ratowaniem rodziny, albo siebie i innymi sprawami. Zawsze gdy było okej pojawiały się problemy (Tuco, potem skomplikowana współpraca z Gusem). Kiedy w końcu wyeliminował Gusa poczuł po prostu wiatr w żaglach, stał się w swoich oczach człowiekiem sukcesu. Dlatego namawiał Jessego i Mike'a na kontynuowanie biznesu. Napędzanie produkcji, napędzało jego ego.

Spoko, masz racje, nie umknęło to mojej uwadze jak i wzmianka, że 'cooking' to ostatnie co mu pozostało skoro własna żona życzy mu śmierci. "od 20 lat co tydzień sprawdza wartość tej spółki bo go tak boli" - masz racje, ale po prostu, dla mnie jego bezlitosna mentalność była by bardziej przekonująca gdyby od początku w każdym odcinku pokazywali z 10-20 s. jak sprawdzę wartość tej spółki.

No cóż, mam nadzieję, że upadek Walta będzie rozegrany w jakiś zaskakujący sposób.