Pękałam ze śmiechu szczególnie w pierwszych sezonach, gdy duet White-Pinkman (genialni obaj zresztą) próbowali dość nieudolnie zająć się dilowaniem. Zawsze mieli pod gorkę :D
Bo ten serial miał mini komiczne wstawki. Majstersztyk gdy ten szef od kurczaków w okularach już praktycznie trup po wybuchu wychodzi jak terminator poprawia swój krawat aby umrzec z klasa i pada