Właśnie obejrzałam pierwszy odcinek Broadchurch. Podobieństw do Twin Peaks jest wiele.
Mamy tu małą mieścinę, w której każdy każdego zna. Trafia tu też z zewnątrz nowy, doświadczony agent, który będzie współpracował z tym miejscowym.
Matki ofiar widziały je ostatni raz w podobnych okolicznościach i o tej samej godzinie.
No i oczywiście zwłoki znalezione na plaży.
Czy w kolejnych odcinkach również będą takie podobieństwa?
No nie, "Twin Peaks" to historia paranormalna. Mamy tam jakieś duchy, opętania, prorocze sny, paradę przerysowanych postaci etc.
"Broadchurch" to serial nastawiony na realizm.