Fenomenalny serial, z typowo angielskim klimatem. Jeśli masz juz dość amerykańskiej sieczki, to musisz to obejrzeć. Do
ostatniego odcinka, nie zgadłam kto zamordował, chociaz typów miałam wiele. Film godny polecenia.
Ja niestety już w połowie sezonu domyśliłam się, kto jest mordercą... Szkoda, że twórcy przyjęli zasadę "zabił ten kto jest najmniej podejrzany", to było wręcz zbyt przewidywalne. Jednakże urzekła mnie gra aktorska, muzyka, a przede wszystkim zdjęcia! Praca kamery mistrzostwo.
Jak to dokładnie wygląda ? Pojawiają się różne opcje- ściągnij, oglądaj ale wskakują nowe strony i logowanie na flix 24/7.Proszę o podpowiedź.
Możesz się zarejestrować (za darmo) i kliknąć "oglądaj bez limitu". Ale to nie zawsze działa. Czasem pisze, że za dużo osób korzysta z playera bez limitu. Wtedy można oglądać z limitem. Trzeba kliknąć "close and watch as free user". Wyskakują reklamy, ale wystarczy je wyłączyć i kliknąć "start video now". Powinno działać.
"Szkoda, że twórcy przyjęli zasadę "zabił ten kto jest najmniej podejrzany""
Ee? Przeciez morderca nie był tym, którym był najmniej podejrzany. Dla mnie (i pewnie dla wielu widzow ogladajacyh uwaznie) był on wlasnie najbardziej podejrzany od samego poczatku...
Oczywiście, dla mnie też ;) Chodzi mi o to,że nie był podejrzewany przez nikogo z bohaterów w serialu.
Scenarzyści zaskoczyli mnie bo ani przez sekundę nie spodziewałem się, że ta osoba będzie zabójcą. Lubię angielskie seriale, urzeka mnie ich klimat. Na wyróżnienie zasługuje muzyka, zwracałem na nią uwagę i została świetnie dopasowana. Z chęcią obejrzę drugi sezon.
Do najlepszych amerykański seriali to jednak brytyjskie nie mają żadnego startu...
Świetny! Przy 5 odcinku zaczynałam się niepokoić, że fabuła się gmatwa zamiast rozwiązywać a zostały tylko 3 do końca. Odcinek 7 był bardzo emocjonujący a 8 zrobił na mnie duże wrażenie, mimo że domyśliłam się kto zabił, jednak nie wiedziałam dlaczego i co łączyło zabójcę z Dannym. Zaskoczyła mnie ta relacja i ta nieoczywistość jest absolutnie na plus!
Amerykanie zaczynają teraz kręcić swoją wersję Broadchurch, co dla mnie jest totalnym bezsensem, bo wiadomo, to jest oczywista oczywistość, że ani klimatu ani atmosfery serialu nie oddadzą, co więcej zrobią z tego pewnie 5 sezonową papkę. Jak lubię Annę Gunn to jakoś nie widzę jej w roli Miller...chociaż może się zdziwię.
Nadzieja w tym, że Tennant uratuje to przedsięwzięcie;)