Broadchurch

2013 - 2017
7,9 47 tys. ocen
7,9 10 1 47433
7,7 18 krytyków
Broadchurch
powrót do forum serialu Broadchurch

niby wszystko jest, ale jakoś tak nie za bardzo. Może dlatego, że główni bohaterowie są denerwujący? On chory na serce, "po przejściach", ona neurotyczna policjantka? Długo nie mogłam skojarzyć, aż wreszcie doszłam, że Olivia przypomina aktorkę z naszego słynnego Misia. Najwięcej emocji wyzwolił we mnie ostatni odcinek i faktycznie rozwiązanie mnie zaskoczyło. Daję 6/10

ocenił(a) serial na 7
Strykasia

Miałam takie same odczucia. Główni bohaterowie nie budzą sympatii, zwłaszcza Miller, przewrażliwiona i niestabilna emocjonalnie. A w dodatku okropnie brzydka, wygląda na 60 lat, chociaż w serialu nie ma nawet 40...

ocenił(a) serial na 3
Strykasia

Zgadzam się. Dziwacznei nieprzyjemne postacie, zwłaszcza Miller. Najgorsze jednak jest żerowanie na dość oczywistych emocjach. śmierć dziecka, rozpacz rodziców itp. W stylu telenoweli. Ogólnie słaby serial. Nie da się porównać np. z Line of duty nie mówiąc o The fall.

ocenił(a) serial na 7
MagJa5

A mnie się podobało, że postacie są niejednoznaczne i że budzą różne emocje. :)

ocenił(a) serial na 5
Strykasia

Mam tak samo... Jak dla mnie postacie przedstawione były przede wszystkim dosyć płytko, a gra aktorska w wielu momentach mi przywodziła na myśl Trudne Sprawy :/ Najbardziej mnie irytował ojciec Dannego, jego mina za przeproszeniem kota srającego na puszczy w pierwszych odcinkach serio podsunęła mi myśl, że to on faktycznie jest mordercą, bo wygląda ja jakiś wariat hahah. Plus kompletnie nieprzekonująca żałoba jego i matki Dannego, miesiąc po śmierci dziecka roześmiani przeglądają sobie jego rzeczy, no błagam... Syn tej policjantki tez taki Pinokio, strasznie mnie irytował ten dzieciak. Na plus oceniam postać tej kobiety, która mieszkała w przyczepie na plaży, naprawdę miałam ciary w niektórych momentach, zwłaszcza jak przyszła nocą grozić tej dziennikarce z gazety, plus ten łysy, jak się później okazało jej syn - bardzo dobrze zagrana postać niepokojącego świra.

ocenił(a) serial na 5
Strykasia

A co do samej fabuły to z jednej strony dobrze, że rzucano światło na różne postaci, w sumie finał był dla mnie zaskoczeniem, bo wczesniejsze sceny rzucały nam kilka razy podejrzenie na tego Joe, ale jednak sądziłam że to jakaś bardziej grubo zakrojona intryga, gdzie zamieszane jest kilka osób, bo najpierw ten dzieciak od policjantki kasował sms-y, potem ten wątek z babką z plaży i jej łysym synem, prowadzili dziwne rozmowy, on jej dał kopertę z pieniędzmi... Miałam nadzieję na jakąś wielowarstwową intrygę i zazębienie się tych wydarzeń ale jednak dostaliśmy bardzo prostą odpowiedź z łopatologicznie przedstawionym problemem, jak to żony/matki nie zauważają z kim tak naprawdę żyją - bo najpierw policjantka walnęła do babki z plaży (mówię tak na nią, bo nie pamiętam jak miała naprawdę na imię), że "jak mogła nie zauważyć" tego, że jej mąż molestował córki, a w ostatnim odcinku tym samym tekstem wyjeżdża jej matka Dannego... No jednak wolę bardziej subtelne sugestie. Plus to ckliwe zakończenie, te światełka na plaży bla bla bla, jestem baaardzo wrażliwą osobą i na wielu scenach płaczę ale ta raczej wywołała u mnie zażenowanie.