Nigdy nie skupiam się na propagandzie w filmach czy serialach. Niestety tutaj w 7 i 8 sezonie było to tak chamsko wciśnięte, że nie dało się oglądać serialu z takim samym uśmiechem jak wcześniej.
Przykładowo wątki homo przecież były od samego początku, ale to było takie subtelne, Ty jesteś gejem, ja hetero i wszystko jest ok.
Nie podobało mi się też jak zmieniona została postać Rosy, wcześniej twarda babka, a pod koniec zamieniona na osobę z typowymi objawami choroby cywilizacyjnej.
Mimo wszystko serial świetny od 1 do 6 sezonu.