Mnie zastanawia jedno. Sorki, że nie w temat, ale głowię się nad tym, czemu ta zakichana TVP nie emituje odcinków po kolei tylko tak jakoś "po chińcycku-japońcycku".
Tak sobie poustawiali. Jednakże, kolejność została zaburzona już w oryginalnej transmisji. Pięcioodcinkowy pilot serialu puszczono w połowie drugiego sezonu.
Pseudoautochton- a jakie są według ciebie te mocne kreskówki? Miś Uszatek, Pokemony? Biedne dziecko wychowywane na współczesnym szajsie, karmione papką typu HSM lub Atomówki. Dla mnie Brygada RR to piękne wspomnienie z dzieciństwa i za to należy się 10/10. Szkoda że dzisiaj nie robią już tak fajnych kreskówek jak kiedyś.
To biedne dziecko to ty? Widzę że nacisnąłem na odcisk krytykując twoją ulubioną bajeczkę. W dzieciństwie oglądałem RR i właśnie wtedy odrzucała mnie ta bajka. Mocne kreskówki to Gumisie, Smerfy, Sąsiedzi (to akurat nie kreskówka), Przygód kilka wróbla Ćwirka, Reksio, Kot Filemon, Był sobie człowiek - wystarczy?
OK, sorry za ten pojazd, ale byłem przekonany że jesteś współczesnym dzieciakiem, który chwali HSM i robi najazd na stare bajki jak to się dzisiaj często zdarza. To co piszesz, to również były fajne bajki, myślę że nie ma sensu spierać się która lepsza od drugiej choć jak na mój gust Chip i Dale przebijają Reksia i Filemona, ale to moja subiektywna opinia. Tak czy siak wszystkie wyżej wymienione bajki miażdżą chłam jaki jest dziś produkowany.
Pozdrawiam
Dokładnie nie ma co się spierać, wg mnie to słaba kreskówka bo jako dziecko mnie odrzucała, ale nie znaczy to że jest słaba z gruntu, innym może się podobać.
Co do dzisiejszych bajek to nie do końca się zgodzę. Prawda że zalewają nas chałowate japońskie kreskówki wywołujące ataki padaczki, ale z drugiej strony są komputery, które generują wspaniałe wizualnie światy nie osiągalne kiedyś, a do tego są wielkimi działami artystycznymi.
Pozdrawiam
Masz sporo racji- akurat pełnometrażowych animacji się nie czepiam- większość z nich prezentuje wysoki poziom, a wykonanie techniczne jest coraz lepsze. No i dba sie też o ot, żeby dorośli się za bardzo nie nudzili. Pisząc o chłamie miałem na myśli głównie dzisiejsze seriale animowane , a te są coraz głupsze i produkcje aktorskie skierowane z zamiaru do starszych widzów, a którymi jarają się wyłącznie dzieci i młodsze nastolatki -np. niesławny High School Musical albo Hannah Montana .
Pozdrawiam
No tak, te ostatnie tytuły są "mocne". Ale cóż prawa rynku rządzą i takie "produkcje" są potrzebne jak widać po ich popularności. Dobrze że są i takie (głupawe) i takie (wartościowsze) - dla każdego coś miłego.
Poza tym na świecie jest za dużo intelektualistów a za mało siły robotniczej, tak więc trend budowania społeczeństw świadomych i racjonalnych nie jest na topie, produkuje się szarą masę którą łatwiej zapędzić do roboty i łatwiej nią manipulować.
Fakt. Istnieją i fajne rzeczy i te badziewne, niestety na dzień dzisiejszy jest więcej ludzi jarających się badziewiami. Dzisiejsze dzieciaki z zapartym tchem ogladają Hanę Montanę itp. a jak im pokażesz Króla Lwa albo Smerfy to cię wyśmieją. Prawdą jest też, że ciemna masa wszystko łyknie, łatwiej się nią manipuluje, więc promuje się na siłę gnioty, po to aby wyłudzić jak najwięcej kasy od naiwnych dzieci i nastolatek.
Czasem sobie myślę, że cywilizacja nie zginie od wojny jądrowej czy meteorytu, unicestwi nas głupota reprezentowana przez różne ogłupione pokemony i dzieci neo .
http://demotywatory.pl/2604721/Dziadkowie-pokonali-faszyzm oby udało się zatrzymać tą plagę
w ogóle stare kreskówki rządzą:) słyszał ktoś o niezwykłych przypadkach Flapjacka? o Boże....maskara
Co to jest HSM?
Ja uwielbiałem Brygadę RR za przygody, ciekawe postacie, świetny czarny charakter - ten szalony naukowiec (nie pamiętam imienia), nie Spaślak, no i oczywiście chwytliwą piosenkę tytułową. Uwielbiałem Super Baloo, Gumisie, Kacze Opowieści, Dzielnego Agenta Kaczora (szkoda, że tak szybko zdjęli z anteny - to ich powinno się było wtedy zdjąć ze stanowisk), Muminki, Wyspę Niedźwiedzi, Kubusia Puchatka. Do dziś pozytywnie wspominam te bajki.
Autor nie napisał że to jest jedna ze słabszych kreskówek tylko że jej nienawidzi.
O kurcze, emocje jak na grzybach ;-) Oczywiście stanę w obronie Brygady RR, bo to kwintesencja mojego dzieciństwa. Oglądało się bajki, grało w Mario, słuchało piosenek z kaset, potem doszedł Strażnik Teksasu, ach różowe lata "90-te"... Wracając na ziemię, uważam, że to jest jedna z tych kreskówek, które działa jak odstresowacz lepiej niż (niektóre) komedie. No i zawsze miałam bzika na punkcie piosenki tytułowej. Do niedawna w niedzielne wieczory puszczałam ją na full i tańcowałam z siostrzenicą. Jednak oglądanie bajek w necie nie ma już tej magii...
ludzie święci będziecie się kłocić która bajka lepsza?! to brygada rr jest najlepsza! nie to kot filemon jest nalepszy! no jak dzieci :D kazdemu inna bajka przypadła do gustu i tyle, ja Brygade jak i Gumisie ubóstwiam, ale za to niecierpie Kubusia Puchatka, mimo ze jest sympatyczną bajką już w przedszkolu wiedziałam ze jest cienki jak dupa węża ;p
niesamowite!
to chyba rozdwojenie jaźni
tu dziwić się kłótniom
a w innych tematach życzyć śmierci namawiać do samobójstwa gdy ktoś ma odmienne zdanie
doprawdy zacne:)
Ja też za tym nie przepadałem. Chyba w mało której kreskówce tak bardzo odpychali mnie protagoniści i tak często chciałem zwycięstwa antagonistów (chociaż kto wie, może gdyby chociaż raz to wrogowie odnieśli sukces, to wobec głównych bohaterów zacząłbym wówczas żywić cieplejsze uczucia – mówię to jako ktoś, kto nieraz w teleturniejach kibicował temu, kto miał najgorzej). Być może ma to coś wspólnego z tym, jak Chip i Dale zostali mi obrzydzeni przez oryginalne shorty z Kaczorem Donaldem.