czy polska brzydula podoba wam się bardziej niż wersje z innych krajów?
na przykład amerykańska brzydula betty
Oglądałam tylko kolumbijską, polską i amerykańską. Oryginał bardzo mi się podobał, polska wersja też jest niczego sobie. Za to amerykańska nie przypadła mi do gustu.
Właśnie oglądam amerykańską (został mi jeszcze ostatni sezon) i moim zdaniem polska wersja jest (o dziwo) o niebo lepsza. Wprowadzono świetne postacie takie jak Violetta i Pshemko, relacja Marka z Ulą jest wspaniała, no i sama Ula - może i urodą z początku nie grzeszy, za to podoba mi się to, że jest naprawdę bystra. Z amerykańską Betty mam w tym względzie lekki dysonans poznawczy, bo z jednej strony też jest teoretycznie bystra i zaradna, a jednak z drugiej bywa tak naiwna i głupiutka, że naprawdę trudno uwierzyć, że jedna osoba może łączyć wszystkie te cechy, tam w jej inteligencję jakoś po prostu trudno uwierzyć. Tymczasem Ula, mimo że też bywa naiwna i łatwowierna, jednak na szczęście została pozbawiona tych przerysowanych infantylnych zachowań.