poszła do młodego doktorka!!!! to bedzie coś, ślub przy tym to byłoby nic.
Jej to jak na razie nic, oprócz rozgłosu nie da. Ale potem będzie się działo...
ej no na serio nie chce psuć Ci niespodzianki. jak jeszce raz poprosisz to napiszę, ale nie chcę zmarnowac ci odcinka. aha ty lubisz Gio? to bedzie:)
Zepsuj mi niespodzianke!:D Nie mam czasu ogladac filmow:(. Napisz mi co bedzie w odc. Ujdzie Gio, spoko sie wydawal;)
okej no to psuję. kto nie ogladał na własną odpowiedzialność czyta.
ona poszła do młodego doktorka, bo gdzies wyczytała lub słyszała, że do 48 godzin po zgonie można pobrac spermę z ciała mężczyzny igiełką, i że ta sperma jest wartościowa w kotekście żywa. podejrzewam, że zapłaciła w jakis sposób, i młody przeprowadził procedurę. no i teraz Willie trzymała nasienie w zamrażarniku, razem z jedzeniem marca tak a'propos choć w odzdzielnym termosiku, jako plan "b". a że inwestorzy nie chcieli dac kasy na jej pismo "slater" bo miała problemy z imigem, to postanowiła urodzic "dziedzica" rodu Mead. to tyle. no i jeszce wiele innych rzeczy, ale to już może zobaczysz jak znajdziesz czas. pozdrawiam.